Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Tym razem drugi

Zbigniew Staniszewski nie wygrał rundy CEZ w czeskich Sedlcanach, ale wrócił do kraju z ważnymi punktami.

Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta RX

Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta RX

Autor zdjęcia: Petr Sulcik / rallycross.cz

Olsztyński kierowca wygrał kwalifikacje podczas czwartej rundy Mistrzostw Europy Strefy Centralnej w rallycrossie, ale z uwagi na problemy z silnikiem w wielkim finale nie liczył się w walce o zwycięstwo.

Staniszewski startował Fordem Fiesta R5 w specyfikacji light, dlatego kolejne starty nie są zagrożone. Najlepszy w Sedlcanach okazał się Włoch Werner Gurchler w Fordzie Fiesta Supercars. Staniszewski mimo problemów z samochodem nie traci dobrego humoru. W sierpniu i wrześniu planuje powrót za kierownicę swojego Supercara. 

- Na moim ulubionym torze zajęliśmy dzisiaj drugie miejsce, choć przy dużym udziale pecha, bo awarii uległ silnik i w wielkim finale musiałem zjechać po czwartym okrążeniu. Ogólnie jestem jednak bardzo zadowolony. Wysypała się konkurencja, dlatego, mimo to wywalczyliśmy wysokie drugie miejsce. Taka jest specyfika naszych zawodów, wszyscy mogą mieć problemy, my też je tutaj mieliśmy. Najważniejsze, że przy okazji zrobiliśmy mega wartościowy trening, bo słabszym autem gonić Supercary to nie jest łatwe zadanie. Trzeba było stanąć na głowie, aby słabszym samochodem spróbować dorównać Supercarom, które mają 300 koni więcej niż my - powiedział Staniszewski.

- Na pociechę wygraliśmy kwalifikacje, ponieważ na początku nasi rywale popełniali sporo błędów. Płynna jazda z naszej strony zaowocowała i zdobyliśmy komplet punktów za wygranie pierwszej części zawodów. Natomiast w wielkim finale rywale odjechali. Przestali popełniać błędy, mocno się poduczyli, uzupełnili zaległości i byli niedoścignięci. Wracamy bogatsi o nowe doświadczenia. Za trzy tygodnie ruszamy z ciągiem ważnych rund CEZ-u na Węgrzech, Austrii i Słowacji. Pojedziemy Fiestą RX, którą ostatnio oszczędzaliśmy. Wierzę, że zrobimy nią grubą robotę, aby po raz kolejny obronić tytuł mistrza Europy strefy centralnej - dodał. 

Klasyfikacja FIA CEZ Supercars po 4 rundach:

1. Zbigniew Staniszewski 92 pkt.
2. Ales Fucik/Czechy 36 pkt.
3. Alois Holler/Austria 32 pkt.

Informacja prasowa

Poprzedni artykuł Wyprawa na Łotwę
Następny artykuł Staniszewski drugi na Węgrzech

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry