Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ciasno wśród motocyklistów

Podczas wymuszonego dnia przerwy w Rajdzie Dakar warto przyjrzeć się sytuacji w kategorii motocyklistów.

Po ośmiu etapach w pierwszej dziesiątce są bardzo małe różnice czasowe.Na prowadzeniu jest Adrien Van Beveren. O 22 sekundy wyprzedza Kevina Benavidesa i o 6min34s Matthiasa Walknera. Minutę do trójki traci Toby Price.Joan Barreda traci do lidera osiem minut. Cieszy się z dnia przerwy, ze względu na mocno poobijaną nogę po sobotniej wywrotce. Zwycięzca ósmego etapu Antoine Meo jest 9min56s za Van Beverenem.- Wspaniale, że utrzymaliśmy prowadzenie po ekstremalnie trudnym etapie maratońskim - komentował Van Beveren. - Deszcz, błoto, duże wysokości, sprawiły, że było naprawdę trudno przez te dwa dni. To było bardzo wyczerpujące fizycznie, ale udało mi się uzyskać dwa dobre wyniki. W sobotę byłem drugi, a w niedzielę mocno cisnąłem i utrzymałem się blisko czołowej grupy. Czuję się dobrze na moim motocyklu i dobrze sobie radze z nawigacją. Mogę być szybki i jednocześnie unikając błędów w nawigacji to będzie kluczowe na nadchodzących etapach. Czuję, że połączyłem wszystkie elementy układanki i wiem, co trzeba zrobić na kolejnych odcinkach.- To był dobry dzień - mówił o niedzieli Kevin Benavides - Startowałem jako trzeci, a po kilku kilometrach otwierałem trasę razem z Adrienem. Praktycznie przez cały dzień jechaliśmy razem. Dołączyli do nas Toby Price i Joan Barreda, którzy wcześniej się zgubili. Trochę odpuszczałem wiedząc, że nie wypracuję dużej różnicy. Teraz jedziemy do Salty, mojego rodzinnego miasta. Spotkam się ze znajomymi, rodziną i naładuję baterie.Zakończyliśmy etap maratoński. To był najdłuższy odcinek tego Dakaru. Prawie sześć godzin na pełnym gazie - mówił Walkner na mecie ósmego odcinka. - Prawie cały dzień jechałem sam. Stosunkowo ciężko było cisnąć i utrzymywać koncentrację. Zgubiłem się tracąc dwie czy trzy minuty.- Z dnia na dzień jest coraz lepiej - stwierdził Toby Price. - Dogoniliśmy liderów, a to oznacza, że kolejnego dnia będziemy startowali w czołówce. To może kosztować trochę czasu. Czuję się jednak dobrze, motocykl spisuje się w porządku i postaramy utrzymać się na dwóch kołach.- Zobaczymy, jak teraz będzie z moim kolanem, ale bez wątpienia anulowanie etapu jest dla mnie bardzo pomocne. Jedziemy dalej. Nadal mamy kilka opcji na pustynnych etapach i postaramy się jak najlepiej wykorzystać nasze możliwości w tym rajdzie - powiedział Barreda.- Od rana atakowałem - podsumował etap do Tupizy Antoine Meo. - Celem było odzyskanie sześciu lub siedmiu minut do liderów. Jestem zadowolony z wyniku. Anulowanie dzisiejszego odcinka nie pomaga mojej strategii, ale zrobię wszystko co w mojej mocy, aby sobie z tym poradzić. 

Poprzedni artykuł Mówią po Africa Eco Race
Następny artykuł Ważny rok dla Pereza

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry