Czwarty Dakar Sonika

Na co dzień związany z macierzystym klubem ATV Polska, którego barwy reprezentuje, tym razem krakowianin jedzie w teamie razem z najlepszą zawodniczką na quadzie, Camelią Liparotti.

- W tym roku nadrzędnym celem będzie dotarcie do mety - mówi Rafał Sonik. - Bardzo proszę wszystkich kibiców i sympatyków Dakaru o kierowanie ku nam, ku wszystkim zawodnikom z Polski pozytywnych emocji. Jedziemy dla was, dla polskich kibiców, dla Polaków, dla naszego kraju. Dlatego bardzo proszę, abyście trzymali kciuki, bo każdego dnia, kiedy przeżywamy kryzysy i kiedy mamy momenty załamania i słabości, tak jak każdy człowiek. Wtedy właśnie decydujące jest to, że powierzacie nam taką swoją wielką, sportową, pozytywną emocję. Trzymajcie za nas kciuki.

W skład zespołu Rafała Sonika stanowiącego część Orlen Team, wchodzi dwóch mechaników , terapeuta-masażysta, "człowiek od rzeczy niemożliwych” Stasiu Czopek, fotograf Jacek oraz Wojtek.

W tym roku z racji faktu, że start odbywa się w Mar del Plata, w Buenos Aires teamy i zawodnicy spędzili niewiele czasu. Ale jak co roku, odbyło się spotkanie Rafała z Polonią argentyńską. W atmosferze życzeń powodzenia i szczęśliwej mety, team udał się w stronę Mar del Plata.

- Będę jak co roku niczym mantrę powtarzał słowa „Meta durniu”. W tym roku mają one dla mnie szczególne znaczenie. Do zobaczenia i usłyszenia na starcie Dakar 2012, już 1 stycznia. Pozdrawiam was, Rafał Sonik.