El Matador jedzie w nieznane

Po dwuletniej przerwie, El Matador zaliczy szósty Dakar, ale przyznaje, że szybszym kierowcą Team Qatar Red Bull jest Nasser al-Attiyah. Obydwaj poprowadzą Demon Jefferies Buggy, 1,4-tonowe pojazdy z silnikiem Corvette V8.- Pasja przyprowadziła mnie z powrotem na Dakar - mówi 50-letni Carlos Sainz. - Chciałem jeszcze raz zaliczyć ten rajd. To nowy projekt, a nowe projekty zawsze są fajne. Samochód posiada potencjał, choć na początku testów byłem trochę zaskoczony tym, jak prowadzi się buggy. Jeden z kierowców naszego zespołu jest szybszy. Bardzo dobrze znamy się z Nasserem. Muszę mu podziękować za włączenie mnie do tego projektu. Mam nadzieję, że obydwaj zaliczymy udany rajd i w pierwszym starcie osiągniemy metę.Presja jest nierozłączna z tego typu projektem, ale to część mojej pracy, żeby radzić sobie z ciśnieniem. Nie jestem zdenerwowany przed startem, jednak czuję się trochę niepewnie. Rajd sam w sobie jest skomplikowany, a ja nie znam samochodu, zespołu, pilota. Rajd rozpoczyna się od trudnych wydm i pierwsze dwa etapy będą miały fundamentalne znaczenie. Chcę znaleźć się tak wysoko w wynikach, jak będzie to możliwe i jak najwięcej się nauczyć.Trudno coś przewidywać, ponieważ w trakcie przygotowań przejechaliśmy niewiele kilometrów. W tej edycji rajdu cel jest inny. Jedziemy w nieznane. To przygoda i najważniejsze będzie osiągnięcie mety, żeby poznać jak najwięcej.Nie wiem, czy powtórzę Dakar w 2014 roku. Decyzja będzie bardzo osobista, uzależniona od sytuacji. Teraz nie mogę nic powiedzieć na ten temat.

Fot. Team Qatar Red Bull