Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Etap dla Hołowczyca

Krzysztof Hołowczyc odniósł drugie etapowe zwycięstwo w Silk Way Rally i na dwa dni przed zakończeniem maratonu powiększył przewagę nad Stephane Peterhanselem do 2:05.02.

Po dwóch ciężkich etapach, na prośbę uczestników organizatorzy skrócili najdłuższy odcinek specjalny o 68 km - do 621 kilometrów. Startowano z CP1.

Hołowczyc, drugi na starcie, wjechał na pierwszy punkt jako lider, mając 14 sekund przewagi nad Peterhanselem, 42 sekundy nad Aleksandrem Żełudowem. Mini Peterhansela dwukrotnie zatrzymało się przed kolejnym punktem. Żełudow wyprzedzał Hołowczyca (+48) i Peterhansela (+5.30), ale źle skręcił przed CP3 i stracił 12 minut. Na końcowym punkcie Hołowczyc miał za sobą Peterhansela (+2.40) i Żełudowa (+14.42). Przed metą Żełudow spadł w wynikach za  Aleksandra Mironienkę i Stephane Henrarda. 

- Ruszaliśmy do odcinka specjalnego mając świadomość, że będzie to najdłuższy OS podczas rajdu - powiedział Krzysztof Hołowczyc. - Chcieliśmy kontrolować tempo Stephane'a, który startował 3 minuty przed nami. Wiedzieliśmy, że będzie cisnął. W zasadzie tylko błąd mógłby odebrać nam prowadzenie w rajdzie, więc postanowiliśmy nie ryzykować i skupialiśmy się na czystej jeździe. Testowaliśmy nowe ustawienie zawieszenia, niestety, nie do końca trafnie skonfigurowane. Nasze BMW chodziło bokami, mieliśmy problemy z trakcją i złapaliśmy kapcia. Kiedy zmieniając koło przeszedł nas bardzo szybko jadący Żełudow, obudziła się w nas prawdziwie sportowa żyłka. Doszliśmy do wniosku, że trzeba cisnąć - taka jest już sportowa natura. Prześcignęliśmy go i na dalszej, bardzo trudnej nawigacyjnie partii, zobaczyliśmy Mini Peterhansela. Okazało się, że on również miał problemy, musiał stanąć i dolać wody do chłodzenia intercoolera. Później już trzymaliśmy się razem jadąc podobnym tempem do końca OS-u. Wiedzieliśmy, że jeśli przyjedziemy równo na metę, wówczas wygramy. W pewnym momencie zawiał sprzyjający wiatr boczny, który rozgonił kurz i zupełnie go doszliśmy triumfując na odcinku. Jeszcze dwa etapy i musimy je przejechać bezbłędnie.

- Dzisiejszy odcinek był wyjątkowo łagodny, oczywiście w porównaniu do trzech poprzednich - mówi Aleksander Sachanbiński, nadal trzeci w T2, już osiemnasty w generalce. - Widoki, które kilkukrotnie mogliśmy podziwiać z wysokich trawiastych wzgórz, zapierały przysłowiowy dech w piersi. Wielki zielony dywan, kończący się gdzieś za horyzontem. Po trudach ostatnich dwóch dni można szczerze powiedzieć, że dzisiejszy dzień rajdowy był naprawdę przyjemny i momentami mieliśmy ochotę zatrzymać się i podziwiać wspaniałe bezkresy zielonych wzniesień i dolin. W ogólnym rozrachunku trasa była bardzo szybka, miejscami idealna do rajdów WRC, preferowała samochody z mocnym silnikiem. Dlatego cieszy nas, że dojechaliśmy do mety na 16 miejscu. Tradycyjnie już wymienialiśmy koło. Wiemy, że nie tylko my prawie dzień w dzień borykamy się z takim kłopotem. W naszej historii rajdów tegoroczny Silk Way znajdzie się na pierwszym miejscu pod względem ilości zmienianych kół. Tym razem byliśmy bardzo zadziwieni tym co stało się z naszą oponą. W pewnym momencie zrobił się na niej "bąbel" wielkości piłki ręcznej. Po raz pierwszy spotkaliśmy się z tak dużym odkształceniem opony. Czekające nas ostatnie dwa dni są najkrótsze, lecz też jedne z najgorszych. Wszyscy są bowiem już mocno zmęczeni i coraz trudniej utrzymywać bezbłędną jazdę. Ponadto im mniej kilometrów na odcinku specjalnym, tym łatwiej popełnić błąd. Większa presja i świadomość, że zostało już tak niewiele często powodują, że skupienie na trasie jest mniejsze. My będziemy starali się ze wszystkich sił dowieźć naszą 3 lokatę w grupie do mety.

Fot. x-raid.de

Sachanbiński/Rabiega | Fot. Toyota Terratrek

Etap 5: Astrachań - Stawropol 721 km (OS 621 km)

SAMOCHODY
1. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) BMW X3 CC 6:44.15
2. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4 Racing +2.49
3. Aleksandr Mironienko/Siergiej Lebiediew (RUS) BMW X3 CC +20.15
4. Stephane Henrard/Francois Beguin (B) Volkswagen Touareg +30.50
5. Aleksandr Żełudow/Andriej Rudnickij (RUS) Nissan Frontier +36.38
6. Wadim Niesterczuk/Laurent Lichtleuchter (UA/F) Mitsubishi L200 +37.52
7. Philippe Porcheron/Cedric Rivet (F) Buggy Proto +51.42
8. Aleksiej Bierkut/Agris Petersons (RUS/LV) Mitsubishi Pajero +1:00.26
9. Frederic Chavigny/Jean Brucy (F) Nissan Pathfinder +1:18.57
10. Maris Saukans/Andris Dambis (LV) OSCar 03 +1:25.02
16. Aleksander Sachanbiński/Arkadiusz Rabiega (PL) Toyota Land Cruiser +1:56.52
30. Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (PL) Bowler Nemesis +3:28.42

PO ETAPIE
1. Hołowczyc 27:20.01, 2. Peterhansel +2:05.02, 3. Żełudow +2:42.22, 4. Niesterczuk +3:56.01, 5. Mironienko +4:02.46, 6. Henrard +4:34.46, 7. Briskindow +6:27.32, 8. Bierkut +6:32.38, 9. Chavigny +6:32.59, 10. Chabot +6:50.31, 18. Sachanbiński +12:46.38, 26. Beaupre +18:25.08.

CIĘŻARÓWKI
1. Firdaus Kabirow/Andrej Mokiejew/Anatolij Tanin (RUS) Kamaz 4326 7:12.28
2. Franz Echter/Detlef Ruf/Christoph Echter (D) MAN TGS +3.10
3. Ales Loprais/Vojtech Stajf/Milan Holan (CZ) Tatra Jamal +4.17
4. Artur Ardawiczius/Nurłan Turłubajew/Aleksiej Kuzmicz (RUS) Kamaz 4326 +21.51
5. Wuf van Ginkel/Marc Wams/Gerard van Veenendaal (NL) Ginaf X2222 +35.03
6. Hans Stacey/Peter Willemsen/Bernard der Kinderen (NL/B/NL) Iveco Trakker +38.31
7. Mathias Behringer/Hugo Kupper/Michael Karg (D/NL/D) MAN TGS +40.27
8. Ajrat Mardiejew/Ajdar Bielajew/Anton Mirnyj (RUS) Kamaz 4911 +40.55
9. Ilgizar Mardiejew/Dmitrij Sotnikow/Jewgienij Jakowlew (RUS) Kamaz 4326 +49.06
10. Andriej Karginow/Wiaczesław Mizukajew/Igor Dewiatkin (RUS) Kamaz 4326 +50.13
23. Józef Cabała/Jan Bervic/Josef Kalina (CZ) Liaz 111.154 +3:08.52

PO ETAPIE
1. Kabirow 29:30.19, 2. Loprais +52.08, 3. Karginow +1:35.24, 4. Stacey +2:01.39, 5. Echter +2:52.21, 6. van Ginkel +3:05.27, 7. A. Mardiejew +3:06.39, 8. Versluis +3:49.15, 9. I. Mardiejew +4:24.47, 10. Adua +4:55.27, 19. Cabała +10:05.40.

 

Poprzedni artykuł Parr: Spór o dyfuzory nie był zły dla F1
Następny artykuł Mikkelsen pierwszym liderem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry