Hołowczyc goni Romę

Miroslav Zapletal i Maciek Marton ukończyli etap na czwartym miejscu, za Nunzio Coffaro. Martin Kaczmarski i Bartłomiej Boba spadli na 17 lokatę. W Bowlerze przegrzał się olej i włączył się tryb awaryjny.

- To był trudny dzień - napisał na FB Krzysztof Hołowczyc. - Dwa oesy po 120 km to co prawda nie tak dużo, ale bardzo dziurawe, a do tego jadąc jako pierwszy trzeba być podwójnie skoncentrowanym. Niestety trudno powiedzieć, że roadbook jest doskonały, zabezpieczenie trasy także. Pierwszy odcinek pojechałem dość asekuracyjnie, zwłaszcza na tych dziurawych partiach zbytnio odpuściłem i w efekcie przyjąłem 2 min. od Naniego Romy. Drugi przejazd pojechałem znacznie odważniej i odrobiłem 1,5 min. Zostaje już tylko 40 s. straty. Niestety pozostałe 2 oesy będą jutro skrócone do 62 km, co trochę utrudni zadanie, ale myślę, że jadąc jako drugi powinienem dać radę przegonić kolegę z zespołu. Coraz lepiej czuję też nowe auto. W każdym razie, możecie być pewni, będę cisnął ile wlezie, żeby Madziarzy zagrali jutro Mazurka!

- Jesteśmy za półmetkiem Hungarian Baja - mówi Martin Kaczmarski. - To zaskakująco trudny rajd. Na trasie jest bardzo dużo dziur, kamienistych miejsc i kurzu, co znacznie utrudnia szybką jazdę i ogranicza widoczność. Z drugiej strony jest dużo prostych i szybkich kawałków, na których można rozwinąć dużą prędkość. Dlatego mocno odczuwam niższą moc Bowlera, która z pewnością ma wpływ na mój wynik. Jednak każdy rajd to nie tylko walka o miejsce, ale przede wszystkim doświadczenie. Mam pełną świadomość tego, że tym samochodem nie wywalczę wysokiej pozycji, zarówno ze względu na specyfikę samochodu, jak i problemy techniczne, które pojawiły się podczas drugiego oeasu. Moim celem jest ukończenie rajdu i doskonalenie umiejętności pokonywania trudnych, technicznych zakrętów, których na trasie Hungarian Baja jest pod dostatkiem. Po każdym odcinku omawiam trasę z Krzysztofem Hołowczycem, który daje mi cenne rady jak nie wypaść z trasy i dojechać do celu.

W klasyfikacji kierowców quadów, Łukasz Łaskawiec wyprzedza o dwie sekundy Kamila Wiśniewskiego. Czwarty jest Zbigniew Zych, siódmy Tadeusz Wiśniewski, jedenasty Piotr Serbista.

SAMOCHODY
1. Nani Roma/Michel Perin (E/F) Mini All4 Racing 2:38.58
2. Krzysztof Hołowczyc/Andreas Schulz (PL/D) Mini All4 Racing +40
3. Nunzio Coffaro/Daniel Meneses (YV) Toyota Hilux +12.32
4. Miroslav Zapletal/Maciek Marton (CZ/PL) Hummer H3 Evo +18.02
5. Pál Lónyai/Róbert Nyeste (H) BMW X5 +25.28
6. Imre Fodor/Attila Csató (H) Toyota Hilux +27.09
7. Rómulo Branco/João Serôdio (P) Mitsubishi Pajero +32.38 (1. T2)
8. Alessandro Trivini/Paolo Trivini (I) Mitsubishi Pajero +35.15 (2. T2)
9. Aleksandr Baranienko/Roman Jełagin (RUS) Toyota Land Cruiser +36.10 (3. T2)
10. Zoltán Hangodi (I) Klement Mosquito +37.40 (1. T3)
17. Martin Kaczmarski/Bartłomiej Boba (PL) Bowler Nemesis +44.09 (9. T1.1)

MOTOCYKLE
1. Alex Zanotti (I) TM 530R 2:56.15
2. Alessandro Ruoso (I) Quaddy ZF 450 +15.41
3. Rudolf Lhotský (CZ) Yamaha WR 450F +24.14
4. Rui Costa (P) Husqvarna TE 449 +25.45
5. Gaetano De Filippo (I) TM 530R +27.42
6. Pedro Bianchi Prata (P) Husqvarna TE 449 +28.00
7. Michael Berti Mendez (YV) HM CRF X +31.53
8. Richárd Hodola (H) Yamaha WR 450F +36.58
9. Luciano Di Battista (YV) HM CRF X +46.17
10. Andrea Mayer (D) Yamaha WR 450F +47.28
11. Artur Błański (PL) Yamaha 450 YZF +1:01.45

QUADY
1. Łukasz Łaskawiec (PL) Yamaha Raptor 900 3:14.28
2. Kamil Wiśniewski (PL) Yamaha Raptor 700 +2
3. Mátyás Somfai (H) E-ATV 690 RR +12.20
4. Zbigniew Zych (PL) KTM 525 XC +13.31
5. Patrick Sánchez (F) KTM 525 XC +14.48
6. Jose Luis Espinoza (E) Can-Am Renegade 800 +31.58
7. Tadeusz Wiśniewski (PL) Yamaha Raptor 700 +33.48
8. Jiři Vasatko (CZ) Bombardier Renegade +42.34
9. Daniel Aguilar (E) Honda TRX 450 +51.31
10. Stéphanie Sánchez (F) KTM 525 XC +53.53
11. Piotr Serbista (PL) Suzuki LTR 450 +1:00.39

Fot. X-raid