Mówią po Baja Aragon
ARON DOMŻAŁA: - Na wielu fragmentach trasy byliśmy zdecydowanie szybsi niż nasi rywale, ale o naszej pozycji w końcowej klasyfikacji zadecydowały błędy i szczypta pecha.
Uzyskaliśmy czwarty czas (na prologu), tracąc zaledwie kilka sekund do zwycięzcy. Ze względu na kurz zdecydowaliśmy się otwierać trasę, tak by móc utrzymywać swoje tempo i nie przejmować się kurzem pozostawianym przez rywali. Ten odcinek ma jednak 211 km, więc wiele się może zdarzyć. Na drugim sobotnim oesie chcieliśmy za wszelką cenę odrobić straty. Zabraliśmy się do tego chyba trochę za szybko, bo przystopował nas kolejny kapeć i zamiast awansować, spadliśmy na siódmą pozycję. To na pewno nie jest dla nas wymarzony wynik (czwarte miejsce w rajdzie). Mieliśmy dobre tempo, czujemy, że możemy jechać szybko, więc teraz trzeba już tylko wyeliminować błędy. Mam nadzieję, że za rok tu wrócimy i wygramy!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.