Po Rábaköz Cup
PAWEŁ MOLGO: - Po sobotnim etapie karty były już rozdane, przy czym sporą rolę odegrały kary czasowe, które otrzymało wiele załóg, w tym również nasza.
Ostatniego dnia klasyfikacja w grupie T2 nie zmieniła się - nikomu (na szczęście) nie zepsuło się auto, nikt nie wypadł trasy, nie pobłądził, wszyscy osiągnęliśmy podobne czasy. W niedzielę dobrze nam się jechało, osiągaliśmy wyniki w pierwszej trójce T2. Nie chcieliśmy już zanadto ryzykować, bo szybsza jazda mogłaby się skończyć źle dla samochodu. Mieliśmy szansę na dobry wynik, być może nawet zwycięstwo. Rajd był bardzo prosty, trasa nie była trudna technicznie, ale niestety, była za to fatalnie opisana. Nie mam dobrego zdania o tych zawodach - myślałem, że zeszłoroczna edycja była tylko „wypadkiem przy pracy”, ale ten rok był identyczny. Kiepska organizacja, zły roadbook, podstępny punkt GPS, za który tak wielu zawodników trzymało kary... - to nie jest w porządku.Na Węgrzech wszystko dobrze zagrało. Możemy być zadowoleni. Samochody nie zawodziły, serwis dobrze wykonywał swoje zadania, a Piotr Domownik wygrał grupę T4! To już drugie zwycięstwo naszej ciężarówki; na poprzednim rajdzie w ogóle nie miała rywala, a tym razem jej jedyny rywal popsuł się przed metą... Unimog spisał się jednak na piątkę - w zasadzie już dziś moglibyśmy do niego wsiąść i ruszyć na Silk Way Rally!
klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. Ja jestem zadowolony z osiągniętego wyniku załogi RMF MAXXX Rally Team. Będziemy walczyć dalej podczas kolejnych rund o co najmniej utrzymanie pozycji, którą wywalczyliśmy.
MAŁGORZATA ŻYŁA: - Bardzo trudna trasa, pokryta masą dziur i wyrw. Roadbook cały pokreślony ostrzeżeniami. W połowie pierwszego odcinka specjalnego kierowca powiedział, że nie ma sensu, abym dyktowała dziury, bo nowe zawieszenie tak samo 'wybiera' przy prędkości 100 km/godz. jak i 167 km/godz. (która to została osiągnięta na jednym z dziurawych części odcinka specjalnego). Ogólnie jesteśmy zadowoleni z wyniku, pomimo naliczenia nam 15-minutowej kary, którą oprócz nas, otrzymało jeszcze 17 załóg, stanowiących połowę startujących. Powodem był ukryty waypoint, który minęliśmy mimo mojego przekonania, że dyktuję trasę zgodnie z roadbookiem, ale dla nas to nie nowość, węgierscy organizatorzy potrafią zadziwić 'przyjezdnych'. Póki co, nasze nastawienie i samochód pozwoli nam, mam nadzieję, zdobyć cenne punkty w kolejnych rundach.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.