Dla mnie każdy kilometr jest bardzo ważny, pozwala nabierać potrzebnego doświadczenia. Mamy nadzieję, że uda nam się czysto przejechać rajd, bez przykrych przygód. Fot. Paweł Rosłoń.
DAGMARA KOWALCZYK: - O tym, by wystartować tak topowym samochodem, marzy chyba każdy, kto pasjonuje się rajdami off-roadowymi. Oczywiście, dopiero go poznaję, odkrywam jego niesamowite możliwości i staram się zgrać z tym terenowym drapieżnikiem, co nie ukrywam, sprawia mi ogromną frajdę. Start w Baja Carpathia Master Race będzie okazją do tego, by na własnej skórze przekonać się jak trudną, wyczerpującą dyscypliną są rajdy terenowe i co czują zawodnicy, których od lat obserwuję zza taśm odcinków specjalnych. Po kilku treningach za kierownicą Black Tanka wiem, ile wysiłku kosztuje przejechanie kilkudziesięciu kilometrów, a tu będzie ich prawie trzysta. Cieszę się, że organizatorzy połączyli siły i w końcu w Polsce mamy imprezę, na której mogą spotkać się zawodnicy z różnych kategorii off-roadu. Do zobaczenia w Stalowej Woli!
KLAUDIA PODKALICKA: - Jesteśmy przygotowani do startu zarówno pod kątem technicznym, jak fizycznym. W tym ostatnim bez wątpienia pomaga nam nasz nowy partner - Malinowe Hotele. To pierwsze w Polsce Medical SPA z najsilniejszym na świecie źródłem wody siarczkowej i szerokim wachlarzem pakietów terapeutycznych dla osób prowadzących siedzący tryb życia, czyli takich jak ja, setki kierowców rajdowych i tysiące zawodowych! Malinowe będą gościć nas po każdym rajdzie, poddając różnego rodzaju zabiegom i pomagając naszej ekipie dojść do formy po rajdzie. Cieszę się na tę współpracę i wierzę, że będzie bardzo udana. Samochód przeszedł kilka modyfikacji technicznych i pomyślnie przeszedł testy, choć chciałoby się mieć jeszcze więcej czasu na dopracowanie kilku rzeczy. Celem jak zwykle w cross country, jest głównie meta. W sezonie 2012 Klaudię Podkalicką wspierają: otoMoto.pl, Malinowe Hotele, Entertainment Group, MinHolder, Verso, Rally Planet, CarGraphics, eXsports.TV, dReamfield Film Studio, ProDriving Team oraz Miasto Szczecin.
ARKADIUSZ BIELECKI: - To będzie mój trzeci start w Baja Carpathia. Dwa ostatnie były niezbyt udane i mam taką cichą nadzieję, że ten trzeci występ będzie udany i uda się osiągnąć linię mety w tym doskonale organizowanym rajdzie. Swojego czerwonego wyścigowego Saaba 96 zostawiam w garażu i przesiadam się do 300-konnego TomCata w celu osiągnięcia męty. Technika jazdy jest całkiem inna od tej w wyścigach górskich. Jedziemy nie na to co pamiętamy, ale na to co widzimy, a to jest dość sporę wyzwanie.
ŁUKASZ GWIAZDA: - Rajd Baja Carpathia to nasza klubowa impreza. Chcielibyśmy się dobrze zaprezentować jako jedyna załoga z Podkarpacia. Nauczeni doświadczeniami z poprzednich lat wiemy, że przy osiągnięciu mety można liczyć na świetny wynik i to w tym roku będzie naszym celem. Fot. P. Hoffman.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.