Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Sachanbiński broni podium

Aleksander Sachanbiński i Arkadiusz Rabiega otrzymali numer startowy 320 w 23 edycji Baja BP Ultimate Portalegre, końcowej rundzie FIA Cup for Cross Country Bajas.

W aktualnej punktacji klasy T2, polska załoga zespołu Toyota Terratrek Competition zajmuje trzecie miejsce. Prowadzi Artem Warencow (23) przed Jirim Janeckiem (14) i Sachanbińskim (11).

Na czele listy, z numerem 301 widnieje Boris Gadasin w Proto G-Force. Za kierowcą z St. Petersburga ustawiono Tonniego van Deijne (Pajero MPR13), Filipe Camposa (BMW X3 obsługiwany przez X-raid), Carlosa Sousę (Racing Lancer), Miguela Barbosę (BMW X3). Gadasin (30) stoczy pojedynek o Puchar Baja z Miroslavem Zapletalem jadącym Mitsubishi L200 (27) - i van Deijne (26).

Na czwartek zaplanowano badanie kontrolne i odbiór administracyjny na terenie NERPOR w Portalegre. Piątkowy program obejmuje superoes oraz 120-kilometrowy OS 2. Rywalizację zakończą sobotnie odcinki o długości 150 i 220 km.

- Udział w tegorocznych rajdach Baja we Włoszech, w Hiszpanii i na Węgrzech dał nam możliwość przetestowania naszej nowej Toyoty - mówi Aleksander Sachanbiński, kierowca i lider teamu TCC. - W ubiegłym sezonie startowaliśmy Tomcatem w klasie T1. Różnica pomiędzy oboma autami jest ogromna. Land Cruiser KDJ 120 to auto bardzo sprawne, wyróżnia się znakomitą pracą zawieszenia i doskonałym przyspieszeniem. Prowadzi się je komfortowo. O klasie samochodu świadczą nasze wyniki: każdy z rajdów Baja kończyliśmy w czołówce w zestawieniu T2.

W zawodach Italian Baja (marzec 2009), pierwszych w Toyocie, zespół TTC zajął 6. miejsce w klasie T2 i 22. w klasyfikacji generalnej rajdu. W czerwcu, duet Aleksander Sachanbiński - Arkadiusz Rabiega wystartował w rajdzie Baja Espana Aragon, kończąc go również na 6. pozycji w swojej klasie. - W każdych zawodach coraz lepiej czułem nowe auto - podkreśla Aleksander Sachanbiński. - Nie kładliśmy nacisku na sam wynik na mecie. Czasy też były ważne, ale priorytetową sprawą było dla nas testowanie sprzętu, doskonalenie procedur w zespole oraz komunikacji pomiędzy kierowcą, pilotem a mechanikami. Ta ciężka praca przyniosła pozytywne efekty. W sierpniu w rajdzie Hungarian Baja uplasowaliśmy się już na 4. pozycji.

Liczymy na to, że w Portugalii przynajmniej obronimy trzecie miejsce w T2 - mówi Sachanbiński. - Portalegre to jednak przecież nie szczyt naszych możliwości, a jedynie pewien etap do przejścia dla całego zespołu. My patrzymy już w przyszłość, ponieważ listopad to czas ostatnich przygotowań przed wysłaniem Toyoty do Ameryki Południowej na Dakar 2010. Maraton w Argentynie i Chile jest naszym prawdziwym celem.

Poprzedni artykuł Mistrz z Wysp Kanaryjskich
Następny artykuł Sukcesy w Rok Cup

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry