Sonik: Benediktasa i Sebastiana stać na wiele
Wczoraj na wileńskim lotnisku pożegnano załogę Benediktas Vanagas - Sebastian Rozwadowski, która udała się na Rajd Dakar 2017.- Na tegorocznym Dakarze najważniejsza dla nas będzie dyscyplina.
Prędkość jest oczywiście ważna, ale końcowy wynik będzie przede wszystkim zależał od dyscypliny i determinacji ekipy – mówił litewski rajdowiec Benediktas Vanagas.- Oczekiwania wszystkich z roku na rok są większe, a na Dakarze każdego roku przybywa doskonałych nazwisk na liście startowej, w związku z tym coraz trudniejsze zadania przed nami. Ale dzięki doświadczeniu zdobytemu podczas ostatniego rajdu oraz ostatnich czterech Dakarów Benediktasa mamy nadzieję zaprezentować się bardzo dobrze i walczyć o miejsce w pierwszej 15-20-tce – zapowiedział Sebastian Rozwadowski.- Dakar cementuje przyjaźnie i jeśli kierowca i pilot podejmują wyzwanie po raz kolejny, to znaczy, że potrafią współpracować. Tak jest w przypadku Benediktasa Vanagasa i Sebastiana Rozwadowskiego. Sporo rozmawialiśmy przed rokiem i obserwowałem ten duet. Polacy i Litwini mają kawał wspólnej historii – i to pięknej historii – odniósł się do ich startu Rafał Sonik. - Dlatego bardzo mnie cieszy, że tamta więź między naszymi narodami niejako odradza się w załodze Toyoty, która pracuje i walczy na wspólny sukces. Polacy mają w sobie gen dzielności, ale Litwini również go posiadają. Dlatego jestem pewien, że w zbliżającym się Dakarze Benediktasa i Sebastiana stać na bardzo wiele. Trzymam kciuki za to, by zeszłoroczne doświadczenia przekuli w styczniu w sukces16 osób liczący zespół „General Finance team Pitlane” do argentyńskiego Buenos Aires dotrze dziś wieczorem.Litewsko – polska załoga wystartuje w Rajdzie Dakar Toyotą Hilux. Pojadą z numerem startowym 326, w specjalnie zaprojektowanych kombinezonach z litewską Pogonią i polskim Białym Orłem.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.