Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Sonik uciekł Abu-Issie

Rafał Sonik pokonał Mohameda Abu-Issę o 38 minut na najdłuższym oesie Sealine Cross Country Rally.

Katarczyk urwał koło, ukończył etap na holu i otrzymał karę 7 godzin 45 minut. Kamil Wiśniewski skompletował polski dublet na etapie.

- Myślę, że tej awarii nie można nazwać pechem Mohameda - mówi Rafał Sonik. - On od początku tego rajdu jechał na swoim quadzie tak, jakby to była crossówka, czyli praktycznie nie odpuszczał gazu. Był niezwykle szybki, ale jednocześnie tempo nie pozwalało mu dobrze nawigować. Agresywny styl jazdy musiał mieć wpływ na jego pojazd, bo w rajdach terenowych największą sztuką jest poznać granice wytrzymałości sprzętu, który jest bardziej zawodny niż człowiek.

To co wydarzyło się na ostatnim fragmencie trasy było jednak tylko zwieńczeniem naszego całodniowego pojedynku. Mijaliśmy się na trasie, popełnialiśmy błędy, walczyliśmy o każdą sekundę, ale też pomagaliśmy sobie. W pewnym momencie zobaczyłem, że Mohamed jedzie w zupełnie innym kierunku. Dogoniłem go i zawróciłem. Razem nadrobiliśmy kilka kilometrów, ale wolałem zachować się fair, niż potem zostać nazwany hieną, która trzyma się za plecami i tylko czeka na potknięcie rywala.

Ja również nie uniknąłem problemów. Na tankowaniu mieliśmy tylko 15 minut na wszystkie czynności, jakie należy tam wykonać. Zmieniłem roadbooka, napiłem się, przetarłem gogle i miałem do wyboru: dokonać małej, ale istotnej naprawy, albo uzupełnić płyny w kamelbaku. Wybrałem to pierwsze i ostatnie 100 km musiałem przejechać już bez kropli wody. Przed ostatnim etapem nie chcę niczego przewidywać, ani zapowiadać. Jedyny plan, to jechać popełniając jak najmniej błędów. Tutaj nie ma znaczenia w jakim tempie będę pokonywać trasę i jakie będę osiągał prędkości. Muszę być po prostu bezbłędny.

Kuba Piątek | Fot. ORLEN Team



Motocykliści HRT podwójnie wygrali 406-kilometrowy odcinek specjalny. Joan Barreda wyprzedził o 1.56 Paulo Gonçalvesa. Trzeci w wynikach etapu, Marc Coma posiada niemal 8-minutową przewagę nad Barredą. Pablo Quintanilla z KTM Warsaw Rally Team uzyskał czwarty czas i zajmuje czwarte miejsce w rajdzie. Kuba Piątek z ORLEN Team był dzisiaj ósmy na etapie.

- Po wczorajszym odcinku nie czułem się najlepiej - opowiadał Kuba Piątek. - Musiałem skorzystać z pomocy lekarskiej i dodatkowo się nawodnić. Przyznaję, że ostatni etap dał mi się mocno we znaki. Przed dzisiejszym startem byłem w dużo lepszej formie. Postanowiłem nieco zmienić taktykę, pojechałem na luzie, nie spinając się, tak jak to miało miejsce na  poprzednich etapach. Skupiłem się na płynnym pokonywaniu trasy, rezygnując z szarpanej jazdy. Jak widać opłaciło się. Zająłem ósme miejsce i awansowałem w klasyfikacji generalnej.

Pomimo dwóch kapci, Yazeed al-Rajhi przerwał serię etapowych zwycięstw Nassera al-Attiyaha, który przebił dzisiaj trzy opony. Adam Małysz popisał się piątym czasem. Marek Dąbrowski zajął ósmą lokatę na oesie. Awaria układu transmisyjnego Mini zatrzymała Naniego Romę. Katalończyk wraca jutro na trasę.

 - Muszę powiedzieć, że dziś wreszcie jechało nam się dobrze - mówi Adam Małysz. - Złapałem właściwe tempo, a to bardzo ważna sprawa. Kilka pomyłek nawigacyjnych trochę nas spowolniło i strata do lidera nie jest może mała, ale po każdej gorszej chwili wracaliśmy do gry i jechaliśmy dalej do przodu.

Małysz/Marton | Fot. ORLEN Team



- Dzisiejszy etap wyjątkowo nas doświadczył - stwierdził Jacek Czachor. - Odcinek zaczęliśmy bardzo dobrze, na jednym z pomiarów czasu byliśmy nawet w pierwszej trójce. Gdy wydawało się, że mamy szanse na dobry czas, awarii uległa dźwignia zmiany biegów, która uniemożliwiła kontynuowanie płynnej jazdy. Ostatecznie etap kończymy na dobrym ósmym miejscu, chociaż pozostaje niedosyt, zwłaszcza po tak dynamicznym początku. Jutro ostatni etap rajdu i duża szansa na kolejne pucharowe punkty FIA.

Jarek Kazberuk i Robert Szustkowski raz musieli stanąć z powodu przebitej opony, ale uniknięcie kolejnych „kapci” kosztowało ich sporo sił. – Jechaliśmy przez wielkie przestrzenie po horyzont pokryte luźnymi kamieniami różnej wielkości. Nasz główny mechanik Albert Gryszczuk żartował, że w Katarze uprawia się kamienie - bo właśnie tak to wyglądało – mówił Robert Szustkowski. - Jeden z samochodów ciągle błądził i trzykrotnie nas wyprzedzał. Za trzecim razem jeden z kamieni spod jego kół trafił naszą przednią szybę. Na szczęście jest na tyle twarda, że powinna wytrzymać ostatni etap i może obędzie się bez zakładania gogli. Na sam koniec trasy otrzymaliśmy też małe wsparcie. Zespół mechaników, który czekał już na mecie, przygotował kawałek blachy i wysyłał „zajączki” ponad powierzchnią pustyni. Wczoraj jechaliśmy na nos Jarka i ucho Alberta. Przykładaliśmy telefon do pomp przepompowujących paliwo z jednego do drugiego zbiornika, a on mówił nam co pracuje dobrze, a co źle. Dziś dla odmiany nawigowaliśmy ostatnie kilometry na sygnały świetlne.

- Teraz się śmiejemy, ale kamienie były bardzo nieprzyjemne – dodał Jarosław Kazberuk. – Małe kamienie pryskały spod kół, uszkadzając różne elementy samochodu, a większe, na ogół sterczące pionowo, cięły opony jak brzytwy. Co więcej taka jazda jest bardzo monotonna, a przez to bardziej męcząca. Niemal trzytonowy Raptor w takim terenie jest trudniejszy w prowadzeniu i staje się dość „słoniowaty”. Zmęczenie na tyle dawało się we znaki, że postanowiliśmy urządzić sobie na trasie punkt żywieniowy. Zrobiliśmy sobie piknik. Zjedliśmy kanapki z szynką z indyka i popiliśmy zimną wodą. Straciliśmy co najwyżej trzy minuty, a dostaliśmy poważny zastrzyk energii.

Kazberuk/Szustkowski | Fot. LOTTO Team



Etap 4: 412 km (OS 406 km)

SAMOCHODY
1. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux 4:06.13
2. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +3.49
3. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +5.43
4. Reinaldo Varela/Gustavo Gugelmin (BR) Toyota Hilux +21.23
5. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Mini All4 Racing +25.00
6. Jurij Sazonow/Arsłan Sachimow (KZ) H3 Evo +41.33
7. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo 7 +45.29
8. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +1:02.24
9. Kanat Szagirow/Aleksandr Morozow (KZ) Toyota Hilux +1:15.19
10. Marcos Moraes/Fabio Pedroso (BR) Ford Raptor +1:20.52 (1. T2)
20. Jarosław Kazberuk/Robert Szustkowski (PL) Ford Raptor +3:20.52 (7. T2)

PO ETAPIE
1. al-Attiyah 13:48.00, 2. al-Rajhi +16.36, 3. Wasiliew +25.49, 4. Varela +1:04.04, 5. Zapletal +1:42.24, 6. Dąbrowski +1:58.26, 7. Małysz +2:12.35, 8. Sazonow +2:28.53, 9. Kirpiliew +6:41.42 (1. T2), 10. Mozas +6:51.45 (1. T3), 19. Kazberuk +11:47.15 (5. T2).

MOTOCYKLE
1. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally 4:32.38
2. Paulo Gonçalves (P) Honda CRF 450 Rally +1.56
3. Marc Coma (E) KTM 450 +4.00
4. Pablo Quintanilla (RCH) KTM 450 +6.02
5. Sam Sunderland (GB) KTM 450 +8.05
6. Jordi Viladoms (E) KTM 450 +10.03
7. Armand Monleón (E) KTM 450 +28.19
8. Jakub Piątek (PL) KTM 450 +44.56
9. David Megre (P) KTM 250 EXC-F +1:08.08
10. Matthias Walkner (A) KTM 450 +1:08.34

PO ETAPIE
1. Coma 15:30.40, 2. Barreda +7.57, 3. Gonçalves +8.29, 4. Quintanilla +12.15, 5. Viladoms +16.15, 6. Sunderland +17.03, 7. Walkner +1:15.42, 8. Monleón +2:10.55, 9. al-Balooshi +2:38.59, 10. Piątek +3:04.29.

QUADY
1. Rafał Sonik (PL) Honda TRX 700 5:29.26
2. Kamil Wiśniewski (PL) Yamaha Raptor 700 +1:04.31
2. Mohamed Abu-Issa (Q) Honda TRX 700 +8:23.22

PO ETAPIE
1. Sonik 18:23.32, 2. Abu-Issa +8:25.23, 3. Wiśniewski +8:46.01.

Dąbrowski/Czachor | Fot. ORLEN Team

Fot. Sonik Team / ORLEN Team / LOTTO Team

Poprzedni artykuł Janosz urwał pół sekundy
Następny artykuł Bosak w top 10

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry