Walczą o podium

Załoga ORLEN Teamu obroniła trzecią pozycję w łącznej klasyfikacji. Prowadzący Yazeed al-Rajhi pokonał Nassera al-Attiyaha o 44 sekundy. Jutro meta rajdu pod piramidami w Gizie.

- Dzisiaj pojechaliśmy praktycznie bezbłędnie i dzięki temu obroniliśmy trzecią pozycję - mówi Marek Dąbrowski. - Wygląda na to jednak, że walka będzie trwała do ostatniego kilometra. Mamy prawie dziesięć minut przewagi nad kolejnym w stawce Holendrem van Loonem. On jednak mocno atakuje i jutro trzeba będzie naprawdę jechać szybko i bezbłędnie, żeby skończyć na podium.
 
- Pustynia Libijska pokazuje każdego dnia swoje inne oblicze - dodał Jacek Czachor. - Dzisiaj udało nam się jednak wszystko tak, jak sobie zaplanowaliśmy, bez żadnych przygód, ani pomyłek nawigacyjnych. Jeśli chodzi o klasyfikację, to nic jeszcze nie zostało rozstrzygnięte. Jutro ostatni dzień rajdu i znów damy z siebie wszystko, żeby obronić naszą pozycję.

Zaledwie 3 minuty i 18 sekund dzieli Rafała Sonika od historycznego podium w klasyfikacji łącznej motocykli i quadowców. Do tej pory w historii Pucharu Świata FIM nie dokonał tego jeszcze żaden zawodnik. Na piątkowym etapie Rajdu Egiptu krakowianin odrobił kilkanaście minut do Stefano Chiussiego i ponownie zdeklasował rywali w swojej klasie.

Czwartego dnia na piaskach Sahary rajdowcy mieli do pokonania 315 km odcinka specjalnego, ponownie w bardzo zróżnicowanym terenie. – Łańcuchy wydm, sporo kamienistych odcinków i ostatnie kilometry prowadzące przez pobliską, pełną palm oazę - kolejny dzień, który utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to chyba najpiękniejsza pustynia świata – mówił Rafał Sonik.

Kapitan Poland National Team po raz kolejny pokazał klasę. Tym razem przyjechał drugi w klasyfikacji łącznej motocyklistów i quadowców, ustępując pola tylko Wenezuelczykowi Nicolasowi Cardonie. W swojej klasie po raz kolejny zostawił rywali daleko w tyle, wyprzedzając drugiego, Hiszpana Eduardo Marcosa Echaniza o ponad godzinę.

- Poza tym, że miałem dziś ogromną przyjemność z jazdy, jestem zadowolony, bo odrobiłem kolejne minuty dzielące mnie od trzeciego w klasyfikacji generalnej motocyklisty. To oznacza, że jutro, jadąc tym samym mocnym, ale rozważnym tempem, mam szansę osiągnąć swój cel. Nie będę jednak walczyć o to za wszelką cenę. Cały czas powtarzam, że najważniejsze są punkty do Pucharu Świata – podkreślał Sonik.

SAMOCHODY
1. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux 2:59.05
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +44
3. Erik van Loon/Wouter Rosegaar (NL) Mini All4 Racing +6.27
4. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +15.31
5. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo 2 +22.31
6. Jurij Sazonow/Aleksandr Moroz (KZ) H3 Evo 5 +47.26
7. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +57.00
8. Yasir Saidan/Laurent Lichtleuchter (SA/F) Toyota Prado +1:24.40
9. Benoit Maurice/Frédéric Ganache (F) Buggy SMG +1:50.10

PO ETAPIE
1. al-Rajhi 11:29.47, 2. al-Attiyah +8.22, 3. Dąbrowski +1:11.00, 4. van Loon +1:21.25, 5. Wasiliew +1:54.55, 6. Zapletal +1:55.00, 7. Sazonow +2:28.25, 8. Mostafa +13:42.14, 9. Maurice +17:08.40, 10. Hamaguchi +20:16.28.

MOTOCYKLE
1. Nicolas Cardona (YV) Yamaha WR 450F 4:11.26
2. Juan Carlos Salvatierra (BOL) Speedbrain 450 Rally +10.45
3. Stefano Chiussi (I) KTM 500 EXC +12.51
4. Rafael Eraso (YV) Yamaha WR 450F +14.37
5. Stefano Turchi (I) KTM 690 +16.36
6. Khaled Abdelmawgoud (ET) Yamaha WR 450F +20.11
7. Domenico Cipollone (I) Yamaha WR 450 +46.31
8. Maurizio Littame (I) Yamaha WR 450F +52.55
9. Elio Aglioni (I) KTM 450 +56.30
10. Paolo Sabbatucci (I) Yamaha WR 450F +1:09.39

PO ETAPIE
1. Salvatierra 15:48.02, 2. Cardona +21.48, 3. Chiussi +1:18.19, 4. Eraso +1:34.29, 5. Turchi +2:05.01, 6. Cipollone +3:15.09, 7. Sabbatucci +3:26.09, 8. Aglioni +3:56.15, 9. Littame +4:19.55, 10. Grechi +17:26.08.

QUADY
1. Rafał Sonik (PL) Yamaha Raptor 700 4:14.39
2. Eduardo Marcos Echaniz (E) Bombardier 800 +1:04.45
3. Stefano Dalla Valle (I) SMC 520 +1:41.14

PO ETAPIE
1. Sonik 17:09.39, 2. Dalla Valle +6:42.00, 3. Echaniz +21:11.19.