Kubica wraca na Interlagos

WEC 2024 są na półmetku i wkraczają w drugą część sezonu od wizyty w Brazylii. Tor Interlagos, czyli Autodromo Jose Carlos Pace, po raz ostatni gościł te rozgrywki dekadę temu.

Robert Kubica wraz z kolegami z ekipy AF Corse: Robertem Szwarcmanem i Yifei'em Ye po czterech rundach zajmuje jedenaste miejsce w tabeli. Żółte Ferrari 499P opatrzone numerem 83 finiszowało czwarte w Katarze oraz dwukrotnie ósme – na Imoli i w Spa. Mety w Le Mans nie dane im było ujrzeć. Szans na zwycięstwo pozbawiła załogę usterka elektryczna.

AF Corse chce w Ameryce Południowej poprawić swoją sytuację w mistrzostwach. Spośród całej trójki kierowców tylko Kubica miał okazję rywalizować na Interlagos. Debiut zaliczył przeszło dwie dekady temu gdy wystąpił w Formula Renault 2000 Brazil. Obiekt zna oczywiście najlepiej ze startów w Formule 1.

- Po pechowym występie w 24 godzinach Le Mans wkraczamy w drugą połowę sezonu – przekazał Kubica. - Nie mogę się już doczekać powrotu za kierownicę Ferrari 499P, tym razem w Sao Paulo w Brazylii.

- Tor ten nie jest zbyt dobrze znany załogom hipersamochodów, a z kolei ja na nim ścigałem się wielokrotnie, gdy byłem w Formule 1. Chociaż debiut tam tak naprawdę miał miejsce w 2002 roku, gdy wziąłem udział w brazylijskiej Formule Renault. To wyjątkowy tor. Bardzo różni się od tych, na których byliśmy do tej pory. Ja go natomiast bardzo lubię. Gdy pojawi się taka okazja jak w Le Mans, mamy nadzieję ją wykorzystać.

Ye z kolei nie tylko pierwszy raz pościga się na Interlagos, ale w ogóle w Ameryce Południowej.

- Nie mogę doczekać się pierwszego wyścigu w Sao Paulo. Po raz pierwszy będę też w Ameryce Południowej, więc jestem bardzo podekscytowany. Nie będzie to łatwy weekend, ponieważ większość kierowców i zespołów stawki nie ma doświadczenia na tym torze. Ważna będzie spokojna nauka już od pierwszego treningu. Mamy za sobą dobre przygotowania w symulatorze.

Szwarcman również nie jeździł jeszcze po Autodromo Jose Carlos Pace, ale miał okazję przyglądać się rywalizacji z bliska.

- Jestem bardzo ciekawy rywalizacji w Brazylii. W zeszłym roku byłem tam jako kierowca rezerwowy Ferrari w Formule 1 i bardzo mi się podobało. Jednakże nigdy się na tym torze nie ścigałem. FIA WEC od dziesięciu lat też tam nie było, więc wszyscy będą mieli dużo do odkrycia.

6 godzin Sao Paulo ruszy w niedzielę o godzinie 16:30 polskiego czasu.