Meeke nie myśli o WRC

Uczestnik 104 rund światowego czempionatu rozstał się z WRC wraz z końcem sezonu 2019. Irlandczyk z Północy stracił posadę w fabrycznym zespole Toyoty. 41-latek wygrał pięć rajdów i trzynaście razy stał na podium.

Za niespełna trzy tygodnie Meeke zadebiutuje w Rajdzie Dakar. Pojedzie razem z Wouterem Rosegaarem w klasie UTV.

- Nie gonię już za niczym. Mam 41 lat, więc sądzę, że czas iść dalej - stwierdził w rozmowie z BBC odnośnie swojej kariery w WRC. - Oczywiście, gdyby ktoś zadzwonił i spytał: „Chciałbyś pojechać?”, z pewnością bym się zastanowił. Jednak nie jest to to, czego szukam.

Spoglądając na swoje dokonania w Rajdowych Mistrzostwach Świata, Meeke dodaje:

- Odhaczyłem wszystkie pozycje poza byciem mistrzem świata. Tego niewielu mogło doświadczyć. Jeśli spojrzymy na statystyki, tylko trzech kierowców zdobyło tytuł w ciągu ostatnich 17 lat [Sebastien Loeb, Sebastien Ogier i Ott Tanak].

- Jako dzieciak nigdy nie wyobrażałem sobie, że będę mógł jeździć w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Jednak dostałem się tam, trochę zamieszałem, wygrałem pięć rajdów i zdobyłem kilka wartościowych podiów. Pierwszy sezon zaliczyłem dopiero w wieku 35 lat. Koniec końców, tylko trzy przejechałem w całości. Pięć zwycięstw, w tym najważniejsze, w Rajdzie Finlandii - na pewno jest to coś warte.

2 stycznia Meeke rozpocznie udział w Rajdzie Dakar. Kierowca nie ukrywa podekscytowania zbliżającym się występem w słynnym maratonie.

- Jestem typem osoby, która jeśli czemuś się poświęci, to na całego. Skupiam się więc wyłącznie na Dakarze. W tym momencie, ze względu na COVID-19, niemożliwe jest snucie dalekosiężnych planów. Koncentruję się na Dakarze i zobaczymy, co przyniesie nadchodzący rok.