1000 koni dla Monstera
W świąteczny weekend, sportowy szef Suzuki, Nobuhiro "Monster" Tajima osobiście usiądzie za kierownicą Escudo i spróbuje wygrać po raz szósty, a trzeci z rzędu, Race do the Sky - wyścig górski na nowozelandzkiej Wyspie Południowej.
54-letni Japończyk dzierży rekord szutrowej trasy o długości 15 km, ze 137 zakrętami, rozpoczynającej się na dnie Cardrona Valley. W 2003, Monster podjechał na szczyt w 8.10,02.
Tajima ponownie poprowadzi prototyp Escudo (Grand Vitara) z centralnie zamontowanym, 2,7-litrowym silnikiem V6 biturbo, osiągającym moc 1000 KM. Główni konkurenci to mieszkający w USA, Nowozelandczyk Rod Millen w Toyocie Hilux oraz Szwed Kenneth Eriksson, który otrzyma przebudowaną Imprezę WRC w 580-konnej specyfikacji - ostatni samochód Possuma Bourne'a, tragicznie zmarłego w wyniku wypadku podczas zapoznania z trasą Race to the Sky. Już przed rokiem, Eriksson usiłował wygrać wyścig dla uczczenia pamięci przyjaciela, ale Impreza zepsuła się w połowie góry.
Żona Possuma, Peggy wręczała wówczas Possum Bourne Trophy najszybszemu mieszkańcowi Nowej Zelandii - trofeum przypadło Ianowi Ffitchowi, kierowcy quada, trzeciemu w generalce. Obecnie Peggy osobiście stanie na starcie, pilotowana przez Marka Staceya. Uzyskała licencję i wsiada do Imprezy WRX podstawionej przez firmę Winger Subaru. Od ubiegłego roku, wyścig jest rozgrywany jako Memoriał Possuma Bourne'a, zaś organizatorzy przeznaczają dochód z biletów na Possum Bourne Family Trust.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.