9 punktów przewagi Giermaziaka

Trzy lata temu kierowca VERVA Racing Team wygrał wyścig w Ardenach. W kolejnych edycjach był siódmy (podobnie jak w 2010) i jedenasty.

- Po wakacyjnej przerwie nie mogę doczekać się powrotu do ścigania - mówi Kuba Giermaziak. - Mimo odpoczynku, starałem się utrzymać dobrą formę i przygotować na ostateczną walkę o tytuł mistrzowski serii Porsche Supercup. Cieszę się, że wracamy na tor, który należy do moich ulubionych. Trzy lata temu odniosłem tu zwycięstwo, w zeszłym roku prezentowaliśmy na Spa świetne tempo. Mam nadzieję, że w tym roku Belgia okaże się szczęśliwa. Pogoda bywa tu nieprzewidywalna i może stanowić duże utrudnienie, dlatego musimy być przygotowani na każde warunki.

Drugi polski uczestnik Supercupu, Robert Lukas nie wystartuje w Spa-Francrochamps. - Powodem jest nie tylko mikrouszkodzenie w obrębie klatki piersiowej - wyjaśnia inżynier zespołu Förch Racing, Frank Funke. - Mamy również zupełnie inny problem. Z logistycznego punktu widzenia, biorąc pod uwagę drogi transportu pomiędzy Niemcami, Polską i Belgią, a także godziny pracy, bardzo trudno byłoby teraz zbudować nowe auto dla Roberta, a w żadnym wypadku nie możemy skorzystać z Porsche po wypadku na Nürburgringu.

Lista zgłoszeń obejmuje 28 kierowców. Jaap van Lagen zastąpi Mario Marascę w MOMO Megatron. Sébastien Loeb Racing wystawia trzy Porsche - dla Roara Lindlanda (w ubiegłym roku jeździł w MRS Racing), Maxime'a Jousse'a, oglądanego już w Monako, oraz Joffreya De Nardy, podobnie jak Jousse, uczestnika francuskiego Carrera Cup. Lider tej serii, Côme Ledogar zadebiutuje w Supercupie dzięki zespołowi Pro GT Alméras. Kolegą 23-latka będzie Marc Cattaneo. Gościnny występ planuje również Antonelli Motorsport. Porsche z Calderary poprowadzą Glauco Soleri i Matteo Cairoli - lider Carrera Cup Italia.

Fot. Sutton Images