Ależ się działo!
W miniony weekend zakończyły się 7.
i 8. runda WPP. Emocji było co niemiara. W każdym wyścigu byliśmy świadkami niezliczonej ilości wyprzedzeń, kraks, slajdów i podróżowania po "zielonym". Z różnych przyczyn, w różnych wyścigach szybkie auta startowały z końca stawki, co dodało nie lada smaczku i podniosło poziom emocji do maksimum. Niesamowitym tempem popisał się ponownie Krzysztof Rataj, który z powodu awarii startował z depot, a mimo wszystko udało mu się stanąć dwukrotnie na podium. Wzbudził podziw kibiców opóźniając swoje hamowania do maksimum.
W najliczniejszej klasie 1N jak zwykle emocji nie zabrakło. Niesamowitą walkę o pierwsze miejsce stoczył Łukasz Janiak z żółtodziobem Mikołajem Jóźwiakiem. Tym razem zwyciężyła młodość, choć zaledwie o 0,149 sekundy! Trzeci linię mety przekroczył Bartek Rybienik. Z powodu nie uczestniczenia w kwalifikacjach, daleko za nimi, startując z 22. pozycji, atakował dotychczasowy lider klasy, Bartek Knast. Udało mu się dojechać na 5. miejscu, tracąc zaledwie 1 punkt do ex aequo sklasyfikowanego Przemka Kaźmierczaka. W drugim wyścigu przez większość okrążeń mogliśmy oglądać pędzący pociąg składający się z 4 nierozłącznych wagoników, za sterami którego zmieniali się co chwilę szaleni maszyniści. Ponownie zwyciężył Jóźwiak, choć pierwszy linię mety mijał Janiak, któremu jednak doliczono 25 sekund kary za wypchnięcie Knasta, sklasyfikowanego na drugim miejscu. Podium uzupełnił Kaźmierczak.
Klasa 1A to bezpardonowa walka najmocniejszych Fiatów Cinquecento i Seicento. Najpierw tor opuścił Zawada, potem wykorzystując znaną zasadę "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta", jadący nad wyraz rozsądnie i spokojnie Kołpak, wyprzedził Wykę i Szkudlarka, którzy zderzyli się przy ogromnej prędkości na Babie Jadze, zdołali jednak uzupełnić podium. W walce uczestniczył także wyraźnie niedysponowany Krzysiek Mencel, który zmagał się z wyraźnie słabym silnikiem i niezbyt precyzyjnym zawieszeniem. W drugim wyścigu zwyciężył Szkudlarek przed Kołpakiem, a podium uzupełnił Mencel, wyprzedzając Wykę zaledwie o 0,134 sekundy!
Osamotniony w klasie 2 Paweł Norkiewicz próbował znaleźć przyjemność w ściganiu się z enkowymi Fiatami, ale nie znajdując jej przyznał, że w przyszłym roku pojawi się już we właściwej klasie.
W klasie Picanto nareszcie górą był Jarosław Niewiadomski, wygrywając z Andrzejem Nawrotem, który linię mety przekraczał w kłębach dymu wydobywających się z wysłużonego silnika jego Kijanki. Drugi wyścig to także zwycięstwo Niewiadomskiego, który zmodyfikował zawieszenie i zdeklasował Nawrota.
W klasie Hond Civic najpierw z ogromną przewagą Młocek wygrał z Urbaczewskim, a w drugim to Urbaczewski dojechał do mety na pierwszym miejscu. Młocek tym razem zaparkował na poboczu...
Klasa 4 to zwycięstwo Stańczyka (Civic) nad Matuszkiewiczem (Clio) i Ratajczakiem (E30) oraz kolejne zwycięstwo Stańczyka nad Ratajczakiem i Kowalskim (Alfa 156).
Klasa Open+Gość - tu najszybszy okazał się Marek Wolf, ponieważ aż 4 zawodników przed nim otrzymało karę 25 sekund spadając w klasyfikacji za BMW E46. W drugim wyścigu górą był Soja (Exige - Gość) przed debiutującym Dariuszem Gałęzkim (Evo X) i Wolfem, który osiągnął metę 0,472 sekundy za nim. Na trzecim miejscu w klasie 5 dotarł Mariusz Urbański (E46).
Klasa 7 to samotna wycieczka cee'dem Gerarda Paczkowskiego.
W klasie Youngtimer do 2000 cm3 najpierw zwyciężył Andrzej Grigorjew (Golf I) przed Michałem Worochem, który przesiadł się z CRX Ballade do Golfa II. Do drugiego wyścigu wystartował Rawecki (E21) wygrywając z Grigorjewem i Worochem.
W najmocniejszej klasie Youngtimerów zwyciężył oczywiście Dawid Bokiej (E24), który jeśli tylko finiszuje, to zawsze na pierwszym miejscu, dublując Abramczyka (E30) i Gembickiego (CRX Ballade). Sytuacja powtórzyła się także w drugim wyścigu.
Kolejne i ostatnie już rundy sezonu 2012 dopiero w październiku - zapraszamy!
Fot. Przemysław Mijalski
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.