Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Asfalt niemal płonął

Oschersleben zaskoczyło wszystkich: nowy trudny obiekt i warunki atmosferyczne, jakich nie powstydziłby się tor w Bahrajnie.

Upał sięgający 40 stopni w cieniu i niemal płonący asfalt. Naprawdę wielkim hartem duch popisywali się zawodnicy Kia Lotos Cup, którzy startowali w III rundzie cyklu. Już sobotnie kwalifikacje pokazały, że rywalizacja będzie niezwyle zacięta. Jedynie Kamil Raczkowski, lider po dwóch pierwszych rundach KLC, był zdecydowanym faworytem. Zna tor ze swoich startów w Niemczech, a najlepsze czasy obu serii kwalifikacyjnych udowodniły, że trudno będzie komukolwiek się z nim ścigać.

Pierwszy wyścig zaczął się kosmicznym falstartem Piotra Materzyńskiego, ale po chwili wszystko wróciło do normy. Zgodnie z doświadczeniami z soboty i przwewidywaniami - już pierwszy zakręt po prostej startowej pokazał, jak trudno będzie wyprzedzać na Motorsport Arena. Ciasno, a nawet bardzo ciasno! Nie obyło się bez kilku drobnych otarć, ale skończyły się one na szczęście bez poważnych konsekwencji. Zakurzyło się i wszystkie cee'dy pojechały dalej.

Kamil Raczkowski szybko objął prowadzenie. Walka za jego tylnym zderzakiem była jednak zacięta. Maciej Ostoja-Chyżyński długo przebijał się do przodu po nienajlepszych kwalifikacjach. Świetnie jechała Aleksandra Furgał, a obok niej Marcin Przybyszewski, Michał Kijanka i Damian Łata.

Prawdziwe emocje przeżywaliśmy w drugim wyścigu rundy w Oschersleben. Pierwsza szóstka z pierwszego wyścigu staje na starcie do drugiego w odwrotnej kolejności. I tak na pierwszej linii ustawieni zostali Aleksandra Furgał i Michał Kijanka. Za nimi na starcie stanęli Maciej Ostoja-Chyżyński i Jakub Chmiel, a szóstkę zamknęli Damian Łata i lider - Kamil Raczkowski.

Tor okazał się naprawdę wymagający. Faworyci długo i nie bez trudu przesuwali się do przodu. Nie brakowało walki i bliskich kontaktów, niespodziwanych ataków i zaciętej obrony. Także Kamil Raczkowski musiał trochę poczekać, zanim efektownie wyprzedził na najtrudniejszym zakreęcie Macieja Ostoję Chyżyńskiego. "Mogło się wydawać, że odpuściłem, ale po prostu Kamil zaatakował mnie w miejscu, w którym się tego najmniej spodziewałem - po prostej startowej".

Niestety - dobrej pozycji nie utrzymała Aleksandra Furgał. Po bardzo dynamicznej jeździe przez trzy okrążenia drugiego wyścigu prowadziła, ale po kontakcie z Jakubem Chmielem straciła dobrą pozycję i ukończyła wyścig na 11 pozycji.

Obejrzeliśmy naprawdę interesujące zawody. Ostatecznie wygrał niezawodny od początku sezonu Kamil Raczkowski, drugie miejsce przypadło po raz kolejny Maciejowi Ostoi Chyżyńskiemu, a trzeci przyjechał do mety Jakub Chmiel.

Kamil Raczkowski

Po wyścigu powiedzieli:

Kamil Raczkowski: - Cieszę się ze zwycięstwa i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Dodam, że tutaj, choć znam ten tor, wcale nie było łatwo wygrać.

Maciej Ostoja-Chyżyński: - Miałem nienajlepsze kwalifikacje, ale odrobiłem to podczas wyścigów. Cieszę się, że w tym piekielnym upale udało mi się utrzymywać koncentrację.

Jakub Chmiel: - To był bardzo trudny wyścig w piekienych warunkach. Gdybym w takim skwarze miał jechać po raz trzci - zrezygnowałbym. Tym bardziej cieszę się z trzeciego miejsca.

Ola Furgał

WYŚCIG 1
1. Kamil Raczkowski
2. Jakub Chmiel
3. Maciej Ostoja-Chyżyński
4. Michał Kijanka
5. Aleksandra Furgał
6. Marcin Przybyszewski
7. Damian Łata
8. Piotr Materzyński
9. Piotr Wójcik
10. Bartłomiej Jakubowski

WYŚCIG 2
1. Kamil Raczkowski
2. Maciej Ostoja-Chyżyński
3. Jakub Chmiel
4. Piotr Materzyński
5. Michał Kijanka
6. Marcin Przybyszewski
7. Piotr Wójcik
8. Damian Łata
9., Piotr Kempa
10. Monika Luberadzka

PUNKTACJA KIA LOTOS CUP
1. Raczkowski 300, 2. Ostoja-Chyżyński 261, 3. Kijanka 238, 4. Chmiel 219, 5. Materzyński 214, 6. Kempa 184, 7. Luberadzka 180, 8. Furgał 168, 9. Wójcik 168, 10. Bartoszuk 94.

Jakub Chmiel

Poprzedni artykuł Sprint dla Meksykanina
Następny artykuł Mistrz drugich wyścigów

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry