Basenhurt A&T RT na dwóch frontach
Dwa europejskie tory - Red Bull Ring i Slovakia Ring, w najbliższy weekend staną się frontem zmagań zespołu Basenhurt A&T RT, który wysyła swoich kierowców na VWCC oraz na rundę Endurance, ESET V4 Cup i FIA CEZ.Do Austrii na 4326-metrowy górski tor wyścigowy wybiera się Adam Rzepecki wraz ze swoim asystentem Zbyszkiem Szwagierczakiem.
Podczas weekendu 23-24 sierpnia, w miejscowości Spielberg odbędzie się kolejna runda VW Castrol Cup, w której Poznaniak wystartuje 310-konnym Golfem GTI.Tor Red Bull Ring, na którym w przyszłym roku odbędzie się Grand Prix Austrii F1, ma tylko 7 zakrętów, ale dla niektórych zawodników to aż 7 zakrętów.- Niby mało zakrętów, a nie wiesz gdzie stracisz czas na okrążeniu – mówi Adam Rzepecki.Jednak zawodnik zespołu Basenhurt A&T RT w maju tego roku spędził na Red Bull Ringu aż 4 dni podczas rund Endurance, ESET V4 Cup oraz FIA CEZ, co z pewnością będzie jego przewagą. Po awariach technicznych VW Golfa, jakie dopadły Adama w pierwszej części sezonu, powinno być już OK. W poprzednich rundach z walki wyeliminował go zdefektowany system ABS, powodując w 4 wyścigach [na 6 odbytych] blokowanie się kół. Wsiadam i jadę po najlepszą lokatę – podsumowuje młody Poznaniak.Drugi z reprezentantów Basenhurt A&T Racing Team, Marek Rzepecki wraz z Maciejem Pietrzakiem pojawią się na Slovakia Ring. - Tym razem jedziemy w okrojonym składzie – mówi Marek Rzepecki. - Ze stałych kierowców startuję tylko ja. W zespole gościnnie pojedzie Maciej Pietrzak w wyścigu Endurance. Adam spędza weekend w Austrii w VWCC, a Maciej i Piotr zrobili sobie wakacje. No cóż, każdemu należy się wypoczynek – kończy lider zespołu.Marek Rzepecki: - Tor Slovakia Ring jest ciekawym obiektem. Dobrze się tu jeździ. W najbliższy weekend, 24 i 25 sierpnia wystartuję w FIA CEZ oraz ESET V4 Cup. Do udziału w zawodach zaprosiłem kolegę – Macieja Pietrzaka, który w ubiegłym sezonie jeździł w naszym teamie. Razem pojedziemy w Endurance. Wyścigi sprinterskie jadę tym razem sam. Slovakia Ring jest wyjątkowym torem, na którym trzeba bardzo uważać, zwłaszcza drugi prawy zakręt, który moim Clio pokonuję z prędkością ok. 200km/h, robi wrażenie. Tu jeden błąd i może być nieprzyjemnie. Start na Slovakia Ringu to bardzo dobre zakończenie wakacji. Mądrze tym razem ułożony jest harmonogram zawodów: rano kwalifikacje do Sprintu, a w południe wyścig. Potem mamy czas wolny, aby obejrzeć innych startujących. Dwugodzinny Endurance zaczyna się w sobotę o 17.20 i tym razem mam nadzieję, że skończy się za dnia. W zeszłym roku kończyliśmy wyścig w egipskich ciemnościach, a auto nie było na to przygotowane. Na Słowacji wiele się rozstrzygnie, a przynajmniej taką mam nadzieję. Chciałbym w Brnie pojechać już z bardziej spokojną głową. O co walczymy? O Mistrza Polski w sprincie, o 1 miejsce w Mistrza Polski Endurance, o 2 miejsce w ESET V4 Cup oraz o 2 i 3 lokatę w Europie w FIA-CEZ. Mam nadzieję, że uda się zrealizować plan i zarówno z Austrii, jak i Słowacji wrócimy z dobrym humorem – kończy Marek Rzepecki.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.