- Artur poprawił się w porównaniu do swoich czasów, uzyskiwanych podczas pierwszego tegorocznego wyścigu, o 1,5 sekundy na okrążeniu - powiedział Piotr Soja z Taboss Racing. - Testowaliśmy tylne zawieszenie stosowane do tej pory w Lotusie. Założenie go do Clio dało lepsze zachowanie w szybkich (w Poznaniu akurat prawych) zakrętach i zysk ok. 0,4 sekundy na okrążeniu. „Renówka” ma już nowy motor i wyremontowaną skrzynię biegów. Za to zepsuły się czujniki temperatury i ciśnienia oleju. Zastanawiamy się, czy nie założyć Proflexa, Ohlinsa lub jakieś inne regulowane zawieszenie. Przed wyścigiem będzie zamontowana również instalacja do szybkiego tankowania, która już funkcjonuje w Lotusie.

Prace przy modernizacji Lotusa są na ukończeniu. Wczoraj dostałem nową elektryczną pompę wody. Jest już też nowa, większa chłodnica. Wkrótce spodziewamy się też nowego zawieszenia. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie również wybieramy się na testy do Poznania. Dowiedzieliśmy się, że w najbliższej eliminacji wystartuje w naszej klasie pucharowy Seat Leon Supercopa, będą również Renault Megane Trophy. Tak więc konkurencja w H-3500 rośnie, z czego się bardzo cieszymy.