Danica może startować

Debiutantka z zespołu Rahala, doznała wstrząśnienia mózgu w kraksie na owalu Homestead. 22-latka jechała na dziesiątym miejscu i wydawało się, że uniknie zbiorowego karambolu. Niestety, zahaczyła o Dallarę Eda Carpentera i uderzyła w ścianę, zabezpieczoną systemem SAFER.

Milowy owal w Arizonie, u stóp gór Estrella, jest otoczony pustynią. Meteorolodzy nie przewidują upałów w nadchodzący weekend, a na sobotę dają 20 procent szans na deszcz. - To jeden z najciaśniejszych owali, na jakich się ścigamy - mówi lider punktacji, Dan Wheldon, w ubiegłym roku startujący z pole position do Indy 200. - Zazwyczaj jest gorąco i ślisko, a najważniejsze obok odwagi, staje się ustawienie samochodu.

Główna prosta jest pochylona o 3 stopnie, Turn 1 i 2 - o 11°, Turn 3 i 4 - o 9°. - Na Turn 1 trzeba zawierzyć pojazdowi - powiedział Eric Cowdin, inżynier wozu Tony'ego Kanaana, ubiegłorocznego zwycięzcy wyścigu. - Odważni kierowcy mają tam przewagę. Widzisz przed sobą ścianę, czujesz potężną siłę odśrodkową i na dwóch zakrętach musisz obrócić samochód o 180 stopni. Jeżeli tam jesteś szybki, robisz dobry czas.

Adrian Fernandez od dekady mieszka na przedmieściach Phoenix, a kierowca jego zespołu - Scott Sharp - jedyny w stawce, który startował przed 9 laty w pierwszym wyścigu IRL, zaliczy w sobotę swój setny występ w lidze, 92 z rzędu. Wygrał osiem wyścigów na siedmiu owalach - w 1998 był najszybszy w Phoenix.