Dubaj na symulatorze
Ubiegłoroczny mistrz Polski w wyścigach długodystansowych w klasie H-3500, Mariusz Miękoś reprezentujący Fastline Racing, zadebiutuje w pątek i sobotę w 24-godzinnym wyścigu.
Wraz z czterema kolegami, łodzianin wystartuje Golfem Pachura Motorsport w Toyo Tires 24h Dubai.
- Wybór samochodu, jakiego dokonał zespół, jest świadomy - stwierdza Mariusz Miękoś. - Tak przygotowane auto w dużym stopniu gwarantuje dojechanie do mety. Co prawda nie będziemy najszybszym teamem na torze, ale start samochodem z silnikiem wysokoprężnym daje całkowicie inne korzyści. W porównaniu do Leona, którym na jednym baku nie przejedzie się nawet godziny, w Golfie jedno tankowanie starcza na 90 minut rywalizacji. Samochód co prawda na jednym okrążeniu jedzie 10 sekund wolniej od benzynowych, ale jego mała awaryjność oraz spalanie kwalifikują go do zajmowania bardzo wysokich miejsc w takich wyścigach jak ten w Dubaju.
Mariusz Miękoś do startu w Dubaju podszedł bardzo profesjonalnie. Ostatnim etapem przygotowań dla zawodnika z Łodzi był obóz kondycyjny w górach. Wcześniej reprezentant Fastline Racing trenował na symulatorze, zaznajamiając się w ten sposób z torem w Dubaju. - Ostatni 6-godzinny wyścig w Brnie pokazał, że taki trening jest bardzo przydatny. Kilkadziesiąt godzin treningu w fotelu przed ekranem pozwoliło mi dobrze poznać ten tor, wyprofilowanie zakrętów czy nawet rozstawienie reklam na torze. Po tym co widzę, obiekt w Dubaju jest trudny technicznie, nie ma tam płynnej sekwencji zakrętów i ciężko jest złapać rytm. Mnie martwią trzy bardzo długie proste, na którym będziemy tracili czas - powiedział Miękoś.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.