Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Dublet GT3 Poland

Marcin Jedliński wygrał pierwszy wyścig Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe na Hungaroringu.

Kierowca GT3 Poland minął metę za gościnnie startującym Patrickiem Eisemannem, w pucharowej klasyfikacji wyprzedzając kolegę z rzeszowskiego zespołu, Jarosława Budzyńskiego. Trzecie miejsce przypadło Grzegorzowi Moczulskiemu z Lukas Motorsport. Csaba Walter był najszybszy w klasie 997.

- Super wyścig - mówi Marcin Jedliński. - Wyszedłem ze startu naprawdę dobrze, a podczas wyścigu udało się przeskoczyć o miejsce do przodu. Cały czas jechałem za Rafałem Mikrutem, wyprzedziłem też Christophera Bauera. Z nim toczyłem walkę drzwi w drzwi, ale odpuściłem sobie, żeby nie wypaść. Niestety to przydarzyło się Rafałowi, który został uderzony w tylne prawe koło i wypadł z pierwszego miejsca. Na 7 okrążeń do mety to ja zostałem liderem i dowiozłem to życiowe zwycięstwo w inauguracji sezonu do mety. Trening zimowy przyniósł efekty. Również nauka i czas spędzony z Robertem Lukasem teraz procentuje, za co w tej chwili serdecznie Mu dziękuję. Taktyka ułożona w głowie sprawdziła się i mogę powiedzieć, że kontrolowałem sytuację, aż do mety. Szkoda mi Rafała, ale jutro jest kolejny wyścig i szansa na podium. Gratuluję Jarkowi Budzyńskiemu i Grzegorzowi Moczulskiemu. Mój tato ma niedosyt. Dojechał do mety w swoim tempie na drugiej pozycji w klasie, ale z pewnością ma apetyt na więcej.

- Start był dobry - powiedział Jarosław Budzyński. - Jechałem spokojnie, żeby nie uszkodzić auta. Zepsułem pierwszy zakręt i musiałem odrabiać. Walczyłem przez 8-10 okrążeń, wyprzedziłem Grześka Moczulskiego i wskoczyłem na drugą pozycję. Jestem zadowolony z wyniku. Plan wykonany i czekam już na jutro.

- Częściowo dzisiaj wyścig poszedł mi świetnie - komentuje Rafał Mikrut. - Zaliczyłem super start i prowadziłem przez 2/3 wyścigu. Niestety, Christopher Bauer uderzył mnie w koło i obaj wylecieliśmy z trasy. Po tym zajściu geometrii w moim aucie się przestawiła i straciłem kilkanaście sekund na odpalenie auta. To pogrzebało chęci na zwycięstwo. Wyprzedziłem jeszcze kilku zawodników, ale to już nic nie dało. Jutro jest kolejna szansa. Jadę z P2 więc liczę na wynik. Nowy dzień, nowy wyścig i nowa szansa.

Po rajdowej karierze trwającej do 2000 roku, na torze pojawił się Robert Kępka. Katowiczanin reprezentujący Lukas Motorsport, zajął siódme miejsce w debiucie w Porsche.

Start na Hungaroringu | Fot. Grzegorz Kozera



WYŚCIG 1 (12 okrążeń)
1. Patrick Eisemann (D) 22.21,570 (1. Gość)
2. Marcin Jedliński (PL) +25,897
3. Jarosław Budzyński (PL) +28,263
4. Grzegorz Moczulski (PL) +30,155
5. Csaba Walter (H) +35,220 (1. 997)
6. Steve Feige (D) +42,998
7. Ümit Ülkü (TR) +48,027 (2. Gość)
8. György Lekeny (H) +48,532 (3. Gość)
9. Piotr Wójcik (PL) +1.03,635 (2. 997)
10. Robert Kępka (PL) +1.04,157
11. Rafał Mikrut (PL) +1.05,332
12. Kálmán Bódis (H) +1.10,632 (3. 997)
13. Galip Atar (TR) +1.56,451 (4. Gość)
14. Stanisław Jedliński (PL) -1 okr.
15. Jürgen Walkoun (A) -1 okr. (4. 997)
16. Juliusz Syty (PL) -1 okr. (1. 996)

Robert Kępka | Fot. Grzegorz Kozera

Fot. Grzegorz Kozera

Poprzedni artykuł Waliłko na podium
Następny artykuł Podwójne pole position Krugera

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry