Dzika noc w Bristolu
Denny Hamlin odniósł trzecie pucharowe zwycięstwo w sezonie, triumfując w nocnym, 500-milowym wyścigu na Bristol Motor Speedway.
Lider przez 70 okrążeń, kierowca Joe Gibbs Racing osiągnął metę 1,1 sekundy przed Jimmie Johnsonem, który zapewnił sobie awans do playoffu - podobnie jak Greg Biffle (19 w wynikach) i Dale Earnhardt junior (12).Na półmilowym owalu w Tennessee zmieniono nawierzchnię po marcowej rundzie Sprint Cup Series, zmniejszając o dwa stopnie kąt pochylenia zewnętrznej części toru. W sobotni wieczór nie zabrakło emocji. 14 kierowców 27 razy zmieniało się na czele stawki. Najdłużej prowadził Joey Logano - przez 139 okrążeń. Na 462 kółku Denny Hamlin odebrał pozycję lidera Carlowi Edwardsowi. Toyota i Ford wymieniły lakier. Za Hamlina przedostali się Johnson i Gordon.Juan Pablo Montoya zdemolował Chevroleta swojego starego wroga Ryana Newmana. Brad Keselowski odpadł po kolizji na 435 okrążeniu - podobnie jak Danica Patrick, w czwartym pucharowym występie skierowana na ścianę przez Regana Smitha. Tony Stewart po zderzeniu z Mattem Kensethem, wysiadł i rzucił kaskiem w Forda z numerem 17.IRWIN TOOL NIGHT RACEBristol Motor Speedway500 okrążeń x 0,857 km = 428,500 km1. Denny Hamlin (USA) Toyota Camry 3:12.352. Jimmie Johnson (USA) Chevrolet Impala SS +1,1033. Jeff Gordon (USA) Chevrolet Impala SS +1,2494. Brian Vickers (USA) Toyota Camry +2,3545. Marcos Ambrose (AUS) Ford Fusion +5,2376. Kyle Busch (USA) Toyota Camry +5,7177. Clint Bowyer (USA) Toyota Camry +5,9148. Joey Logano (USA) Toyota Camry +6,2659. Kasey Kahne (USA) Chevrolet Impala SS +6,40010. Paul Menard (USA) Chevrolet Impala SS +7,269PUNKTACJA SPRINT CUP SERIES1. Biffle 849, 2. Johnson 838, 3. Earnhardt Jr 834, 4. Kenseth 823, 5. Truex 797, 6. Bowyer 794, 7. Keselowski 790, 8. Hamlin 774, 9. Harvick 767, 10. Stewart 746.
Fot. NASCAR
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.