Fajerwerki na 4 lipca
Lider NASCAR Sprint Cup Series, Kevin Harvick odniósł drugie zwycięstwo w sezonie, wyprzedzając o długość samochodu Kaseya Kahne'a w Coke Zero 400 na Daytona International Speedway.
Kraksy wyeliminowały niemal połowę startujących.
Z winy deszczu, nocny wyścig rozpoczęto z godzinnym opóźnieniem. Już po północy, na 12 okrążeń przed końcem wywieszono czerwoną flagę. Jeff Burton zderzył się z Kurtem Buschem, powodując karambol z udziałem 20 samochodów na Turn 3. Ucierpiały pojazdy Johnsona, Stewarta, Montoi, Logano, Keselowskiego, Newmana. Mark Martin zjechał do depo płonącym Chevroletem - pożar pomogła gasić ekipa Jimmiego Johnsona. - To są pierwsze oficjalne ognie sztuczne na 4 lipca - stwierdził Kyle Petty, komentujący wyścig dla TNT.
Przerwa na sprzątanie toru trwała ponad 20 minut. Na 159 okrążeniu nastąpiła ostatnia neutralizacja. Sam Hornish skierował na ścianę Turn 4 swojego kolegę z teamu, Kurta Buscha. Po restarcie prowadził Clint Bowyer, ale niemal natychmiast po zielonej fladze minął go Kevin Harvick, na finiszu odpierając atak Kaseya Kahne'a. Harvick świętował 13 pucharowe zwycięstwo w karierze, zaś dla Richard Childress Racing była to 91 wygrana, piąta w Daytonie.
COKE ZERO 400
Daytona International Speedway
166 okrążeń x 4,023 km = 667,818 km
1. Kevin Harvick (USA) Chevrolet Impala SS
2. Kasey Kahne (USA) Ford Fusion
3. Jeff Gordon (USA) Chevrolet Impala SS
4. Dale Earnhardt Jr (USA) Chevrolet Impala SS
5. Jeff Burton (USA) Chevrolet Impala SS
6. Carl Edwards (USA) Ford Fusion
7. Kurt Busch (USA) Dodge Charger
8. Reed Sorenson (USA) Toyota Camry
9. Mike Bliss (USA) Chevrolet Impala SS
10. Scott Speed (USA) Toyota Impala SS
PUNKTACJA SPRINT CUP SERIES
1. Harvick 2684, 2. J. Gordon 2472, 3. Johnson 2459, 4. Kurt Busch 2439, 5. Hamlin 2400, 6. Kyle Busch 2376, 7. Kenseth 2322, 8. Burton 2319, 9. Stewart 2251, 10. Biffle 2234, 11. Earnhardt Jr 2177, 12. Edwards 2170.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.