Fiński król Las Vegas
Prezes Finnish Sim Racing Association, Olli Pahkala wygrał Visa Vegas eRace otrzymując najwyższą nagrodę w historii simracingu - 200.000 dolarów.
Fin mieszkający w Landshut, project manager firmy Endor AG, Pahkala wyprzedził w wirtualnym wyścigu Bono Huisa i Felixa Rosenqvista - najlepszego z kierowców Formuły E.Druga i trzecia dziesiątka w czasówce rywalizowała w wyścigu kwalifikacyjnym na 14 okrążeń. Félix da Costa na 5 okrążeniu wyprzedził prowadzącego José Marię Lópeza i jako pierwszy osiągnął metę. Za Pechito Lópezem finiszowali Robin Frijns, Nelson Piquet Jr, Sam Bird, Mitch Evans, Sébastien Buemi, Lucas Di Grassi, Daniel Abt i Loïc Duval. Ta dziesiątka awansowała do głównego wyścigu, startując z miejsc 11-20.Z powodu kłopotów technicznych dystans skrócono do 21 okrążeń. Pahkala jadący na szóstym miejscu - za Huisem, Rosenqvistem, Uusi-Jaakkolą, Carrollem i Greco - po 10 okrążeniu jako pierwszy zmienił samochód. Huis i Rosenqvist, przedzieleni 2,3 sekundy, zaliczyli pit stop jako ostatni - po 16 kółku. Pahkala znalazł się na czele stawki - 9,1 s przed Huisem, 10,2 s przed Rosenqvistem. Na mecie przewaga Fina nad Bono Huisem wynosiła 4,003 sekundy.Zwycięzca wyścigu otrzymał również 10.000 USD za najlepszy czas okrążenia. Bono Huis zarobił 100.000 dolarów za drugie miejsce i 25.000 za pole position. Na konto Felixa Rosenqvista wpłynie 50.000 dolarów.
VISA VEGAS eRACE (21 okrążeń)
1. Olli Pahkala (Mahindra)
2. Bono Huis (Dragon)
3. Felix Rosenqvist (Mahindra)
4. Enzo Bonito (Techeetah)
5. Aleksi Uusi-Jaakkola (Andretti)
6. Greger Huttu (Jaguar)
7. José María López (DS Virgin)
8. Sam Bird (DS Virgin)
9. Daniel Abt (Abt)
10. Nelson Piquet Jr (NextEV)
11. Sébastien Buemi (Renault e.DAMS)
12. Aleksi Elomaa (Venturi)
13. Robin Frijns (Andretti)
14. Loïc Duval (Dragon)
15. David Greco (Renault e.DAMS)
Fot. Mahindra Racing / twitter.com/VisaEurope
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.