Giermaziak jutro z P3
Kuba Giermaziak wystartuję jutro ponownie z trzeciego pola do drugiego wyścigu Eurocup na Hungaroringu.
Polak nie ukończył dzisiejszego wyścigu w wyniku kolizji na pierwszym zakręcie. Po wyścigu sędziowie postanowili bliżej przyjrzeć się tej sytuacji. Po przeanalizowaniu zapisu video oraz wysłuchaniu kierowców uczestniczących w całym zdarzeniu (Kuba Giermaziak, Kevin Magnussen oraz Marco Sørensen), uznali, że winnym całego zajścia jest Sørensen. Zdecydowali się jednak tylko upomnieć Duńczyka, zaznaczając, że jeśli podobna sytuacja będzie miała miejsce w przyszłości, zostanie ukarany drive through.
- Decyzja sędziów potwierdza, że byłem niewinny i zapłaciłem za brak doświadczenia i rozwagi swoich rywali - komentuje Kuba - Nie zależało mi na tym, żeby sędziowie ukarali któregoś z kierowców. Wolę z nimi walczyć jutro na torze, a nie załatwiać takie sytuacje przy stoliku w race control.
Sędziowie przeanalizowali także zdarzenie na 6 okrążeniu z udziałem Kevina Magnussena i Daniela Mancinellego. Rozpędzony Kevin nie wyhamował przez zakrętem nr 12 i uderzył w rywala. Sędziowie postanowili nałożyć karę na 16-letniego duńskiego kierowcę i przesunęli go na starcie do jutrzejszego wyścigu o cztery miejsca. W tej sytuacji Kuba Giermaziak wystartuje ponownie z trzeciego pola, a po prawej ręce będzie miał Mikiego Monrasa.
Fot. racing.motopark-academy.de
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.