Hamilton chce spróbować

Trzykrotny mistrz świata F1 kibicował na Florydzie Jeffowi Gordonowi. Obydwaj przyjaźnią się od spotkania w Nashville przed kilku laty.- Zdecydowanie jest parę rzeczy, które oni robią lepiej od nas - powiedział Lewis w Abu Zabi. - Z pewnością paru rzeczy możemy się od nich nauczyć. To był wielki show, wielki spektakl, szczególnie dla kibiców. Trochę jak w DTM, kibice są bardzo, bardzo blisko depo i kierowców. Impreza była naprawdę fajna. Mam nadzieję, że pewnego dnia wystartuję w NASCAR.Na żywo było to znacznie bardziej atrakcyjne niż wygląda w telewizji - napisał Lewis w swojej kolumnie na stronie BBC Sport. - To inny świat niż F1. Zespoły są znacznie mniejsze - do tego stopnia, że niemal przypominały mi moje czasy w Formule 3. Tam nie ma pluszu. Co do techniki, jaką dysponują teamy, wszystko jest znacznie prostsze niż w F1. Atmosfera na torze jest fantastyczna. Była jedna długa trybuna, absolutnie wypełniona kibicami. Okrążenie ma tylko 30 sekund, więc stale widzisz samochody. Dźwięk jest zdumiewający i samochody jeżdżą zwariowanie szybko. Wyścig był naprawdę długi - na 267 okrążeń - ale przez cały czas miałem frajdę. Starałem się zrozumieć taktykę i różnice pomiędzy samochodami. To czysty sport. Ta wizyta sprawiła, że chciałbym kiedyś wystartować. Naprawdę podobałby mi się udział w wyścigu NASCAR. Nie jestem pewny, czy zaliczyłbym rundę na owalu, ale być może na torze drogowym.Fot. twitter.com/LewisHamilton