King of IROC

45-letni weteran z Arkanzas, rozpoczynający w niedzielę ostatni sezon w Nextel Cup, Martin wyprzedził Matta Kensetha po restarcie, cztery okrążenia przed metą. Kenseth walczył z Dannym Lasoskim o drugą lokatę, lecz pogodził ich Martin Truex Jr. - Król IROC wygrał, a ja mogę przyjeżdżać za nim na drugim miejscu, kiedy tylko sobie zażyczy - kurtuazyjnie stwierdził czempion Busch Series, 21 lat młodszy od zwycięzcy.

Skazani na pożarcie, kierowcy spoza światka stock carów spisywali się dzielnie w 100-milowym wyścigu, ale najszybsi padli ofiarą zbiorowego karambolu na 36 okrążeniu. Martin zaatakował po wewnętrznej Helio Castronevesa, który jechał na zderzaku Matta Kensetha, lidera od 6 kółka. Brazylijczyk ani myślał ustąpić - doszło do kolizji oznaczającej koniec wieczoru dla Castronevesa, Steve'a Kinsera, Scotta Pruetta, Kurta Buscha i Sebastiena Bourdaisa. W odróżnieniu od innych kategorii, stock cary pozostają sportem kontaktowym.

- Byłem tak podekscytowany na Victory Lane, że najchętniej wykonałbym salto w tył jak Carl Edwards. Ale jestem za stary na taki numer - orzekł Martin, w Nextel Cup wożący na Fordzie reklamy Viagry. Kolejna runda IROC odbędzie się 15 kwietnia na Texas Motor Speedway.

I RUNDA IROC - DAYTONA

1. Mark Martin (USA)

2. Martin Truex Jr (USA)

3. Bobby Hamilton (USA)

4. Matt Kenseth (USA)

5. Buddy Rice (USA)

6. Max Papis (I)