Komentarze po Siennej
GRZEGORZ DUDA: - Po raz kolejny po przyjeździe w piątek do Siennej mogliśmy w zasadzie wsiadać do naszych wyścigówek i rozpoczynać podjazdy wyścigowe.
Tak dobrze przygotowanej i zabezpieczonej trasy próżno szukać w Polsce. Z tego słynie Automobilklub Ziemi Kłodzkiej. Organizacja perfekt i całe zawody naprawdę wspaniałe. Co najważniejsze, w końcu wszystko poszło zgodnie z harmonogramem. Tu wystawiam organizatorowi w skali ocen od 1-6 wielką 6 z wykrzyknikiem. Niestety, niesmaku całemu weekendowi dodał fakt, iż koledzy obsługiwani przez zespół 4turbo.pl odbywali na 2 tygodnie przed zawodami trening z wykorzystaniem samochodów wyścigowych na zabezpieczonej trasie z pomiarem czasu. Co mogę więcej powiedzieć - nielegalny trening na pewno dał kilka sekund przewagi podczas V i VI rundy. Z jednej strony bardzo cenię Marka Nygę, Mariusza Łosia i Wojtka Drewniaka. Są oni świetnymi kolegami i jestem pewien, że taki trening nie był im potrzebny. ale nie ma co dużo mówić, pomógł im i wypaczył zdrową rywalizację a co najgorsze, popsuł mocno wspaniałą rodzinną atmosferę wyścigów górskich. Bez tych testów chłopaki są i tak nieprzeciętnie szybcy i na luzie mogą walczyć o czołowe lokaty. Najbardziej dziwi fakt i jestem bardzo zawiedziony postawą prezesa Automobilklubu Ziemi Kłodzkiej a jednocześnie szefa wyścigów górskich, Pana Bogusława Piątka, że dopuścił do organizacji takiego treningu na trasie wyścigu dla zawodników, którzy biorą udział w serii GSMP. Uważam, że musiała nastąpić jakaś wielka pomyłka, gdyż nie wierzę, że nie zna on przepisów Polskiego Związku Motorowego dotyczących wyścigów górskich. Chciałbym bardzo, żeby taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła, bo wszyscy zawodnicy jak jeden, tworzymy wielką wyścigową rodzinę, w której nie ma lepszych ani gorszych i wszyscy jeździmy na takich samych zasadach, szanujemy się i lubimy. Czekam na Sopot, gdzie już za dwa tygodnie będziemy ścigać się jak równy z równym. Dziękuję mojemu zespołowi Czakram Racing Team, mojemu tacie, Grześkowi i Tomkowi. Mojemu zespołowemu koledze Piotrkowi Oleksykowi gratuluję zdobytych punktów. Podziękowania za doping dla wspaniałej publiczności z Dolnego Śląska a także dla moich sponsorów wspierających starty: Czakram, Blachdom Plus, Bebes, Steinhof, Redruk i GRP.
ROMAN BARAN: - W Siennej odrodziła się klasa Open-2000. Wreszcie miałem z kim powalczyć i pościgać się jak równy z równym. Cieszę się, że Tomek Gajewski wrócił swoim nowym Clio i stoczył ze mną wspaniałą walkę. Do tego Filip Mocie ukończył w końcu budowę kolejnego Clio i sportowa walka była przednia. Przegrana w sobotę i wygrana dzień później przyniosły mi dużo satysfakcji z jazdy. Trasa w Siennej była przygotowana jak zawsze bardzo dobrze i wszystko poszło zgodnie z harmonogramem.
Całą zabawę popsuła postawa zawodników 4turbo.pl. Nielegalny trening na 2 tygodnie przed zawodami, odbyty na trasie w Siennej samochodami wyścigowymi, wyprowadził chyba wszystkich z równowagi. Ja i wielu moich kolegów mamy duże pretensje zarówno do zawodników, którzy odbyli trening na specjalnie zamkniętej trasie, jak i do organizatora rundy w Siennej, który umożliwił takie testy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dowiedzieliśmy się o tym już podczas zawodów. Żadna ze stron nie chciała potwierdzić nielegalnego zapoznania z trasą. Niestety, zdjęcia opublikowane w Internecie oraz lokalni mieszkańcy potwierdzili odbywany trening. Z tego powodu postanowiłem wspólnie z Mariuszem Stecem, Pawłem Dytko, Januszem Janią, Aleksandrem Michałowskim i Tomkiem Myszkierem wystosować pismo do ZSS w celu wyjaśnienia sprawy.
Ku naszemu zdziwieniu, organizator odmówił przyjęcia od Pawła Dytko oficjalnego protestu. Cała sprawa nabrała rozpędu i w drodze losowania trafiło na mnie i Tomka Myszkiera, że złożymy oficjalne protesty na ręce ZSS. Zrzuciliśmy się wspólnie na opłacenie 1600 zł za każdy z protestów i tuż po ostatnim podjeździe wyścigowym VI rundy wybraliśmy się na posiedzenie ZSS.
Najbardziej zawiodłem się na Automobilklubie Ziemi Kłodzkiej, który zlekceważył całą sytuację. Duże pretensje mam też do chłopaków obsługiwanych przez 4turbo.pl. Dobrze wiem, że nie potrzeba im żadnych treningów i bez nich też są piekielnie szybcy. Wszyscy powinniśmy mieć jednakowe szanse na rywalizację. Cała ta sytuacja popsuła świetną atmosferę panującą od ponad 10 lat w wyścigach górskich. Osobiście nie pamiętam takiej sytuacji w latach poprzednich.
Jedno mogę powiedzieć - na pewno dalej będziemy chcieli rywalizować w zdrowej walce na trasie z Markiem Nygą, Mariuszem Łosiem i Wojtkiem Drewniakiem. To naprawdę wspaniali koledzy i jestem przekonany, że rozumieją nasz protest. Już za dwa tygodnie Sopot i wierzę, że nieporozumienia zostaną wyjaśnione i do wyścigów nad polskim morzem powróci rodzinna atmosfera, którą wszyscy budowaliśmy od lat.
MARCIN KOZŁOWSKI: - Jestem bardzo zadowolony z kolejnego startu w Siennej, chociaż nie obyło się bez problemów technicznych. Mój Golf jest samochodem historycznym i jako dziadek, ma prawo czasem szwankować. Pierwszy dzień to równa jazda i polepszanie czasów z podjazdu na podjazd - w efekcie 13 miejsce w generalce i pierwsze w HS-2000 podbudowało mnie bardzo mocno. Niedziela nie była już taka łatwa. Mała awaria podczas pierwszego podjazdu wyścigowego VI rundy ulokowała mnie tuż za bardzo szybkim w Siennej, Piotrkiem Oleksykiem. Jego Clio dojechało dosłownie 0,3 sekundy przede mną. Wiedziałem, że drugi podjazd muszę mocno poprawić i udało się wrócić na fotel lidera. Po sześciu rundach jestem liderem z kompletem zwycięstw, a walka o 2 i 3 miejsce jest bardzo zacięta. Po cichu dopinguję Andrzeja Wróbla, mojego zespołowego kolegę, ale muszę powiedzieć, że widzę duży postęp u Piotrka Oleksyka i Wojtka Myszkiera, który włącza się do rywalizacji.
Po raz kolejny zespołowo zdobyliśmy wszystko co się dało. Moje pierwsze miejsce w klasie i drugie Pawła Dytko pokazują, że Opolskie to duża siła, na którą nie ma mocnych. Tym samym prowadzimy w klasyfikacji sponsorskiej i coś czuję, że Opolskie Racing Team w tym sezonie zdobędzie po raz kolejny tytuł Mistrza Polski.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.