Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kuba wykonał fantastyczną pracę

Po udanym debiucie w 24 godzinach Le Mans, siódmym miejscu w klasie GTE-Am wywalczonym wspólnie z Kubą Giermaziakiem i Abdulazizem al-Faisalem, Michael Avenatti planuje dalsze starty w WEC z perspektywą pełnego programu w sezonie 2016.

Zespół Kalifornijczyka, GB Autosport wystawi Porsche 911 GT America w jeszcze dwóch tegorocznych rundach Tudor United SportsCar Championship.- Kuba wykonał fantastyczną pracę, a Aziz był naprawdę fenomenalny przez cały tydzień i w wyścigu jechał szybko i równo - powiedział Avenatti portalowi Sporstcar365. - Związaliśmy się przez ten tydzień. Zaliczyliśmy wyjątkowo czysty wyścig popełniając bardzo mało błędów na torze - o ile w ogóle jakieś popełniliśmy.Dwukrotnie ponieśliśmy straty czasowe podczas pit stopów. Niestety, w pożarze mechanik zajmujący się tankowaniem doznał dosyć poważnych oparzeń twarzy i przebywa w szpitalu. Myślimy o nim i modlimy się za niego, ale proces zdrowienia będzie długi. Najwięcej czasu kosztowała nas awaria lewego przedniego amortyzatora. Musieliśmy go wymienić i to zabrało około 20 minut. Gdyby nie ta awaria to sądzę, że z pewnością bylibyśmy w czołowej czwórce. Zaliczyliśmy najmniej pit stopów w klasie.Często w życiu słyszysz, jak ludzie opowiadają, jaka wielka jest dana impreza. Dociera do ciebie cały ten szum, jedziesz tam i jesteś rozczarowany, bo miałeś wyolbrzymione wyobrażenie. Teraz mogę stwierdzić z całą pewnością, że w przypadku Le Mans jest odwrotnie. Było tak, jak tego oczekiwałem, a nawet lepiej. To naprawdę największy wyścig na świecie, niepodobny do żadnego innego, na którym byłem jako kierowca czy kibic. Le Mans stanowiło niesamowite przeżycie. To niewiarygodny wyścig i czekamy już na kolejny start w przyszłym roku.Sądzę, że wracając tam znacznie szybciej osiągniemy właściwe tempo. Wiemy już, z jaką prędkością trzeba jechać w wyścigu. Dużo lepiej będziemy mogli rozłożyć siły i zadbać o samochód. W Le Mans niezwykle ważny jest czas spędzony na torze. To wyjątkowe miejsce i każde przejechane okrążenie sprawia, że jedziesz szybciej i czujesz się bardziej komfortowo w samochodzie. Ta reguła obowiązuje na każdym torze, ale szczególnie w Le Mans bo to takie wyjątkowe miejsce, wyjątkowa impreza.

Ferrari 458 Italia

Kuba Giermaziak



Fot. Business Sport Solutions

Poprzedni artykuł Wypowiedzi przed Slovakia Ringiem
Następny artykuł Drugi start Nissanów LMP1

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry