Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kupcikas był za szybki

- Usiłowałem obronić się przed Robertasem, ale był za szybki - powiedział Marcin Gładysz, drugi w głównym wyścigu VW Castrol Cup na torze Kielce.

Lider punktacji, Robertas Kupcikas wywiózł z Miedzianej Góry komplet 30 oczek. Starszy z braci Gładyszów wygrał pasjonujący finisz z Bartłomiejem Steinhofem. Lusterka fruwały w powietrzu.

Kupcikas liderował w sprincie od startu do mety. Początkowo na drugim miejscu utrzymywał się Jonas Gelżinis, na przedostanim okrążeniu wyprzedzony przez Adama Gładysza. Steinhof minął Marcina Gładysza i ukończył sprint jako piąty. Kolejne miejsce, warte pole position w głównym wyścigu, zajął Rafał Rulski. - Czy mogę wygrać? No pewnie, będę się starał - zapowiadał "Rulak".

Marcin Biernacki miał wyjątkowego pecha. Urwany stabilizator rozerwał prawą przednią oponę. Trzeba było zmienić koło i wicelider punktacji zajął ostatnie miejsce. Na domiar złego, Golf z numerem 26 przejechał główny wyścig bez stabilizatora, bowiem uszkodzeniu uległo mocowanie i nie było do czego przykręcić tego elementu.

Rulski utrzymał się przed Marcinem Gładyszem do trzeciego okrążenia. Kupcikas został liderem na 6 kółku. Przed serią pit stopów wyprzedzał Marcina Gładysza, Soję, Gelżinisa, Steinhofa, Rulskiego, Adama Gładysza, Kotarbę i Biernackiego, który przebijał się z końca stawki.

Soja, Steinhof i Gelżinis zatrzymali się w depo po 14, Biernacki po 15, Kupcikas po 16, Marcin Gładysz po 18 okrążeniu. Litewski lider uzyskał dużą przewagę. 22-sekundowy pit stop wywindował Steinhofa na trzecie miejsce. Ekipa Autoklub Racing Teamu również popisała się serwisem trwającym 22 sekundy - Marcin Biernacki awansował do szóstki. Finisz przyniósł emocje za sprawą Marcina Gładysza i Bartka Steinhofa.

- Obydwa wyścigi dobrze się ułożyły, nasi mechanicy wykonali wspaniałą robotę przy zmianie kół, ale w kolejnej rundzie rywale na pewno zechcą się odegrać. Nie zawsze będę pierwszy - powiedział Robertas Kupcikas.

- Pod koniec wyścigu miałem problemy, zaczęła mi stukać półoś na prawych zakrętach. Bartek mnie doszedł. Doszło do kontaktu na przedostatnim zakręcie, potem ponownie na ostatnim. Urwaliśmy sobie lusterka, razem wjechaliśmy na prostą. Udało się obronić drugie miejsce o kilka centymetrów - stwierdził Marcin Gładysz.

- Nastawiłem się na atak na ostatnim prawym. Za bardzo poniosło mnie tyłem, straciłem trochę szybkości, no i zabrakło do szczęścia ułamka sekundy. Ale walka była fair i nadal przyjaźnimy się z Marcinem! - mówił Bartłomiej Steinhof.

SPRINT (6 okrążeń)

1. Robertas Kupcikas 12.00,856

2. Adam Gładysz +1,907

3. Jonas Gelżinis +2,187

4. Bartłomiej Steinhof +9,16

5. Marcin Gładysz +10,390

6. Rafał Rulski +11,553

7. Paweł Soja +12,776

8. Patryk Pachura +18,445

9. Łukasz Kotarba +19,306

10. Marcin Pasecki +19,929

GŁÓWNY WYŚCIG (21 okrążeń)

1. Robertas Kupcikas 42.37,052

2. Marcin Gładysz +11,167

3. Bartłomiej Steinhof +11,186

4. Jonas Gelżinis +11,419

5. Paweł Soja +25,384

6. Marcin Biernacki +35,590

7. Adam Gładysz +36,041

8. Łukasz Kotarba +47,995

9. Piotr Litwinowicz +50,441

10. Rafał Rulski +1.00,757.

PUNKTACJA VWCC

1. Kupcikas 75, 2. M. Gładysz 49, 3. Gelżinis 47, 4. Steinhof 41, 5. A. Gładysz 39, 6. Soja 38,5, 7. Biernacki 38, 8. Rulski 23,5, 9. Kotarba 20, 10. Michałowski 13.

Poprzedni artykuł Pięć dni po Indy
Następny artykuł Tor pełen Picanto

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry