Legutko celuje w mistrzostwo
Albert Legutko, dwukrotnie drugi na Hungaroringu, porozmawiał z Autoklub.pl o swoim wyścigowym weekendzie i zdradził jakie cele i plany ma na sezon 2016.- To był rewelacyjny weekend w Twoim wykonaniu.
Dwa drugie miejsca to chyba wymarzony i wyśniony start.AL: - Można tak powiedzieć. Ten weekend wyszedł mi bardzo dobrze. Wygrywałem w treningach, ale czasówka nie poszła najlepiej bo byłem trzeci. Wyścigi kończyłem jednak na drugich miejscach, co jest dobrym startem tego sezonu w którym celem jest mistrzostwo. Karol wyjeżdża stąd z przewagą w punktacji, ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolony. Pokazałem, że trzeba będzie się ze mną liczyć.- Ta walka w jednym zespole jeszcze bardziej motywuje?AL: - Na pewno. Jest to walka zespołowa i jest chęć pokonania kolegi na torze. Gramy jednak fair i tak odbywają się wyścigi. Ta rywalizacja jest zdrowa i niech wygrywa lepszy.- Przed startem rozmawiacie o swoich ustawieniach czy jest to tajemnica?AL: - Auta są ustawiane przez tych samych mechaników, więc mamy identyczne samochody do dyspozycji i decyduje tylko czynnik kierowcy. Dzisiaj szybszy okazał się Karol, ale zobaczymy jak będzie dalej. Sezon jest jeszcze długi i wszystko może wydarzyć się.- Wczoraj wieczorem pojawił się deszcz. Czy cieszyłeś się z jego nadejścia czy wolałeś suche warunki?AL: - Dla mnie warunki nie mają znaczenia, ponieważ zawsze staram się pojechać jak najlepiej. Deszcz to na pewno dużo większe wyzwanie. Pierwsze dwa wyścigi sezonu mamy po mokrym i zakończenie ich na podium i to na drugim miejscu z niewielką stratą do Karola było dobrym impulsem. Mam nadzieję, że uda się polepszyć te wyniki.- Dwa razy startowaliście za Safety Carem. W pierwszym wyścigu był on zrozumiały, bo było bardzo mokro, ale czy w drugim też był wymagany?AL: - Tak zadecydowali sędziowie i myślę, że mieli ku temu powody. Nie miałbym nic przeciwko, gdybyśmy stali na polach i normalnie ruszali, ale jeżeli sędziowie uznali, że Safety Car jest bezpieczniejszy, to jest to ich decyzja i nie mam prawa się z nimi kłócić.fot. KLR
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.