Lisowski testuje Porsche
Mateusz Lisowski po raz pierwszy w karierze miał okazję spróbować sił w Porsche 997 GT3 Cup.
Kierowcę z Wieliczki zaprosił na testy czeski zespół K plus K Motorsport. Obok Lisowskiego, w treningach na Autodromie Most wzięli udział Jiri Janak, Adam Lacko oraz Michael Vorba.
- Tor przywitał nas mgłą. Panowała duża wilgotność, ale z biegiem czasu nawierzchnia zaczęła przesychać, a od południa wyszło słońce. Dzięki temu mieliśmy okazję pojeździć zarówno po lekko mokrym, jak i suchym torze - powiedział Mateusz Lisowski.
Pierwszą część treningu Mateusz przejeździł na prawym fotelu, słuchając rad prowadzącego 997-kę Jiriego Janaka. Dziewiąty w punktacji Carrera Cup, Janak pokazywał Lisowskiemu, jak należy używać międzygazu.
- Okrążenia przejechane razem z Janakiem bardzo mi pomogły. Muszę przyznać, że jest to bardzo dobry kierowca, który pięknie używa międzygazu. Bardzo chciałbym mu podziękować za rady, ale mam nadzieję, że uczeń kiedyś przerośnie mistrza - powiedział Lisowski.
Potem już Mateusz sam poprowadził samochód. Po pierwszych okrążeniach rozgrzewkowych Lisowski systematycznie poprawiał czasy, a pod koniec sesji dorównywał już wynikom uzyskiwanym przez Lackę i Vorbę.
- 997-ka jest świetnym samochodem - przyznał Lisowski. - Jestem bardzo zadowolony z przygotowania pojazdu oraz pracy zespołu. Oczywiście, w moim przypadku nie można jeszcze mówić o idealnej jeździe, ale według zespołu prognozy są bardzo obiecujące. Muszę jeszcze potrenować jazdę z użyciem międzygazu. Ważne, że w Moście cały czas notowałem progresję wyników, a przy okazji udawało mi się wykręcać dobre czasy. Moja telemetria pokrywała się z tą z przejazdów Janaka, co dobrze rokuje przed następnymi testami w Porsche. Jazda w Porsche różni się od prowadzenia Megane Trophy. Wbrew pozorom, 997-ka jest łatwiejsza do opanowania i poślizg spokojnie można wybronić. W Megane nie jest to takie łatwe. Poza tym Renault jest bardziej agresywne.
Kolejne testy Lisowskiego w barwach zespołu K plus K Motorsport zaplanowano w następny wtorek. Lisowski po raz kolejny będzie miał możliwość przetestowania 997-ki.
- Chciałbym podziękować całemu zespołowi K plus K za umożliwienie mi jazd takim samochodem w tak profesjonalnym teamie. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie nadal kontynuowana i zespół będzie zadowolony z moich postępów - stwierdził Lisowski.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.