Lopez tonuje oczekiwania

W tym roku ostatni raz wystawią fabryczny zespół.Obrońca tytułu - Jose Maria Lopez studzi emocje i uważa, że Citroen w tym roku może nie być takim dominatorem, jak w poprzednich latach.- Jest wiele zmian - zespoły, kierowcy, pojawia się też nowa marka - powiedział Lopez dla motorsport.com. - Rywale bardziej się przygotowywali. Myślę, że to będzie inny sezon.- Będziemy mieli większy balast. W zeszłym roku wszyscy rozpoczynali sezon z 60 kg. W tym roku mamy 80 kg, a inni w ogóle. To powoduje dużą różnicę.Spodziewa się, że groźnym rywalem dla Citroena będzie Honda, która wystawi aż trzy fabryczne samochody.- Myślę, że rywalizacja będzie zdecydowanie bardziej zacięta. Honda będzie mocniejsza w tym roku. Czekamy na nich. Zmienili skład. Mają Roba Huffa, który moim zdaniem jest jednym z najlepszych kierowców w wyścigach samochodów turystycznych. Mają Michelisza, który już w zeszłym roku był jednym z najmocniejszych kierowców Hondy oraz Tiago, który wygrał wiele wyścigów. To mocny zespół - uznał.Lopez podkreślił również, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków z ostatnich testów WTCC. Każdy zespół koncentrował się na swoim programie.- Testy WTCC są trochę jak te w F1. Nigdy nie wiadomo, czym zajmują się inni. Podczas testów nikt nie zakłada nowych opon w tym samym czasie, korzysta się z nich w rożnych warunkach. Prawdziwy obraz dadzą kwalifikacje do pierwszego wyścigu. Dlatego zawsze jestem podekscytowany pierwszym wyścigiem. Czy nasze zimowe wysiłki były tego warte? Czy robimy wszystko jak należy? Jak pracujemy?- Wszystko dzieje się podczas pierwszego wyścigu. Oczywiście zmienia się waga wszystkich samochodów. Kwalifikacje na Paul Ricard pokażą prawdę - podsumował.