Mikrut z pole position
Rafał Mikrut (1.50,866) wyprzedził kolegów z zespołu GT3 Poland - Jarosława Budzyńskiego (1.51,295) i Marcina Jedlińskiego (1.51,346) w kwalifikacjach Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe na Hungaroringu.W pierwszej rundzie startuje 15 kierowców.
Rafał Mikrut uzyskał życiowy wynik na torze pod Budapesztem. W drugim wyścigu Jarosław Budzyński i Marcin Jedliński zamienią się miejscami. O przydziale pól startowych w niedzielę zadecydowały drugie najlepsze czasy w kwalifikacjach.- Dzisiaj były duże nerwy od samego poranka. Ostatecznie wyszło wszystko idealnie - mówi Bartosz Opioła, menedżer GT3 Poland. - Jest bardzo ciasno, kierowcy jadą w dziesiątych sekund. Jestem bardzo zadowolony z pracy kierowców i mechaników. Liczę, że ten wynik dowieziemy do mety i po pierwszym wyścigu humory będą naprawdę wspaniałe.
- Jest ogromny potencjał przed jutrzejszym wyścigiem - powiedział Rafał Mikrut. - Wykorzystałem dzisiaj nową gumę maksymalnie i optymistycznie patrzę na sobotni wyścig. Pojechałem najlepiej jak mogłem i wykręciłem żywcówkę. Zajmuję P3 na starcie i jestem pierwszy w generalce. Przede mną jest tylko dwóch kierowców startujących na co dzień w Supercupie.
- Jestem bardzo zadowolony - przyznał Jarosław Budzyński. - Czas życia na Hungaroringu, który jest torem za którym nie przepadam, dał duże szanse na dobry wynik podczas inauguracji sezonu. Udało mi się uzyskać 4 miejsce tuż za gośćmi z Supercupu i Rafałem oraz zająć drugie miejsce w generalce. Start do pierwszego wyścigu tuż Rafałem Mikrutem, a w niedzielę zamiana miejscami z Marcinem Jedlińskim, który miał szybsze drugie okrążenie brane pod uwagę przy ustalaniu kolejności startu, zapewni duże emocje. Jestem zafascynowany tym, co będzie działo się jutro na wyścigu. Trzeba przejść na starcie Rafała i trzymać się w dwójkach.
- Kwalifikacje były bardzo emocjonujące - stwierdził Marcin Jedliński. - Wywalczyłem trzecie miejsce na sobotę i drugą pozycję startową na niedzielę. Jechałem bardzo równo, co pokazuje 8 okrążeń z czasem 1.51. Chcę pojechać ostrożnie i znaleźć się na mecie. Trzeba jutro zrobić swoje. Mój tato też pokazał, że czas zimowy nie był stracony. Wynik 1.55 dał mu dobrą pozycję na starcie, ponieważ aż 7 zawodników znalazło się w 1 sekundzie.
Fot. Grzegorz Kozera
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.