Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po EuroSpeedwayu

BARTŁOMIEJ MIRECKI: - Bardzo się cieszę ze swojego debiutu w Kia Lotos Cup.

Treningi były dla mnie bardzo dobre, jedynie podczas czasówki mieliśmy problemy z ustawieniami samochodu na mokrą nawierzchnię. Na przysychającym torze brakło mi jednego okrążenia aby zająć jeszcze wyższe miejsce. Czasówka w moim wykonaniu to takie przysłowiowe pierwsze koty za płoty. W pierwszym wyścigu wszystko szło po mojej myśli i przebijałem się do przodu z odległej pozycji. Do drugiego wyścigu dzięki 10. lokacie w pierwszym, wystartowałem z pierwszego pola, dostałem jednak uderzenie od rywala, spadłem na 15. miejscu i musiałem gonić. Dojechałem siódmy, tak więc spory awans. Tor w Lausitz bardzo mi się podobał. To fajny obiekt z szybkimi partami przechodzącymi w techniczne. Coś co bardzo mi pasuje. Rywalizacja w pucharze zapowiada się na bardzo zaciętą. Nie ma zbyt dużych różnic w poziomie, a to prognozuje ciekawy sezon. Jak to w pucharze trzeba tylko uważać na niektóre spontaniczne ataki ze strony rywali, jednak nie są one brutalne, a są po prostu częścią wyścigów samochodowych. Ten sezon traktuję przede wszystkim jako zdobywanie doświadczenia w jeździe samochodami. Od przyszłego roku planuje już walkę o wygraną. Teraz przede wszystkim liczy się dla mnie zbieranie doświadczenia. Przede mną już za tydzień kolejny start na nieznanym mi torze. Co prawda Red Bull Ring poznałem na symulatorze, ale to nie to samo. Charakterystykę toru jednak mniej więcej znam. Już niebawem zobaczymy też co będzie podczas rund rozgrywanych w Poznaniu, gdzie kilku zawodników ma dużo większe doświadczenie w jeździe po tym torze. To samo tyczy się ustawień samochodów. Myślę, że w tym sezonie większe szanse będę miał na obiektach zagranicznych, a te są aż cztery w kalendarzu. Po Niemczech czas na Austrię.

Poprzedni artykuł Hendrick skompletował 200-kę
Następny artykuł Razia po raz drugi

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry