Mówią po Moście
ALBERT LEGUTKO: - Trudno było o lepszy przebieg tej rundy.
Już w treningach pokazywałem szybkie tempo i byłem w czołówce. Kwalifikacje zakończyłem na trzecim miejscu. Liczyłem na więcej po wygranym Q2, ale z trzeciego pola także można atakować podium. W pierwszym wyścigu trzymałem się ścisłej czołówki, jednak popełniłem błąd i spadłem na siódmą lokatę. Udało mi się zakończyć pierwszy wyścig na szóstym miejscu, po drodze zaliczając najszybsze okrążenie wyścigu, w wyniku czego mogłem odebrać swój pierwszy puchar w sporcie samochodowym. Cel na drugi wyścigu był jasny: skoro startuję z pole position, trzeba jak najszybciej uciekać do przodu, co też mi się udało. Wygrałem swój pierwszy wyścig w debiutanckim sezonie. Z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować mojemu zespołowi BM Racing Team za perfekcyjne przygotowanie samochodu. Z Czech wyjeżdżam szczęśliwy, teraz czas ochłonąć i przygotować się na już ostatnią tegoroczną rundę Kia Lotos Race w belgijskim Zolder.KAROL URBANIAK: - Piąta runda Kia Lotos Race w Moście za nami. Po zawodach mam pewien niedosyt. Mimo, że w obydwu wyścigach stanąłem na podium, znów uciekły mi punkty za pole position i najszybsze okrążenie w wyścigach. Przez cały weekend mieliśmy spore problemy. Na początku moje zdrowotne, a później z samochodem. Gdy usunęliśmy jedną usterkę, zaraz pojawiła się kolejna. Nic nie jest jeszcze stracone i pomimo 3. miejsca w generalce nadal mam szanse nawet na tytuł mistrzowski. Tor w Belgii w zeszłym roku bardzo mi spasował i lubię go, więc jestem pozytywnie nastawiony. Chciałbym podziękować przede wszystkim panu Piotrowi Humańskiemu, który pomógł mi stanąć na starcie drugiego wyścigu pożyczając mi koło zamachowe ze swojej zapasowej Kijanki! Myślę, że gdyby nie doktor Humański, drugi wyścig oglądałbym z Pit Lane! Dziękuję także moim rodzicom, całemu BM Racing Team za przygotowanie samochodu oraz moim partnerom: Jakra Corporaton Sp.z.o.o., Padilla Fire Doors oraz Rotax Max Challenge Poland. Jeszcze raz wielkie dzięki za wsparcie! Widzimy się za trzy tygodnie w Zolder na ostatniej rundzie Kia Lotos Race.PAWEŁ WYSMYK: - W kwalifikacjach na torze Most poprawiałem swoją pozycję z każdą sesją. Q3 zakończyłem na 11. miejscu, Q2 na 8. pozycji, a w ostatniej, decydującej części Q3 wykręciłem piąty czas, co oznaczało start z trzeciej linii tuż za kolegą z zespołu, Albertem Legutko. Zaraz po starcie wyprzedził mnie kolega walczący o tytuł mistrzowski, Karol Urbaniak, który z kolei startował z 6. pozycji. Następnie walczyłem o zachowanie 6. miejsca z Mike’m Beckhusenem, gdzie doszło nawet do chwilowego kontaktu pomiędzy naszymi samochodami. Ostatecznie udało mi się obronić przed nim pozycję. Na ostatnich kółkach zbliżyłem się do Konrada Wróbla, ale dogonił nas Albert Legutko, który wcześniej wyleciał z toru i spadł na 7. lokatę. Na ostatnim okrążeniu wszyscy trzej weszliśmy w pierwszą szykanę niemal w tym samym momencie, jednak ostatecznie musiałem uznać wyższość obu rywali i ukończyłem wyścig jako siódmy. Do drugiego wyścigu startowałem z siódmej pozycji i poza krótką walką z Filipem Tokarem, jechałem samotnie na tej pozycji aż do samej mety. Podwójne siódme miejsce uważam za dobry wynik, co pozwoliło mi przesunąć się w klasyfikacji generalnej na 7. miejsce. Serdecznie gratuluje Albertowi pierwszego zwycięstwa oraz najlepszego czasu okrążenia w pierwszym wyścigu, a Karolowi podwójnej wizyty na podium!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.