Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

W ubiegłym roku nie udało nam się ukończyć dobowego maratonu, z powodu defektu zupełnie nowej wtedy konstrukcji, chociaż mieliśmy szanse na dobry wynik. Mamy więc tu wraz z zespołem coś do udowodnienia. Samochód jest teraz dojrzałą konstrukcją, która ma za sobą udany sezon i sporo sukcesów na koncie.Sezon 2016 był dla mnie niezwykle udany, a niespełna miesiąc temu wygrałem na jego zakończenie 12-godzinny wyścig w pobliskim Abu Zabi. Mam nadzieję, że rok 2017 uda się rozpocząć równie udanie. Czeka nas niezwykle ciężki wyścig. Na torze będzie z początku niemal 100 samochodów o bardzo zróżnicowanych osiągach. Myślę, że około 10 załóg ma szanse na zwycięstwo, a kolejne 10 albo więcej będzie miało porównywalne tempo. Czekają nas niezliczone manewry wyprzedzania, a właściwie dublowania wolniejszych samochodów. Nie będzie miejsca na najmniejszy błąd. Ważny będzie łut szczęścia, a spore znaczenie może mieć także zwykły przypadek. Trzeba znaleźć swój sposób na ten wyścig i mam nadzieję, że to nam się uda.Pięć lat temu startowałem w Dubaju samochodem Ferrari 430 w zespole AF Corse.  Mieliśmy realne szanse na zwycięstwo, ale zajęliśmy ostatecznie drugie miejsce po fantastycznej walce aż do mety. Jednak pozostał niedosyt. Mam nadzieję, że teraz uda się poprawić ten wynik.

Waliłko i Kubica

IGOR WALIŁKO: - Brałem już udział w kilkudziesięciu wyścigach i testach za kierownicą Porsche 911 GT3, uczyłem się też toru Dubai Autodrome na symulatorze. Dodatkowo, dzięki treningom bokserskim jestem świetnie przygotowany fizycznie do startu. Wyścigi długodystansowe jednak rządzą się własnymi prawami i trzeba wspólnie z kolegami dowieźć auto do mety w ciągu 24 godzin, utrzymując tym samym możliwie bardzo dobre tempo. Wiadomo, jest ogromny stres, jak przed każdym wejściem za kierownicę. Jestem jednak spokojny i czuję ogromną motywację, ponieważ mamy podobno najmocniejszy skład w klasie, w której ja startuję, a ponadto mogę liczyć na cenne rady samego Roberta Kubicy czy Roberta Lukasa startujących w wyższej klasie.

Poprzedni artykuł Rebellion na czele
Następny artykuł Sukces Graff Racing

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry