Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Z jednej strony głód startów i chęć powrotu do samochodu, a z drugiej dłuższa przerwa w jeździe i zagadka jaką jest sprzęt i kondycja rywali. Pierwszy wyścigowy weekend będzie też próbą dla świeżo przygotowanych samochodów.Nasz zespół czeka na pierwszą odsłonę GSMP 2012 w bojowym nastroju i z dużym optymizmem. Skład naszej ekipy nie uległ zmianie. To Ci sami ludzie, którzy są autorami naszych wyników z poprzedniego sezonu. W tym roku, jak w latach poprzednich za obsługę samochodu odpowiadają Karol i Andrzej, którzy mieli duży wkład w zdobycie tytułu mistrzowskiego w poprzednim roku. Naszą bronią będzie ten sam egzemplarz Mitsubishi Lancera Evo IX. Samochód przeszedł kosmetyczne zmiany związane z oklejeniem. Kolejny nasz sezon w GSMP rozpoczynamy już ze znacznie większym bagażem doświadczeń. Priorytetem dla nas jest obrona Mistrzowskiego tytułu w Grupie N, ale będziemy walczyć też o jak najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej. Konkurencja, tak jak my też się wzmacnia, dlatego jestem przygotowany na to, że czeka nas w Korczynie zacięta walka. Dwa poprzednie sezony witały nas w Korczynie deszczem i bardzo trudnymi warunkami. Oby w tym roku warunki były bardziej sprzyjające i dla zawodników i kibiców. W zeszłym roku ukończyliśmy obie rundy na drugim miejscu w grupie N, więc tym razem wypadało by ten rezultat poprawić. Taki właśnie jest plan, a jaki będzie wynik, przekonamy się w niedziele. Mam nadzieję, że inauguracja sezonu będzie doskonałym sportowym wydarzeniem. Zapraszam wszystkich serdecznie na trasę GSMP Prządki. Cieszę się, że po dłuższej przerwie będziemy mieli okazję spotkać się z naszymi kibicami. Dziękuje mojemu zespołowi i firmom, których wkład i zaangażowanie pozwoli nam stanąć na starcie już w ten weekend: ProfiAuto, Stalco, BKF Myjnie, Monroe, Rally-Tech. fot. G. Kozera

Michał Bochenek

MICHAŁ BOCHENEK: - Wyścig w Korczynie to wyjątkowe dla mnie zawody. Po pierwsze to zawody domowe, na które tak naprawdę nigdzie nie wyjeżdżam, 10 kilometrów i jestem na trasie wyścigu. Jest to impreza przed którą przygotowania są bardzo skrupulatne, a wszystko po to, żeby dać swoim kibicom najwięcej wrażeń i pokazać się z jak najlepszej strony przed własną publiką. Po drugie, Wyścig Górski Prządki to nie tylko zawody, ale i masa atrakcji którą przygotowali organizatorzy. Pierwszy raz w dziejach wyścigów spotykamy się z tak dużym przedsięwzięciem.. Organizatorem jest Automobilklub Małopolski, do którego od lat przynależę. Obserwując ich starania aby impreza była atrakcyjna, przyciągnęła kibiców i zapewniła dużo atrakcji nie tylko fanom sportu samochodowego ale i osobom którym sport jest obcy, jestem pełen podziwu z jaką determinacją i pasją Ci ludzie tworzą te zawody i życzę im aby zapas zapału nigdy się nie wyczerpał.
Wracając do ścigania w tym sezonie, tak jak w zeszłym pojadę Integrą, która w przerwie pomiędzy sezonami została odświeżona. W planie była zmiana samochodu, ale ostatecznie postanowiłem odłożyć sprawę nieco w przyszłość. W Korczynie będę korzystał z opon innego producenta, niż jeździłem w zeszłych sezonach, więc pierwszą rundę będę chciał poświęcić na przystosowanie i ustawienie samochodu. Przerwa zimowa była długa, ale nie testowałem samochodu na nowym ogumieniu. Zawody wszystko weryfikują najlepiej więc myślę, że już podjazdy treningowe pokażą, na których oponach jestem szybszy.
Klasa A-2000, w której startuję, jest obsadzona szybkimi zawodnikami dysponującymi mocnym sprzętem zapowiada się więc dobra walka i na pewno tak będzie. Liczę na super doping, świetną zabawę i wielką frajdę z podjeżdżania pod tą wymagającą i zdradliwą górę. WIDZIMY SIĘ NA ZAWODACH!!!!!!! Fot. Bochenekracing

Grzegorz Musz

GRZEGORZ MUSZ: - Po rocznej przerwie bardzo przyjemnie jest choć na chwilę wrócić do wyścigów. Bardzo się cieszę na myśl o starcie w Korczynie, która jest moją ulubioną trasą. Jest bardzo szybka, o zmiennej charakterystyce, a dzięki bardzo dobrej lokalizacji przyciąga tysiące kibiców. W Korczynie wystartuję już po raz czwarty. Z roku na rok poprawiałem swoje rezultaty i moim celem na najbliższy weekend wyścigowy jest utrzymywanie progresu oraz pobicie mojego zeszłorocznego rekordu mimo tego, że start traktujemy zdecydowanie treningowo. Naszym podstawowym celem jest przetestowanie nowej, sekwencyjnej skrzyni biegów w warunkach bojowych, aby na Rajdzie Karkonoskim nie pomylić tył-przód ;) Ducha sportowej walki mam jednak głęboko zaszczepionego i stojąc na polach startowych jedyne o czym będę myślał, to o pokonaniu trasy w jak najkrótszym czasie. Postaramy się powalczyć o zwycięstwo w swojej klasie oraz klasyfikacji generalnej grupy A. Cieszy nasz także spora frekwencja na liście zgłoszeń, która przedstawia się dużo lepiej niż w zeszłym roku. Dziękujemy naszym partnerom, Grupie PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, KINZO, KOELNER i BOLIX bez których nasz udział w wyścigu nie byłby możliwy. Pozdrawiamy wszystkich kibiców, do zobaczenia na trasie!

Swift Michała Bąkiewicza

MICHAŁ BĄKIEWICZ: - W Korczynie wystartuję Suzuki Swiftem GTI, którym w ubiegłym roku zadebiutowałem podczas rundy GSMP w Siennej. Wówczas udało mi się wywalczyć trzecie miejsce w klasie HS/J. Wyścig górski w Korczynie pojadę pierwszy raz. Jego trasa jest techniczna i szybka. Na liście zgłoszeń tej rundy GSMP widnieją jeszcze dwa Suzuki Swifty. Zawody pozwolą więc na bezpośrednią konfrontację osiągów podobnych do mojego samochodów wyścigowych. Z każdym przejechanym kilometrem chcę zbierać cenne doświadczenie i coraz lepiej zaznajamiać się z autem. Chciałbym serdecznie podziękować sponsorom, dzięki którym moje starty w wyścigach stały się możliwe, firmom: Orlen Oil, Peter-Gum, oraz Prince, która jest partnerem naszego zespołu.

Peugeot Marcina Kózki

MARCIN KÓZKA: - Powracamy na górskie trasy po długiej przerwie, którą każdy z nas wykorzystał na budowę lub przebudowę swojego samochodu. Moje nowe auto to Peugeot 106 w specyfikacji grupy A. Auto przygotował Tomek Strozik z firmy Strotom Moto. Skrzynia biegów została profesjonalnie poskładana przez Łukasza Bilskiego. Auto dzięki profesjonalnej pracy całego zespołu jest bardzo szybkie i dość nerwowe. Korczynę jedziemy bardziej testowo na skręconym setupie. Na Jahodną mój Peugeot będzie ustawiony na full setup i wtedy pokażę wszystkim, co potrafi tak małe autko. Zapraszam do Korczyny tarnowskich kibiców, którzy mają bardzo blisko na te zawody. Mam nadzieję, że będziecie trzymać kciuki za mój występ. Chciałbym podziękować bardzo firmom, bez których mój występ nie byłby możliwy - Pixel Producent reklam www.pixel-reklamy.pl, firmie TD Consulting Nietuchomości Rekreacyjne oraz mojemu głównemu sponsorowi, jakim jest GROSAR www.grosar.pl. Moją obsługa medialną w sezonie 2012, podobnie jak i rok temu, zajmuje się najbardziej profesjonalna firma w branży Team Promotion Marketing i PR Sportowy a patronat medialny nad moimi startami sprawuje portal www.wyscigigorskie.pl. Cóż więcej mówić, widzimy się w Korczynie podczas wielkiego pikniku motoryzacyjnego.

Konrad Giergiel

KONRAD GIERGIEL: - Sezon chciałem rozpocząć już w styczniu, udziałem na WOŚP. Jednak rzeczywistość zweryfikowała bardzo szybko moje plany, kiedy to silnik w moim CC powiedział „dość”. To był ciężki początek roku. Remont auta pochłonął sporą część moich i tak skromnych funduszy, a ja z garażu prawie nie wychodziłem. W tym miejscu pragnę podziękować Kamulowi za pomoc w przygotowaniu samochodu. Dopiero w tym tygodniu we wtorek zrobiłem pierwsze kilometry po ponad dziesięciomiesięcznej przerwie! Samochód nie jest jeszcze wystrojony, bo zabrakło niestety na to czasu, a moja forma również pozostawia wiele do życzenia. Moja klasa HS/Z-1150 na liście zgłoszeń jest bogata, zgłosiło sie do niej 7 kierowców. Są to bardzo mocni zawodnicy, a mnie nie pozostaje nic innego, jak tylko postarać się dotrzymywać im kroku, choć nie to jest dla mnie najważniejsze. Cieszę się, że mogę wreszcie wystartować, ścigać się i walczyć o sekundy. Pokonanie trudności, jakie sprawia mi choroba, daje mi ogromną satysfakcje i to jest dla mnie budujące. W Korczynie startowałem już w 2009 roku, był to mój debiut w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Myślę, ze miałem wtedy jeszcze bardzo małe pojecie o torze jazdy, nie znałem się też na meandrach wyścigów, bo w końcu wychowałem sie na rajdach. Dzisiaj wiem, nad czym muszę pracować i co jest do poprawy. Dokładnie przeanalizowałem onboardy z 2009 i wiem, gdzie mogę się poprawić.
Mój start w Korczynie nie doszedłby do skutku bez ogromnej pomocy mojego kolegi Kamula. Duże podziękowania należą się również Tomkowi Strózikowi ze Strotom Sport, który pracował nad przygotowaniem silnika. Wierzę, że nasza wspólna praca przyniesie dobry wynik w Korczynie. Składam również podziękowania mojemu klubowi Auto Moto Klub Limanowa, oraz moim sponsorom Grupie COLOREX PLAY - lakiernie proszkowe, firmie ALK-TRANS - transport autokarowy, Auto Serwis - Dominik Marcisz, wydech.pl, borysboba.pl oraz redakcji Serwisu Sportów Samochodowych TopRally.pl, która udziela mi wsparcia medialnego.

Radek Ćwięczek

RADEK ĆWIĘCZEK: - Pierwsza i  najważniejsza informacja to taka, że startuję, z czego jestem ogromnie szczęśliwy, bo po baaaardzo długich czterech latach wracam do rajdówki! Jedziemy do Korczyny tak trochę na przekór wszystkiemu - na pożyczonym zawieszeniu (dziękuję!), na długiej, seryjnej skrzyni biegów, bez testów i autem, którym przejechaliśmy jedynie Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza w Wieliczce w roli samochodu funkcyjnego. Ale to wszystko nieważne, mamy na ten wyścig swoje cele do zrealizowania, a na dobre czasy przyjdzie pora. Do Korczyny wracam po raz drugi - jest wspaniała! Muszę tutaj przede wszystkim zrobić kilometry i poznać samochód. Tak naprawdę przerwa była tak długa, że od tego wyścigu dla mnie przygoda z motosportem zaczyna się od nowa. Wszystko zaczynamy od początku, nie patrząc na lata 2007-2008. Moja prawa noga ma lekki przykurcz, a lekarz doradził rehabilitację poprzez start w GSMP... Zobaczymy na ile będę dał radę ją wyprostować! Mam nadzieję, że w niedziele po podjazdach będzie z nią znacznie lepiej ;)
Chciałbym zaznaczyć, że świetnie zbudowany samochód to dzieło Stanisława Knapczyka i jego Stanlej Racing. Dziękuje wszystkim, którzy są zaangażowani w mój start i zapraszam serdecznie na Prządki 2012! Sponsorem zespołu jest IDEA HOUSE, Antis Przedsiębiorstwo Budowlano Konserwatorskie, a patronat medialny sprawują TopRally.pl oraz Auto-Moto Biznes.

Mariusz Stec | Fot. Artur Mulak

MARIUSZ STEC: - Nie mogłem się doczekać nowego sezonu GSMP. W przerwie nie spaliśmy. Opracowałem nowy projekt auta, który mam nadzieję, będzie dla kibiców świetną atrakcją. Niestety, na pierwszy wyścig nie udało nam się go ukończyć w terminie ze względu na moją obecność w RSMP i sprawy rodzinne. Poza tym pamiętam jeszcze szybkie przygotowania nowego auta po wydarzeniach z poprzedniego sezonu. Na trasie w Prządkach pojawiam się w klasie Open+2000 Lancerem Evo IX RS, którym jeżdżę w rajdach. Postaram się powalczyć w ten weekend z dużo mocniejszymi samochodami. Korczyńska trasa jest bardzo szybka. Zapowiada się dobra pogoda, więc rywalizacja będzie na ułamki sekund. Zapraszam wszystkich kibiców na trasę i do strefy serwisowej.
Partnerami w 1. i 2. rundzie GSMP są: Sonax, AudioŚwiat.pl, Lubelskie Smakuj Życie. Fot. Artur Mulak.

Piotr Oleksyk

PIOTR OLEKSYK: - Nowe auto na sezon 2012 powinno zapewnić mi wiele satysfakcji. Powracam po rocznej przerwie w startach, kiedy spróbowałem swoich sił w rajdach. Tak szybki powrót wiąże się zdecydowanie z kosztami, jakie pochłaniają rajdy, a ja mam zdrowe podejście do tego i stwierdziłem, że wolę startować w GSMP i zachować nieco budżetu na inne wydatki. Zresztą wyścigi górskie przez ten rok tak mocno się rozwinęły, że niczym nie ustępują rundom Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Mój powrót możliwy jest dzięki wsparciu moich sponsorów, firm: Czakram Jacek Okoński, który jest oficjalnym przedstawicielem samochodowych instalacji gazowych marki BRC na Polskę, firmy Mytnik Auto Części oraz Pixel-Reklamy www.pixel-reklamy.pl i OMT Serwis.
Korczyna bez szykany to dla mnie nowość, więc będę musiał wyczuć prostą i pojechać dosyć szybko jeśli myślę o miejscu na podium. Patrząc na lata poprzednie muszę powiedzieć, że lubię trasę w Korczynie. Ma fajną konfigurację pod górskie ściganie. Inauguracja sezonu to będą testy mojego Clio. Chcemy popróbować różnych nastawów zawieszenia, aby znaleźć złoty środek na resztę sezonu. Mam bardzo dużą konkurencję w klasie. W ogóle nie spodziewałem się takiej konkurencji, a więc i to motywuje do walki. Zapraszam kibiców z Tarnowa do Korczyny koło Krosna oraz wszystkich sympatyków sportów samochodowych na świetny piknikowy weekend z motorsportem. Dziękuję ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną w tym sezonie oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat nad moimi startami. Zaglądajcie na stronę podczas zawodów, bo będzie tam dużo ciekawych materiałów. Do zobaczenia.

Subaru Legacy Wojciecha Koczeskiego

WOJTEK KOCZESKI: - Sezon wreszcie czas zacząć. Subaru Legacy przeszło gruntowną naprawę karoserii i całego zawieszenia oraz układu hamulcowego. Zostały założone nowe amortyzatory HP Sporting a także modernizacji został poddany układ napędowy. Jestem dobrej myśli, że prace te wpłyną pozytywnie na wyniki w całym sezonie i radość z jazdy tym samochodem będzie jeszcze większa. Głównym sponsorem pozostaje TRW Autoservice oraz Hengst Filter, za co wielkie podziękowania. Bez tego wsparcia nie byłoby tego samochodu w takiej specyfikacji. Do grona sponsorów dołączył Auto Adamski Autoryzowany Serwis Subaru, który bardzo pomógł odbudować nadwozie. Pomogła mi też firma 4Turbo, która obniżyła ceny na "nietypowe" części. Pomocą logistyczną i wsparciem medialnym zajmuje się jak zwykle Accre. Za onboardy dziękuję Bullet HD. Wielkie podziękowania również dla Fast Forward za przygotowanie samochodu od strony technicznej. Brak testów ze względu na problemy trakcyjne mam nadzieję, że nie przeszkodzi w uzyskaniu dobrego wyniku i będzie on ukoronowaniem wszystkich półrocznych wysiłków. Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do kibicowania. Do zobaczenia w Korczynie.

Honda CRX Rafała Grzywaczyka

RAFAŁ GRZYWACZYK: - Debiutuję w GSMP po sześciu latach ścigania się w amatorskich imprezach. W trakcie mojej kariery zdobyłem 3 tytuły Mistrza Opolszczyzny. Teraz spełniam swoje marzenie, jakim od dawna było wystartować w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Jadę w klasie Open-2000, czyli takiej, gdzie możliwe są pełne modyfikacje. Muszę przyznać, będzie ciężko, bo przyszło mi walczyć z Mistrzem Polski Romkiem Baranem, który jest świetnym kierowcą a zarazem bardzo doświadczonym. Liczę po cichu na 2 miejsce. Może sprzętowo nie jest do końca tak, jak bym chciał, ale nadrabiam chęciami i wolą walki oraz determinacją. W Korczynie celuję w czas 2.25. Jeśli będzie lepszy to będę z tego bardzo zadowolony. Pierwsze zawody przeznaczam na trening i chcę je po prostu ukończyć. Liczę również, że ten występ pozwoli mi zdobyć nowych sponsorów, żeby doinwestować auto. Jako debiutant znam trasę idealnie. Można mnie obudzić w nocy, a ja wyrecytuję zakręt w zakręt. Odcinek z Korczyny do rezerwatu w Prządkach jest fajny, szybki, ale na pierwszy start wolałbym zdecydowanie Banovce. Drugi dzień zawodów przeznaczam na full attack. Dziękuję moim sponsorom, dzięki którym mogę pojawić się w GSMP: firmie Serwis Opon Pit Stop,  KIMBEX Dream Cars oraz firmie CASADA Health & Beauty. Zapraszam do Korczyny na inaugurację sezonu i do zobaczenia an trasie.

Lotus Exige Piotra Soi

PIOTR SOJA: - W tym sezonie jeździmy Lotusem, który fabryka przygotowywała do rywalizacji w kategorii  GT3. Nasz egzemplarz jest połączeniem karoserii i podwozia fabrycznego z silnikiem Hondy ze sprężarką mechaniczną. W oryginale jest wykorzystywany silnik Toyoty z mechaniczną sprężarką, jednak w polskich warunkach Hondę można łatwiej i taniej serwisować i tuningować na rynku polskim, a wynalazek typu Toyota ze sprężarką jest nieosiągalny na rynku wtórnym, wiec nasze rozwiązanie jest po prostu bardziej ekonomiczne. Do napędu używamy 2-litrowej  jednostki, która po zastosowaniu doładowania daje teoretyczną pojemność poniżej 3500. Pozwala to na przygotowanie auta o wadze minimalnej 780 kg. Użycie doładowanej jednostki 2.4 dałoby wprawdzie możliwość uzyskania większej mocy, ale skutkowałoby również koniecznością dociążenia samochodu. Jednak  moim zdaniem, mogłoby to wywołać kłopoty z celowaniem w drogę…
Po ubiegłorocznej rundzie w Siennej wróciliśmy do fabrycznego rozwiązania układu chłodzenia. Próbowaliśmy wcześniej używać intercoolera chłodzonego powietrzem, co jednak nie zdawało egzaminu. Teraz ponownie zainstalowana jest chłodnica wody z przodu, chłodnica intercoolera z tyłu, czyli tak jak w fabrycznym sprzęcie. Najważniejsze jest to, że sprzęt teraz się nie przegrzewa. Byliśmy na treningach w Poznaniu, zrobiliśmy tam ze 30-40 okrążeń, czyli ponad 150 km i nie było żadnych problemów z przegrzewaniem się wody, oleju czy powietrza doładowującego.
Na Siennej mieliśmy bardzo duże problemy z trakcją. Zmieniamy opony na produkty Avona. Zobaczymy, jak się spisze w wyścigach górskich w tym aucie i co z tego wyjdzie.
Trasa w Korczynie jest równa i nie ma dziur, ale obawiam się, że dla mnie problemem mogą być czteronapędówki, które na cięciach pewnie będą wynosić kamienie na trasę i to przy moim tylnym napędzie może okazać się zgubne.
W zeszłym roku przejechałem się tylko dwa razy pod górę. W środę byłem na treningu w Poznaniu i na początku nie mogłem w tor trafić, więc moje zdolności po zimie oceniam dosyć przeciętnie. Natomiast w Korczynie chciałbym znaleźć się gdzieś nad N-kami i za „Open”. A co z tego wyjdzie – to zobaczymy.
Teoretycznie dalsze plany uzależnione są od tego, jak auto się będzie spisywać. Mam też zamiar pojechać jakiś wyścig w Poznaniu, bo wydaje mi się, że trzeba trochę więcej kilometrów w tym aucie zrobić, żeby jakiś lepszy wynik osiągnąć.

Rafał Grzesiński | Fot. Arkadiusz Bar

RAFAŁ GRZESIŃSKI: - Przyznaję, nie mam ostatnio na nic czasu ze względu na pracę przed sezonem. Niedawno postał nowy zespół Vacat Serwis, którym kieruję. Mieliśmy mnóstwo przygotowań mojego Lancera, ale i również dwóch nowych, jakie już niedługo pojawią się na trasach GSMP. Moje auto stoi już na lawecie zapakowane, gotowe do drogi i pierwsze w sezonie BK. Nastrój w zespole panuje bardzo pozytywny, jak przystało na ekipę z Kielc. Szkoda, że w N grupie jedzie mało aut +2000, ale liczę na rozrost klasy podczas kolejnych zawodów. Cóż mogę powiedzieć, pozostaje walka w generalce o jak najwyższe miejsca. Razem z nami na zawody wybiera się Ryszard Żyszczyński, który będzie obsługiwany przez moją ekipę Vacat. Liczę na super walkę, dobrą pogodę, no i Kibiców, których nie może zabraknąć w Korczynie. Mam coś do udowodnienia, więc zdecydowanie musicie pojawić się na zawodach. Dziękuję mojej całej rodzinie za wielkie wsparcie a zwłaszcza żonie Asi i synowi Jaśkowi. Liczę na mój team Vacat Serwis i dziękuję sponsorowi firmie Vacat Technika za wsparcie w tym sezonie. Widzimy się w Korczynie, do zobaczenia. Fot. Arkadiusz Bar.

Arek Siewierski

AREK SIEWIERSKI: - Jadę do Korczyny, ponieważ bardzo lubię ten wyścig. On ma w sobie coś co mnie przyciąga. Przyciąga też bliskość, bo od trasy dzieli mnie jedynie 60 km, więc traktuje ten występ jak na swoim podwórku. Jest to szansa dla moich kibiców do obejrzenia wspaniałego auta, jakie przygotowałem na ten sezon. Escort RS Mk1 jakim startowałem dwa ostatnie sezony, dostał wolne a ja przesiadłem się do „nowego” Escorta, jeśli tak mogę powiedzieć, bo w wersji RS Mk2. To będzie debiut podczas GSMP. Auto bardzo mi się spodobało. Jest świetne w prowadzeniu. Miałem okazję wystartować nim podczas Wyścigowego Pucharu Polski na Torze Poznań pod koniec kwietnia i tak mi się spodobało, że myślę cały czas o jeździe tym autem. Trasa w Korczynie jest bardzo kompleksowa. Na zawodników czeka dosłownie wszystko - długie proste, siodło, hopa, haki, patelnie, szybkie i wolne partie jechane na odwagę i z rozwagą. To jest po prostu wyścig górski. Mój plan to przejechać płynnie wszystkie podjazdy i dobrze się bawić. Auto przygotowała mi ekipa Wozowicz Motorsport, za co chciałem im bardzo podziękować. Stroną organizacyjną zajął się Romek Baran, a ekipa Team Promotion Marketing i PR Sportowy zapewnia mi najlepszy PR, jaki tylko można mieć. Do tego wszystkiego patronat portalu www.wyscigigorskie.pl daje mi pełne poczucie, że jestem tylko kierowcą i przyjeżdżam na gotowe aby zrobić swoje. Dziękuję mojemu sponsorowi, firmie SZiK, który umożliwia mi starty w GSMP. Zapraszam kibiców z Podkarpacia i całej Polski na górskie ściganie do Korczyny w dniach 19-20 maja.

Tomek Zawada | Fot. Tomasz Szwajkowski

TOMEK ZAWADA: - Zbliżający się 9. Wyścig Górski Prządki 2012 rozpoczyna mój debiutancki sezon w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski.  Nareszcie!! W imprezie organizowanej przez Automobilklub Małopolski miałem do tej pory okazję uczestniczyć kilkukrotnie, lecz tylko w roli kibica. Zawody w Korczynie kojarzą mi się od zawsze ze wspaniałą atmosferą, rywalizacją przebiegającą bez większych zakłóceń oraz dużym gronem kibiców, którzy podkreślmy, w bezpieczny sposób dopingują swoich ulubieńców. W wyścigu wystartuję Fiatem Seicento w klasie A-1150. Cieszy konkurencja w mojej klasie - 4 zawodników w rozpoczynających sezon zawodach to niezły wynik. Jeśli chodzi o samą trasę to jest ona bardzo ciekawa i szybka - wiele zakrętów trzeba pokonywać na limicie. Założenie na wyścig jest jedno - pojechać jak najszybciej, czerpiąc tym samym jak największy fun.  Prognozy pogody są optymistyczne - zapowiada się zatem wspaniały weekend.
Korzystając z okazji  chciałem gorąco podziękować  firmom: extrafelgi.pl oraz Piekarnia Halina, które udzieliły mi swojego wsparcia w sezonie 2012. Autem zajmuje się jak zawsze doświadczona ekipa BanyMotorsport. Serdecznie pozdrawiam wszystkich kibiców - liczę na Wasz gorący doping i wsparcie!! Widzimy się w Korczynie!! Fot. Tomasz Szwajkowski.

Ultraleggera Tomasza Mikołajczyka

TOMASZ MIKOŁAJCZYK: - W serwisie RaceRent'u trwają ostatnie przygotowania do 9 Wyścigu Górskiego - Prządki 2012. Ultraleggera po zwycięstwie w finałowych rundach sezonu 2011 odpoczywała w przeciwieństwie do mechaników, którzy rozebrali i złożyli ją z iście zegarmistrzowską dokładnością. Dołożyliśmy parę nowych gadżetów, m.in. sekwencyjną skrzynię, najnowsze opony Michelina - i nowe barwy, które będa dla was niespodzianką. Opiekę nad Ultraleggerą objął zespół mechaników, z którymi osiągałem najlepsze wyniki w swojej karierze w GSMP - bardzo się z tego powodu cieszę. Rywalizacja z roku na rok jest coraz mocniejsza a młodzież nie ma szacunku dla grupy +50 , ale mam nadzieję, że sezon 2012 potoczy się dla nas tak, jak finał 2011. Korczyna to szybka i jedna z moich ulubionych tras wyścigowych. Liczę na profesjonalną, jak co roku, organizację, gorący jak zawsze doping Kibiców, a przede wszystkim dobrą wyścigową zabawę!!! Ultraleggera to teraz piekielnie mocne i szybkie auto - to Black Power w najczystszej postaci. Zapraszam Kibiców i do zobaczenia na trasie.
Wszystkich kibiców zapraszamy już od piątku do Krosna koło Hali Widowiskowo-Sportowej, gdzie odbywać się będzie Badanie Kontrolne samochodów. Tam na pewno zobaczycie naszego potwora Black Power. Liczymy na gorący doping i waszą obecność - oczywiście obowiązkową na trasie z Korczyny do Rezerwatu Prządki.

Roman Baran

ROMAN BARAN: - Sezon zaczyna się bardzo fajnie, bo na Podkarpaciu. Do Korczyny mam 70 kilometrów, więc traktuję ten wyścig jak mój domowy - i jak co roku, chcę się tu pokazać z dobrej strony moim kibicom z Rzeszowa i całego województwa. Do zawodów wystawiam Renault Clio, jakim jeździłem w ubiegłym roku. To bardzo szybka ośka, konkurencyjna w stosunku do innych samochodów, która może jeszcze sporo zamieszać. Będę starał się podczas inauguracji sezonu podgryzać Lancery i podpiąć się do pierwszej dziesiątki. W porównaniu do zeszłego sezonu auto jest lepiej wyważone i otrzymało znacznie lepsze zawieszenie. Jadę bez specjalnego ciśnienia, bo jak to podczas pierwszych zawodów, trzeba będzie jeszcze dostroić auto, żeby walczyć nim cały sezon w GSMP. Trasa jest wymagająca i szybka, a o wszystkim zadecyduje pogoda, która jak dobrze wiemy, w Korczynie umie spłatać figla. Ważne będzie, aby organizator stanął na wysokości zadania przy 83 zawodnikach, ale o to raczej się nie martwię bo ekipa z Automobilklubu Małopolskiego ma w tym doświadczenie. Chciałbym, aby wszyscy dobrze się bawili - zawodnicy, jak i kibice jacy pojawią się w Korczynie. Pozdrawiam kibiców z Rzeszowa i Podkarpacia i liczę na wasz doping. Podziękowania należą się firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy,  która zajmuje się w tym sezonie moją obsługą medialną. Ogromne podziękowania dla moich sponsorów, firm: SZiK, Grupa HANDLOPEX, opona.pl, Bendiks Rzeszów, Korporacja VIP, Agregaty Prądotwórcze Pex Pool Plus, B3Studio, Placard i Carrera Sport. Moimi patronami medialnymi na sezon 2012 są: Radio VIA Rzeszów, Nowiny Gazeta Codzienna, www.wyscigigorskie.pl. Trzymajcie kciuki za mój występ i widzimy się na trasie.

Aleksander Michałowski

ALEKSANDER MICHAŁOWSKI: - No i zaczyna się nam kolejny ciekawy sezon. Przed inauguracyjnymi rundami miałem okazję potrenować w poniedziałek. Mam trochę przeróbek w aucie i chciałem je przetestować, co wyszło mi bardzo dobrze. Jutro auto jedzie na hamownię i zobaczymy, co tam drzemie pod maską. W czwartek robimy drugą sesję treningową, gdzie zamierzam pojeździć nieco szybciej, no i jedziemy do Korczyny. Przed pierwszą jazdą po zimowej przerwie bałem się trochę pantery, ale ekipa Palonka Rally Sport zrobiła dobrą robotę i auto sprawuje się rewelacyjnie i przyznam, że ani jedna śrubka się nam nie poluzowała. W Korczynie pojadę na pewno tyle, na ile pozwoli moje drugie ja, które dyktuje mi to co mogę w wyścigowym aucie. Konkurencja nie zimowała i przygotowała dobre samochody, natomiast ja mam zdrowe podejście do rywalizacji i nie będę zbytnio się spinał. Będę cieszył się z samego startu w Korczynie. Tym razem mam już książeczkę zdrowia odpowiedniego żółtego koloru i nadzieję, że nikt nie popsuje mi pierwszego weekendu w górach. Co do trasy, to jest taka jak co roku, a liczyć trzeba na pogodę, która da nam możliwość dobrej zabawy, a kibicom mile spędzonego czasu podczas zawodów. Dziękuję moim partnerom w tym sezonie, firmom SONAX, MONDO oraz CENTRAL KORT. Dziękuję również ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną, a portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat. Zapraszam też na www.motorsportmagazyn.pl gdzie przeczytacie wywiad ze mną. Zapraszam wszystkich do Korczyny i do zobaczenia.

Michał Sowa | Fot. Jacek Kutta

MICHAŁ SOWA: - Cieszę się bardzo, że mogę wystartować w sezonie GSMP po raz trzeci z rzędu. To cieszy chyba najbardziej, ponieważ jedni przychodzą, inni odchodzą z różnych względów. Ten sezon jadę dzięki mojemu głównemu sponsorowi, firmie MOTO-GAMA oraz moim bliskim. Pierwszy start w Korczynie zaliczyłem w deszczu dwa lata temu, rok temu również padało, więc tym razem liczę na słońce i ładną pogodę, którą zapowiadają meteorolodzy na weekend. W takich warunkach atmosferycznych trasa w Korczynie będzie szybka dla zawodników i efektowna dla kibiców. Tym razem jedziemy w grupie Open+2000. Niestety, na topową N-kę trzeba mieć worek pieniędzy. Mój Lancer będzie nieco mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Ustawiania jak w Siennej, gdzie lekkim autem jechało mi się wyborowo. Można powiedzieć, przy lekkim aucie jest pełny czad i na to też czekam podczas Korczyny. Przenosiny do grupy Open wcale nie wiążą się z chęcią walki o mistrzostwo. To jest na razie jeszcze nieco odległe marzenie. Dziękuję po pierwsze Agnieszce oraz mojej rodzinie za wsparcie, firmie MOTO-GAMA oraz firmie Alma Color za wsparcie moich startów. Chciałbym bardzo podziękować ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy, która prowadzi moje działania medialne i cały PR oraz portalowi www. wyscigigorskie.pl za patronat w sezonie 2012. Oby nie padało podczas weekendu. Zapraszam wszystkich kibiców na trasę, bo czeka na was moc wrażeń. Fot. Jacek Kutta.

Clio Dariusza Mikołajczyka | Fot. Jacek Kutta

DARIUSZ MIKOŁAJCZYK: - Po awarii naszego auta na Rajdzie Świdnickim zmuszony byłem zrezygnować ze startu w Rajdzie Mazowieckim. Ale nie ma tego złego... więc pojawię się w Korczynie na trasie mojego ulubionego wyścigu górskiego „Prządki”. Świetna, urozmaicona trasa, dobra organizacja i niepowtarzalna atmosfera sprawiają, że w okolice Krosna wraca się z ogromną przyjemnością .Nie ukrywam, że czeka mnie trudne zadanie. Clio, którym startuję jest w specyfikacji rajdowej i nawiązanie walki z autami przygotowanymi do wyścigów będzie trudne, ale mam nadzieję, nie niemożliwe. Chciałbym w tym miejscu podziękować Witkowi Zimnemu za użyczenie samochodu a także wspierającym nas podczas tego sezonu firmom: Magneti Marelli Checkstar, Kingtony, G-Shock, Piekarni Elżbiety Domin z Bachórza, Faber Auto, Generalni Kreatorzy Reklamy, Radiu Rzeszów. Fot. Jacek Kutta.

Poprzedni artykuł Alesi przeszedł ROP
Następny artykuł Dzień Andrettiego

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry