Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią przed Limanową

JAREK HEBZDA: - Troszkę późno rozpoczynam w tym roku sezon wyścigów górskich.

Ominęły mnie 3 eliminacje, bo budowaliśmy nowy samochód, ale cieszę się, że w końcu będę mógł zadebiutować tym autem, tym bardziej, że wyścig w Limanowej stanowi rundę Mistrzostw Europy.Nigdy wcześniej nie ścigałem się na tej trasie i można powiedzieć, że debiut będzie potrójny – nowe auto, nowa trasa i po raz pierwszy ścigam się do klasyfikacji mistrzostw Europy. Nie mam konkretnych celów sportowych na ten weekend. Chciałbym szybko nauczyć się tego auta, bo nie było zbyt wielu testów i możliwości wykorzystania potencjału tego ponad 500-konnego bolidu. Jaki przyniesie to efekt, zobaczymy w niedzielę po południu.Na pewno konkurencję mamy w tym roku bardzo dużą, prawie 20 supermocnych aut, doświadczeni kierowcy, będzie się z kim porównywać. Będzie dużo emocji i frajdy. Mamy nadzieję, że nasz nowy samochód spodoba się też kibicom i na ich doping bardzo liczę.Co do dalszych planów na ten sezon, trudno powiedzieć dokładnie. Na pewno nie ma co liczyć już na konkretne miejsce w klasyfikacji mistrzostw Polski. Strata punktowa jest zbyt duża, tak więc pewnie będą to raczej okazjonalne starty w Polsce, może na Słowacji, a jeśli rywalizacja i atmosfera mistrzostw Europy okaże się ciekawa, to może spróbuję wystartować w kilku eliminacjach. Ten sezon traktuję raczej jako naukę auta, zbieranie wyścigowego doświadczenia, które będę chciał w pełni wykorzystać w sezonie 2017.

Boczek

BOCZEK: - Przerwa w startach lekko mnie niepokoi. Ostatnio startowałem w Jahodnej i od tego czasu minęło półtora miesiąca. To spora przerwa. Muszę złapać rytm. Tym razem startujemy w najbardziej prestiżowym polskim wyścigu w Limanowej. Liczba zawodników i ich poziom jest bardzo wysoki. Przyjdzie nam walczyć z zawodnikami z 8 państw. Są formuły, które są kwintesencją tego sportu. To sprawia, że kibice będą mieli wyjątkowe wyścigowe show. Mimo, że jechałem tą trasę rok temu, będę musiał iść na odwagę w ślepe zakręty i łuki. Mam duży respekt przed tą trasą. Postaram się jechać szybko. Będę kibicował Dubajowi w walce o zwycięstwo. Ostatnio przerwał cykl nieudanych wyścigów i życzę mu, żeby tak zostało do końca sezonu. Mamy świetny team 4Turbo, który dba o wszystko i my musimy dać z siebie równie tyle co ekipa. Zapraszam kibiców do Limanowej. Jest to najlepszy wyścig w sezonie. Ja muszę dojechać do mety i bawić kibiców moją jazdą.

Wojciech Koczeski

WOJTEK KOCZESKI:
- Tym razem wynik nie jest najważniejszy – a obecność i możliwość spotkania się ze znajomymi, kibicami, zawodnikami. Jadę jak i w Magurze, w klasie E1, do której mój samochód nie pasuje, ale daje mi to możliwość tylko i wyłącznie frajdy z jazdy, a nie patrzenia na przepisy techniczne. Trasa w Limanowej jest moim zdaniem najpiękniejszą i najlepiej przygotowaną z polskich tras, jest również najdłuższą w całym cyklu GSMP – dlatego zawsze z wielką radością tu wracam. Jak zawsze zapraszam wszystkich do kibicowania. Do zobaczenia w najbliższy weekend.

Waldemar Kluza | Fot. Agnieszka Wołkowicz

WALDEMAR KLUZA: - Nie opadły jeszcze emocje po Magurze, a już czeka nas kolejne wyzwanie na trasie w Limanowej. Rozpoczęły się wakacje, więc mam nadzieję, że wyścig odwiedzą tłumy kibiców. Od Limanowej dzieli nas jakieś 80 km, więc w pewnym sensie traktuje to jak start na „swoim terenie”. Liczę na to, że przyjedzie nas dopingować mocna ekipa i to da jaszcze większą motywację. Będzie w ten weekend z kim walczyć. Mamy mocną klasę, a do tego jeszcze czołówka Mistrzostw Europy, z którą bardzo chcę się zmierzyć. Zadanie na pewno nie będzie proste, ale jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Po Magurze samochód przeszedł szczegółowy przegląd i udało się wyeliminować kilka problemów, które zdarzyły się na poprzednich rundach. Limanowa to wymagająca trasa, z kilkoma bardzo trudnymi zakrętami, które trzeba pokonać czystym torem, ale to wszystko daje niesamowite wrażenia z jazdy. W zeszłym roku przeszkodziła nam awaria, ale teraz dobra passa nam sprzyja i zrobię wszystko, żeby znów zaliczyć dobry start. Do zobaczenia na trasie! Oczywiście zapraszam do śledzenia relacji online dostępnej na portalu GSMP.pl
W Limanowej wspierać mnie będą: ProfiAuto, Stalco, TRW, AutoCzesciValdi.pl, Planeta-Budowlana.pl, Millers Oils, Rally-Tech.pl, Vacat Serwis, portal GSMP.pl oraz Buchti.pl Promotion. Fot. Agnieszka Wołkowicz.

Michał Tochowicz | Fot. Agnieszka Wołkowicz

MICHAŁ TOCHOWICZ:
- Wygląda na to, że w końcu nadszedł ten moment i samochód jest gotowy. Nasze wysiłki przyniosły efekty i rozwiązaliśmy problemy, które męczyły nas od początku sezonu. Można powiedzieć, że nasz Peugeot w końcu jest „Maxi”, w prawie takiej specyfikacji, od jakiej chcieliśmy zacząć ten sezon. Będą to pierwsze kilometry, więc plan na najbliższy weekend to przede wszystkim testy i nauka, ale mam nadzieję, że pokażemy potencjał. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale w końcu idziemy w dobrą stronę! W zeszłym sezonie mieliśmy problemy techniczne, ale liczę na to, że teraz będę miał szansę w pełni nacieszyć się trasą w Limanowej i całymi zawodami, bo panuje tu świetna atmosfera. Piękna trasa, silna stawka, tłumy kibiców i Peugeot z prawdziwą bestią pod maską – mam nadzieję, że to będzie piękny weekend. Dołączamy do Waldka Kluzy w walce o klasyfikację zespołową. Trzymajcie mocno kciuki!! W Limanowej wspierać mnie będą niezmienne: ProfiAuto, K-Sport, Buchti.pl Promotion i portal GSMP.pl. Wszyscy razem zapraszamy serdecznie na GSMP Limanowa. Fot. Agnieszka Wołkowicz.

Marcin Wilusz | Fot. Marek Marczak

MARCIN WILUSZ: - Pierwsza połowa lipca jest w tym roku przebogata w prestiżowe imprezy motorsportowe. Jeszcze nie opadły emocje po mazurskiej rundzie WRC, a już w sobotę i niedzielę spotkamy się z najlepszymi europejskimi „góralami” na trasie Wyścigu Górskiego Limanowa – Przełęcz pod Ostrą. Wysoka ranga tych zawodów, zaliczanych do czempionatu Starego Kontynentu, działa na nasz zespół bardzo motywująco, a możliwość startu w rudzie EHC to dla mnie, wciąż zbierającego doświadczenie zawodnika, wielki zaszczyt. O małopolskiej trasie powiedziano już bardzo wiele, ja mogę tylko dodać, że bardzo podoba mi się jej charakterystyka i już nie mogę się doczekać pierwszych sobotnich podjazdów treningowych. Oby dopisała w ten weekend pogoda, na którą liczymy nie tylko my zawodnicy, ale także kibice, których, mam nadzieję, w Limanowej nie zabraknie.
Partnerami zespołu są: MarWil – dystrybutor drewna opałowego na trasie Sanok  - Krosno – Jasło oraz WilMar – producent i dystrybutor pelletu opałowego. Za obsługę techniczną samochodów odpowiada Materniak Autosport, a patronat medialny sprawuje portal Krosno112.pl.

Wojciech Szulc | Fot. Grzegorz Kozera

WOJCIECH SZULC: - Lista podczas zawodów w Limanowej jest bardzo bogata. Pojawi się 87 kierowców, a w mojej klasie w GSMP startuje 4 zawodników oraz 4 konkurentów z zagranicy. Można się z nimi zmierzyć ze względu na rundę Mistrzostw Europy. Czeka na nas podczas tego weekendu najdłuższa trasa wyścigu górskiego w Polsce, mająca blisko 6 km. Patrzyłem na swoje czasy z 2015 roku i moją barierą do pokonania jest 2.50, które jeśli uda się poprawić, będę bardzo zadowolony. Lubię zawody w Limanowej ze względu na ich klimat – dużo kibiców i najlepsi kierowcy w Europie. Na odcinku mamy kilka miejsc, gdzie niejeden z nas się waha. To na pewno mostek, gdzie jak znamy historię, wielu zakończyło swoją jazdę. Liczę, że podczas dwóch dni rywalizacji będzie sucho, choć prognozy zapowiadają opady deszczu na sobotę. Mogę powalczyć podczas tych zawodów o 3 miejsce w generalce w klasyfikacji rocznej. Byłoby ciekawie i jest na to potencjalnie szansa. Dziękuję ekipie 4Motors za przygotowanie auta oraz kibicom, którzy przyjdą na zawody za wsparcie, jakiego udzielają nam podczas wszystkich rund. Fot. Grzegorz Kozera.

Dubai

DUBAI: - Życzyłbym sobie jednakowych warunków pogodowych dla wszystkich podczas Limanowej. To najbardziej nieprzewidywalny wyścig w sezonie. Oprócz pogody jaka do tej pory nas nie rozpieszczała, to wszystko mi pasuje na blisko 6-kilometrowym odcinku do Przełęczy pod Ostrą. Tu rolę odgrywają opony. Gdy jest w połowie mokro, a w połowie sucho, wtedy zdecydowanie tracę. Tym razem widzę to optymistycznie. Może w tym roku szczęście się odwróci. Raz w Limanowej padła mi skrzynia, innym razem auto zgasło tuż przed metą. Tak naprawdę na tej trasie zrobiłem tylko jeden czysty przejazd, reszta była szarpana. Do tej pory w mojej klasie nie było takiego składu, tym bardziej europejskiego. Mamy liczną stawkę superszybkich samochodów i to cieszy. Zapowiada się fajna walka, a obecność Simone Faggiolego dodaje tylko smaczku. To świetny sygnał dla kibiców, których na pewno nie zabraknie. W moim samochodzie mamy cały czas zmiany. Tym razem pompa hamulca i sprzęgła oraz ustawienie fotela. Chcemy testować i włączyć się do walki podczas niedzielnego wyścigu. Mieliśmy mało czasu między wyścigami na prace, ale czekam z niecierpliwością. Zapraszam kibiców, dziękuję ekipie 4Turbo i do zobaczenia na zawodach.

Jerzy Nowakowski | Fot. Grzegorz Kozera

JERZY NOWAKOWSKI: - Plan na ten weekend to dobrze się bawić, cieszyć jazdą kibiców, a jak spadnie deszcz, „polatać bokami”. W sumie to cieszyłbym się na warunki deszczowe, oczywiście w odróżnieniu od kibiców, bo jednak co innego siedzieć pod namiotem i pod dachem auta, a co innego stać przy trasie i moknąć. Można powiedzieć, że Limanowa to mój domowy wyścig bo jest najbliżej mojego miejsca zamieszkania, w odróżnieniu do zawodów w Europie. To miła odmiana jechać na wyścig 2 godziny a nie 2 dni.:) Cieszę się, że mam możliwiość startu w tych zawodach!
Zapraszam wszystkich do kibicowania na trasie, a sponsorom za to, że są!!‪#‎BUDMAXMETAL‬, ‪#‎JBL‬, ‪#‎STUDIOOPTYCZNE44‬, ‪#‎SERWISBLAJERpl‬ Fot. Grzegorz Kozera.

Tomasz Myszkier | Fot. Agnieszka Wołkowicz

TOMASZ MYSZKIER: - Czeka nasz zespół kolejna wyprawa na południe, ale powód jest bardzo dobry, bo lubię trasę w Limanowej. Jej charakterystyka jest dużo bardziej wyścigowa i dłuższa, więc liczę na jeszcze większą przyjemność z jazdy. Magurę skończyliśmy tuż za podium, ale jestem bardzo zadowolony z tamtego weekendu. Mimo dłuższej przerwy widać nie zapomniałem, jak się jeździ, bo notowaliśmy czasy w ścisłej czołówce. Konkurencja jest bardzo szybka, ale potrafimy dotrzymać jej kroku. Samochód działał cały weekend bez najmniejszego problemu. Na czas między tymi wyścigami Porsche zostało zresztą w Krakowie, więc przed Limanową nie wprowadzaliśmy żadnych zmian. Będziemy w ten weekend w bardzo mocnej, międzynarodowej stawce, co bardzo mnie cieszy. Pojawi się również drugie Porsche, w specyfikacji pucharowej. Jestem bardzo ciekawy konfrontacji tych dwóch samochodów. Sam mam też drugi podobny samochód i rozważam jego przygotowanie do przyszłego sezonu. Takie porównanie, na pewno da nam kilka cennych informacji.
W ten weekend wspierają nas: Sentoza Golf, VECO, KJK Tools, Van Den Blocke oraz patron medialny GSMP.pl, a o wygląd naszego Porsche na trasie zadba firma GlancAuto. Fot. Agnieszka Wołkowicz.

Radek Ćwięczek | Fot. Robert Duszyk

RADEK ĆWIĘCZEK: - Jesteśmy tuż przed największym wydarzeniem w wyścigach górskich w naszym kraju. Mistrzostwa Europy w Limanowej to jedyny w swoim rodzaju wyścigowy weekend, na który zawsze czekam z niecierpliwością. Cały ten sezon traktuje jako naukę nowego samochodu. Również podczas tej rundy będę chciał dostosować swoją wiedzę z poprzednich lat do mojej Hondy, mogę powiedzieć, że poznaje te trasy na nowo. Oczywiście będę starał się jechać możliwie jak najszybciej i liczę na twardą walkę z moimi konkurentami. Bardzo zależy mi na tym, aby pojechać szybko i uzyskać dobre rezultaty. To fantastyczna, szybka i rytmiczna trasa, którą bardzo lubię. Wspólnie z moimi partnerami: CATKOP, Finish-A, Motologic oraz Słodko Słone Catering zapraszam wszystkich kibiców do Limanowej na wielkie motoryzacyjne święto, gdzie zobaczycie topowych kierowców w fantastycznych samochodach!
Pamiętajcie też, że dzięki mojemu patronowi medialnemu - TVP Kraków, będziecie mogli zobaczyć nasz wszystkich, podczas relacji za żywo oraz w serwisach informacyjnych.  Trzymajcie więc kciuki za mnie i mój zespół i do zobaczenia w sobotę i niedzielę w malowniczej Limanowej!
Partnerami zespołu Ćwięczek Sport w sezonie 2016 są CATKOP, Finish-A, Motologic oraz Słodko Słone Catering. Patroni medialni: portal TopRally.pl, telewizja TVP Kraków, radio Eska oraz gazeta Auto Moto Biznes. Fot. Robert Duszyk.

Grzegorz Kozioł

GRZEGORZ KOZIOŁ: - Tym razem startuję tylko w cyklu GSMP, ale na pewno będę chciał sprawdzić się z zagranicznymi kierowcami. Jaromir jest bardzo szybki i to pewnie będzie najlepszy wyznacznik mojego miejsca w stawce. Limanowa to najlepszy i najbezpieczniejszy wyścig w Polsce. Jest też moim domowym wyścigiem, bo z Krakowa mam dosłownie kilkadziesiąt kilometrów. Liczę na dużą grupę kibiców z mojego miasta, którzy będą wspierać mnie podczas tych zawodów. Trasa jest szybka i z pewnością efektowne przejazdy zadowolą wszystkich fanów wyścigów górskich. W latach ubiegłych dwukrotnie znalazłem się na 3 miejscu klasyfikacji generalnej tych zawodów - na mokrej nawierzchni. Oczywiście chciałbym powtórzyć wynik, ale stawka aut Open jest tak bogata w tym roku, że czuję, że będzie to raczej trudne. Postaram się zrobić co w mojej mocy i walczyć od pierwszego podjazdu. Dziękuję moim sponsorom: firmie Flora z Krakowa i Uni-Matic. Mojego Lancera Evo w tym roku obsługuje firma M-Tech, a medialnie prowadzi mnie zespół profesjonalistów z Team Promotion Marketing i PR Sportowy, a także portal WyscigiGorskie.pl. Zapraszam wszystkich na wakacyjny weekend na Mistrzostwa Europy do Limanowej.

Paweł Gos

PAWEŁ GOS: - Jestem mocno skupiony na rywalizacji podczas zawodów w Limanowej. To dobra okazja do jazdy z europejską czołówką. Ostatnio miałem okazję ścigać się z kolegami w Rechbergu, ale niestety moja przygoda zakończyła się dość szybko. Tym razem jedziemy wśród naszych kibiców, którzy będą mieli dużo atrakcji na najdłuższej trasie wyścigu górskiego w Polsce. Możecie liczyć na dużo dobrych przejazdów. Trasa jest techniczna i chcę na niej zapunktować i być na mecie. Na tym odcinku kiedy jest mokro, robi się wyjątkowo ślisko, do tego jest szybko ale i bardzo bezpiecznie. Bariery dają komfort i możliwość zaryzykowania. To będzie mój drugi występ w Limanowej. Rok temu wiele się tu nauczyłem. Tym razem podobnie podchodzę do startu. Chcę pojechać najlepiej jak się da, dlatego zapraszam kibiców do śledzenia naszej rywalizacji. Specjalnie dla Was Exact Systems Race & Rally Team przygotował trąbki i koszulki naszego zespołu, które będą do odebrania podczas przerw między podjazdami. Dziękuję za wsparcie naszym sponsorom: Exact Systems, Control+Rework Service, Work Service, Metabond, Plus, Anex, Monko Coffee, Spark Promotions oraz Moto Flota. Naszym partnerem medialnym w tym sezonie jest portal WyscigiGorskie.pl, na którym znajdziecie wszystkie informacje podczas zawodów.

Marcin Wrona

MARCIN WRONA: - Limanowa to mój ulubiony wyścig. Tu pogoda zawsze do tej pory płatała nam figla. Dobór opon będzie kluczowy, bo sam wyścig jest bardzo szybki i dobre trzymanie się asfaltu jest kluczowe. Jeśli szybki wyścig, to z pewnością faworyzuje też szybkie samochody, dlatego liczę, że w klasie A-2000 moja Honda jest dosyć konkurencyjnym samochodem. Jadę walczyć o zwycięstwo w klasie A-2000. Może uda się zdobyć pudło w grupie A, ale to nie jest moim priorytetem. Cieszę się też z frekwencji blisko 90 zawodników. Po raz pierwszy będziemy startować u boku wielokrotnego Mistrza Europy Simone Faggiolego, który jest wyjątkowym kierowcą wyścigowym, najlepszym góralem. Dlatego też zapraszam wszystkich kibiców na trasę do Limanowej i 7 i 8 rundę GSMP. Podczas tych zawodów wspierają mnie moi partnerzy: KOMA Transport Spedycja, Farutex, ABC Prawo Jazdy, MaxLift, Termar, Rzeszów Stolica Innowacji, La Grotta, BodyShock Rzeszów oraz TVP 3 Rzeszów, które zostało moim patronem medialnym. Do grona partnerów dołączają Momenti Italiani i Restauracje Kaktus.

Magda Wilk | Fot. Krzysztof Klimek

MAGDA WILK: - Od Magury – 5. i 6. Rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, minęły niecałe dwa tygodnie. Dla mnie były to pracowite dni, spędzone przed mapką trasy wyścigu i filmami z youtube'a.  Sama trasa wydaje się być szybka. Z pewnością jest najdłuższą jaką do tej pory jechałam – ponad 5 kilometrów. Mam nadzieję, że nie będę mieć problemów z jej zapamiętaniem już na miejscu. W warunkach „domowych”, gdzie nie ma tego stresu, kojarzę każdy zakręt. Cieszę się też, że wyścig w Limanowej to również eliminacja Mistrzostw Europy bo na starcie stanie do rywalizacji aż 87 kierowców w bardzo ciekawych samochodach, w tym bolidach! Najważniejsze jednak, że po awarii silnika w Magurze moje Renault jest już gotowe do walki. 2BRally stanęło na wysokości zadania i mimo sezonu urlopowego uporało się z naprawą. Liczę też, że limit pecha został już wyczerpany, dlatego plan na weekend to bezawaryjnie przejechać obie rundy. Niełatwo będzie powalczyć z innymi seryjnym samochodem, szczególnie, że każda runda to dodatkowo debiut na trasach GSMP ale mam nadzieję, że wycisnę z tych dwóch dni i mojej Cliówki jak najwięcej frajdy z jazdy!
Razem ze mną na trasie w Limanowej pojawią się moi partnerzy i patroni: Automobilklub Polski w tym Koło Młodych Automobilklubu Polski, RallyAddict, motocaina.pl oraz WrOOOOm TV. Przygotowaniem i obsługą auta zajmuje się Kacper Wróblewski. Fot. Krzysztof Klimek / ROSS Photography

Poprzedni artykuł Trzech Polaków w 24 godzinach Spa
Następny artykuł Basz testował Huracána

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry