Mówią przed Magurą

Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli to jedziemy już wszystkie pozostałe rundy, więc jeszcze sporo emocji przed nami. Od dłuższego czasu nie siedziałem w samochodzie, więc rozgrzewką będą dopiero podjazdy treningowe, ale stopniowo chcę się znów wjeździć w samochód i złapać dobre tempo. Mieliśmy zamiar popracować dużo więcej nad samochodem, ale brak czasu mocno zredukował ten plan. Wprowadziliśmy kilka zmian w aerodynamice samochodu i sprawdzimy nowe nastawy zawieszenia. Konkurencja jest mocna w tym sezonie, więc czeka nas trudna walka, ale przede wszystkim chciałbym mieć jak najwięcej przyjemności z jazdy, bo po prostu mi tego brakowało.W ten weekend wspierają nas: Sentoza Golf, VECO, KJK Tools oraz Van Den Blocke. Patronat medialny nad naszym zespołem objął portal GSMP.pl, który przygotowuje internetową relację na żywo z przebiegu zawodów. Fot. Agnieszka Wołkowicz.

ROMAN BARAN: - Na wstępnie podsumuję szybko mój występ w Jahodnej, który muszę dodać do tych najmniej udanych w karierze. Mój Lancer odmówił posłuszeństwa i dawał z siebie jakieś 60 %, dlatego wraz zespołem zadecydowaliśmy zakończyć występ na Słowacji. Nie chciałem bardziej uszkodzić silnika, bo musiałbym zakończyć przedwcześnie swój sezon. Po powrocie do Rzeszowa zabraliśmy się za naprawę silnika by dziś wystartować na Magurze. Samochód, do którego się przesiadłem w tym sezonie, wymaga dużo więcej czasu, dlatego staramy się go poznać jak najszybciej. Nowością dla mnie będzie zmiana skrzyni biegów na sekwencję, którą podczas tego wyścigu będę testować. Niestety, pech mnie nie opuszcza i kilka dni przed zawodami rozleciało mi się sprzęgło. Cieszę się, że wystartuję w kolejnych zawodach, bo z każdym kilometrem nabieram więcej doświadczenia i coraz bardziej poznaję możliwości samochodu. Weekend zapowiada się bardzo upalny, a jak wiadomo, afrykańska temperatura nie sprzyja chyba nikomu. Mam nadzieję, że zawody przebiegną bardzo sprawnie i bez dłuższych przerw. Zapraszam wszystkich znajomych z Rzeszowa i okolic do gorącego dopingu na trasie. Tych, którzy nie mają możliwości, żeby pojawić się na zawodach, zapraszam na mój fan page na facebooku https://www.facebook.com/RomanBaranRacing/ . Mój start nie byłby możliwy oczywiście bez moich sponsorów Miasto Rzeszów, Szik, Bendiks, Handlopex, B3Studio, Cutline,  L Racing Liptak, L Sport, Motul, Carrera, Placard, MTD, Inter Cars. Dziękuję portalowi www.wyscigigorskie.pl oraz Gazecie Codziennej Nowiny, a także najlepszej firmie obsługującej zawodników w GSMP, czyli Team Promotion Marketing i PR Sportowy.

MARCIN WILUSZ: - Przed nami zawody na mojej ulubionej trasie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski w Magurze Małastowskiej. W ubiegłym roku udało mi się na niej wykręcić kilka bardzo dobrych czasów, więc liczę, że i tym razem będę w stanie walczyć w czołówce klasy A-2000. Względem wyścigu w Jahodnej dokonaliśmy kilku poprawek w samochodzie, na swoje miejsce powrócił też sportowy komputer sterujący silnikiem, więc teraz nie pozostaje mi nic innego, jak dać z siebie wszystko na dość krótkiej, ale wymagającej trasie w Magurze. Wraz z całym zespołem liczymy na wsparcie kibiców, których ilość, mam nadzieję, będzie jeszcze większa niż w ubiegłym roku.  
Partnerami zespołu są: MarWil – dystrybutor drewna opałowego na trasie Sanok  - Krosno – Jasło oraz WilMar – producent i dystrybutor pelletu opałowego. Za obsługę techniczną samochodów odpowiada Materniak Autosport, a patronat medialny sprawuje portal Krosno112.pl.

WALDEMAR KLUZA: - Po zeszłorocznej przerwie, gdy z powodu awarii musieliśmy zrezygnować ze startu w Magurze, teraz przyjeżdżamy dużo mocniejsi i bardzo zmotywowani, żeby walczyć o kolejne punkty. Zeszły rok nie był udany, ale dobrze wspominam start sprzed dwóch lat, gdy zdobyliśmy tutaj Coltem rekord trasy. Mam nadzieję, że pierwszy start Fiestą również będzie udany. Zespół mocno popracował nad masą samochodu i aerodynamiką. Fiesta zyskała splitter, który dodał jej dużo agresywności, a w weekend sprawdzimy, jak się spisuje na podjazdach. Chcemy być jeszcze szybsi i jeszcze lepsi, mam nadzieję, że zrobimy w Magurze kolejny krok do przodu.
Będziemy mieć w ten weekend mocną stawkę rywali z Dubaiem, Andrzejem Szepieńcem i Tomaszem Myszkierem na czele, co bardzo nas cieszy i na pewno będzie bardzo widowiskowe dla kibiców. Zapraszam wszystkich do odwiedzenia Magury albo do śledzenia relacji na portalu GSMP.pl.
Jedna tylko rzecz jest dla nas smutna, że zabraknie na starcie Michała Tochowicza – na Magurę jedziemy sami, ale będziemy dzielnie bronić barw zespołu. Do zobaczenia w Magurze!! W piątej i szóstej rundzie GSMP wspierają nas: ProfiAuto, Stalco, TRW, AutoCzesciValdi.pl, Planeta-Budowlana.pl, Millers Oils, Rally-Tech.pl, Vacat Serwis, portal GSMP.pl oraz Buchti.pl Promotion.

GRZEGORZ KOZIOŁ: - Magura to wyścig, który po raz pierwszy jechałem rok temu. Wielu kolegów startuje tu już po raz trzeci, ale mam nadzieję, że to nie będzie miało w tym roku znaczenia. Jestem dobrze przygotowany. Przede mną praktycznie domowy wyścig tuż po Limanowej. Trasa jest bardzo techniczna i dość szybka. Postaram się utrzymać koncentrację i zdobyć jak najwięcej punktów do rocznej klasyfikacji. Na Magurze zawsze jest dużo kibiców, którzy nas wspierają. Liczę na nich też w tym roku. Wreszcie mamy trochę różnorodności na wyścigu, szybkie partie, nawroty no i spadanie w dół. Ten wyścig podobnie jak i każdy w tym sezonie, mogę pojechać dzięki moim sponsorom: firmie Flora z Krakowa i Uni-Matic. Mojego Lancera Evo w tym roku obsługuje firma M-Tech, a medialnie prowadzi mnie zespół profesjonalistów z Team Promotion Marketing i PR Sportowy, a także portal WyscigiGorskie.pl. Zapraszam wszystkich na wakacyjny weekend w okolice Gorlic, na 5 i 6 rundę GSMP Magura 2016.

DUBAI: - Tak naprawdę mój występ na Magurze wciąż stoi pod znakiem zapytania i problemem nie jest mój stan zdrowia, który mocno się polepszył po Jahodnej, ale efekt drugiego wypadku, jakim jest naprawa samochodu. Przygotowanie Lancera Berg Monster przedłuża się, a cała ekipa 4Turbo mocno walczy, żeby poskładać samochód i pojawić się na najbliższym wyścigu. Czy uda się temu podołać, okaże się już w najbliższy weekend. Robimy wszystko żeby stanąć do walki. Ten sezon jest dla mnie bardzo pechowy. Taki jest niestety motorsport i muszę to przyjąć z pokorą, jako nowe doświadczenie. Auto musi być dobrze przygotowane, bo nie możemy sobie pozwolić na kolejny błąd. Chęci z mojej strony sa ogromne, wola walki z dnia na dzień większa, ale czasu im bliżej wyścigu coraz mniej, a pracy jeszcze przybywa. Na dzisiaj mogę powiedzieć, że podejmuję rękawicę i liczę na fajną rywalizację przy tłumach kibiców, ale co będzie, okaże się w sobotę tuż przed treningami.

PAWEŁ GOS: - Jesteśmy już praktycznie w połowie sezonu GSMP i zawody na Magurze sprawiają, że moje nastawienie staje się coraz bardziej bojowe. Mam osobiste porachunki z trasą od 2015 roku. Moje wyniki w ubiegłym roku podczas tego wyścigu były słabe, ale od tego momentu nastąpił jakby zwrot w moim myśleniu. Magura po niepowodzeniach przełamała we mnie coś, co w drugiej połowie sezonu 2015 dało rezultat. Jest to jedna z najkrótszych tras, ale i techniczna. Długi łuk w  środku odcinka, prowadzący do prawego nawrotu, jest tym miejscem, za którym nie przepadam. Tam trzeba hamować w punkt. Na trasie mamy jeszcze dwa efektowne miejsca, gdzie pomaga hamulec ręczny, żeby ustawić auto, no i kultowe w Polsce spadanie w dół do mety. Liczę na to, że aura pozwoli nam w tym roku na dobrą rywalizację a kibice dopiszą, bo w końcu od piątku mamy wakacje. Ja w tym roku walczę z Grześkiem Koziołem, który jeździ dłużej niż ja i wiem, że muszę jeszcze popracować nad tym aby z nim wygrywać. Mam mniejszą moc w moim Lancerze, ale to pozwala mi uczyć się auta z podjazdu na podjazd. W ramach zespołu Exact Systems Race & rally Team wspólnie z Rafałem Serafinowiczem tym razem powalczymy identycznie oklejonymi Lancerami – ja Evo VIII grupy A, a Rafał Evo X grupy N. Walczymy też o kolejny tytuł Mistrzów Polski w klasyfikacji zespołowej. Rafał chciałby utrzymać prowadzenie wśród polskich zawodników i sięgnąć po tytuł mistrza. Liczymy na gorący doping dla wszystkich kierowców. Chciałbym podziekowac naszym partnerom za wsparcie w sezonie 2016: Exact Systems, Control+Rework Service, Work Service, Metabond, Plus, Anex, Monko Coffee, Spark Promotions oraz Moto Flota. Wszystkich kibiców zapraszam do naszej strefy, gdzie przygotowaliśmy koszulki oraz upominki.

MAGDA WILK: - Weekend zapowiada się bardzo ciekawie. Kolejny start i kolejne wyzwanie. Fakt, że trochę cały ten sezon będzie taki macany bo debiutując w tym roku na odcinkach Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski dopiero podczas zawodów będę miała możliwość poznania każdej trasy. Jestem jednak dobrej myśli. Póki co, podobnie jak w Załużu, staram się zapamiętać odcinek na podstawie filmów z youtube'a. Fakt, że nie oddają one tego jak wygląda to w rzeczywistości. Trasa jest bardzo fajna - krótsza ale i zdecydowanie trudniejsza dla mnie niż na dwóch pierwszych rundach. Wymaga dużo większej koncentracji. Do tego oglądając on board’y wydaje mi się, że można pełnym gazem przejść niektóre partie co w rzeczywistości może okazać się awykonalne. Zweryfikuję to dopiero podczas podjazdów treningowych. Z pewnością nie będzie też łatwo w suchych warunkach dogonić kolegów (chyba, że spadnie deszcz!), ponieważ dalej jadę „rajdową” oponą i  seryjną wyścigówką. Wprowadziłam jedynie drobne modyfikacje zawieszenia. Nie mniej jednak ostatnio zrobiłam dość sporo kilometrów na  torze w Miedzianej Górze co mam nadzieję, że zaprocentuje i pozwoli zniwelować dystans do kolegów. Obym tylko nie miała problemów z zapamiętaniem trasy i mogła koncentrować się wyłącznie na jeździe. Trzymajcie kciuki i do zobaczenia na Magurze!
Na trasie towarzyszyć mi będą moi partnerzy i patroni: Automobilklub Polski w tym Koło Młodych Automobilklubu Polski, motocaina.pl oraz WrOOOOm TV. Przygotowaniem i obsługą auta zajmuje się Kacper Wróblewski. Fot. Krzysztof Klimek.

RADEK ĆWIĘCZEK: - Przerwa w ściąganiu była długa, więc jestem głodny jeżdżenia! Co prawda, w międzyczasie wraz z Mateuszem Gołkiem wziąłem udział w prologu Rajdu Festiwalowego ale to było zaledwie parę kilometrów. Początek sezonu jest bardzo dobry i z optymizmem patrzę na nadchodzące wyścigi. Plan jest taki jak zawsze, czyli jechać tak szybko, jak to tylko możliwe. Trasa w Gorlicach nigdy nie była dla mnie łaskawa i liczę że w tym roku ją odczaruję. Uważam, że wyścig w Małastowie rozpoczyna właściwą cześć sezonu, podczas której trzeba będzie jeździć szybko i bezbłędnie. Trzymajcie więc kciuki za mnie i mój zespół! Wszystkich serdecznie zapraszam w okolice Gorlic, gdzie emocji na pewno nie zabraknie.
Partnerami zespołu Ćwięczek Sport w sezonie 2016 są CATKOP, Finish-A, Motologic oraz Słodko Słone Catering. Patroni medialni: portal TopRally.pl, telewizja TVP Kraków, radio Eska oraz gazeta Auto Moto Biznes.

WOJCIECH SZULC: - Pierwszy wyścig na Magurze w 2014 nauczył mnie pokory, ale śladu na mojej psychice nie zostawił. Był spektakularny dzwon, ale to już przeszłość. W tym roku po raz trzeci spotykamy się w Magurze. Rywalizacja w grupie N jest bardzo ciekawa. Czekam spokojnie na niedzielne podsumowanie. Chcę dojechać do mety w sobotę i niedzielę. Ciekawa będzie sytuacja pogodowa. Szykuje się upalny i ulewny weekend co sprawia, że wynik będzie trudny do przewidzenia. Trasa na Magurę jest bardzo techniczna, szybka w lesie a końcówka dość trudna. Nerwowo robi się po hopie, gdzie idziemy w ciemno w dół. Szkoda, że na liście zgłoszeń jest tylko 45 kierowców. Brakuje Czechów i Słowaków, z którymi walczyliśmy podczas poprzednich rund. Moje auto jak do tej pory było świetnie przygotowane przez ekipę 4Motors, ponieważ niezawodni mechanicy dbają o moją maszynę. Ja muszę zadbać o dobry i przyzwoity wynik. Widzimy się już w sobotę na trasie. Myślę, że kibice licznie dopiszą, bo będzie to pierwszy wakacyjny weekend.

MARCIN WRONA: - Na Magurze będę walczył o kolejne punkty w klasie N do 2 litrów. Pogoda zapowiada się wymarzona i w tym roku już chyba nie będzie mi dane jeździć po mokrym. Dziękuję organizatorom, że z roku na rok czynią trasę jeszcze bardziej bezpieczną dodając elementy barier. Odcinek jest chyba jednym z najbardziej technicznych w Polsce i to zmusza wszystkich do jeszcze większej koncentracji. W dolnej części znajdują się dwa nawroty, na które nie mam jeszcze recepty, ale przepracowałem okres przed wyścigiem bardzo intensywnie, więc myślę, że po treningach w sobotę będę mógł powiedzieć, że udało się odczarować te zakręty. To mój drugi występ w tym roku i zamierzam już pojechać wszystkie wyścigi do końca sezonu. Chcę powalczyć o tytuł, który jest moim celem. Pokusić się o zwycięstwo na Magurze byłoby bardzo fajnie. Jestem pewny siebie i zobaczymy, jakie czasy uda się kręcić podczas zbliżającego się weekendu. Moje starty w tym sezonie wspierają firmy: KOMA Transport Spedycja, , Farutex, ABC Prawo Jazdy, MaxLift, Termar, Rzeszów Stolica Innowacji, La Grotta, BodyShock Rzeszów oraz TVP 3 Rzeszów, które zostało moim patronem medialnym. Do grona partnerów dołączają Momenti Italiani i Restauracje Kaktus. Od sezonu 2015 moją obsługą medialną zajmuje się firma Team Promotion Marketing i PR Sportowy. Teraz czekam już na piątek i badanie kontrolne w Gorlicach.

Chcemy poznać Twoją opinię!

Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?

Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.

- Zespół Motorsport.com

Czytanie i publikowanie komentarzy