Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią przed Slovakiaringiem

TEODOR MYSZKOWSKI: - Po wakacyjnej przerwie wracam do akcji wypoczęty i gotowy do walki.

W ten weekend wielu zagranicznych zawodników liczy się do klasyfikacji Porsche GT3 Cup Trophy, więc czekają nas ekscytujące i zacięte wyścigi, ale dodatkowa frekwencja bardzo mnie cieszy. Mamy już za sobą pierwsze treningi na nowym dla wszystkich torze Slokaviaring i muszę przyznać, że jego konfiguracja bardzo przypadła mi do gustu. Jest bardzo techniczny, ale także dostarcza dużej frajdy, chociażby w miejscu, w którym wszystkie koła odrywają się od asfaltu tuż przed ostrym hamowaniem. Treningi na motocyklu motocrossowym sprawiają, że w takich sytuacjach czuję się jednak komfortowo i świetnie się bawię, dlatego liczę na udany weekend. Na Słowacji reprezentuję Teo Motors, ale chciałbym bardzo podziękować zespołowi Waab Garage za obsługę oraz pomoc w przygotowaniu i obsłudze auta podczas weekendu.

Maciej Stańco | Fot. Grzegorz Kozera

MACIEJ STAŃCO: - Przeglądnęliśmy Ferrari po Litwie - i dzisiaj na wolnych treningach wszystko grało. Posypało nam się tylko małe łożysko na wybieraku, ale już je wymieniliśmy. Rano zanosiło się na deszcz, potem się wypogodziło. Było parno i gorąco. W sprintach muszę dojechać przynajmniej na drugim miejscu w mistrzostwach Polski. Miro Konopka w Saleenie będzie nie do ugryzienia. Tu są bardzo długie proste i Saleena nie da się dogonić. Na torze jest kupa samochodów - zgłosiło się tyle DTM-ów, że mogliby sobie zorganizować oddzielny wyścig. Bardzo szybkie jest Pagani Zonda. Odjeżdżało mi na prostej, było szybsze od DTM-ów i Saleena. Nie dowieźli nam opon Michelina i jeżeli jutro opony nie dotrą na tor, to chyba skorzystamy z Pirelli. W długim dystansie jedziemy z Janem Danisem i Danem Żelinskym. Danis wsiądzie również na zmianę do Mercedesa C-Klasse zespołu Charouza. Fot. Grzegorz Kozera.

Filip Mocie

FILIP MOCIE: - Nie potrafię określić, jak bardzo się cieszę, że wystartuję na Slovakiaringu. Tor podobno jeszcze pachnie nowością, więc tym większa będzie frajda z jazdy. Konkurencja w mojej klasie D4-2000 jest niesamowita: około 35 samochodów, w tym, poza Polakami, Czesi, Węgrzy i oczywiście Słowacy. Będzie bardzo ciężko, ponieważ konkurencja międzynarodowa jest zapewne już trochę rozjeżdżona na tym torze, ale jednak postaram się dać z siebie wszystko, nie odpuszczę żadnego zakrętu, aby być jak najwyżej w klasyfikacji generalnej i oczywiście klasyfikacji WSMP. Te punkty do Mistrzostw Polski liczą się dla mnie najbardziej, bo po ostatnich 4 wyścigach prowadzę nad Martinem Sedlakiem w szybkim K1 Attack tylko 5 punktami. Mamy do końca sezonu 6 rund i trzeba zbierać każdy punkt, który jest na wagę tytułu mistrzowskiego. Samochód został gruntownie sprawdzony przed wyścigiem. Założyliśmy nowe części do skrzyni biegów, które wróciły z Włoch, a także wymieniliśmy panewki oraz zrobiliśmy rewizję silnika. W tym wyścigu po raz pierwszy wystartuję na slickach Michelin. Podobno są super i kleją się niesamowicie do asfaltu, więc liczę, że pomogą mi w walce. Zapraszam wszystkich kibiców na słowacki tor wyścigowy. Więcej informacji o moim zespole znajduje się na stronie www.filipmocie.pl.
Partnerami zespołu w WSMP 2010 są: RAKO Autotuning, Renault Sport, Grupa Żwirownie-Kamieniołomy ATS-BUD, Hotel Sympozjum Kraków, Kryształowe Spa Kraków oraz firma Dąbrowski.

Marcin Przybyszewski

MARCIN PRZYBYSZEWSKI: - O Slovakiaringu słyszałem, że jest to bardzo szybki tor. Oglądałem on-boardy, na których widziałem, że jest on niezwykle szeroki. Zewnętrzna część toru zawiera kilka bardzo szybkich zakrętów, a wewnątrz jest partia zdecydowanie wolniejszych i ciaśniejszych wiraży. Jest na nim po trochu wszystkiego, więc jazda tam z pewnością będzie ciekawym doświadczeniem. Wygląda na to, że wyścigi będą bezpieczne, ponieważ po starcie nie ma żadnego wąskiego gardła, które mogłoby spowodować wiele kolizji. Ze względu na szerokość toru będzie na pewno dużo ciekawych miejsc do ewentualnego ataku. Ponieważ moja Kia wciąż jest w naprawie, wystartuję zeszłorocznym cee'dem Marcina Bartoszuka. Jest to samochód o zdecydowanie większym przebiegu niż mój, ale z drugiej strony jest bardzo dobrze ustawiony, więc cieszę się, że nim pojadę. Wydaje mi się, że będzie to ostatnia runda Kia Lotos Cup, w jakiej wezmę udział. Niestety nie zdecyduję się na wyścig w Brnie, aczkolwiek być może pojawię się tam w rywalizacji Endurance lub jako kibic. Nie mam na razie sprecyzowanych planów co do najbliższej przyszłości. Chciałbym pojechać w jakimś rajdzie, ewentualnie kolejnym wyścigu górskim, ale nic jeszcze nie zostało postanowione. Będziemy się zastanawiać, lecz istnieje szansa, że runda na Slovakiaring będzie moim pożegnaniem całego sezonu, więc liczę na udane zawody.

Poprzedni artykuł Wypowiedzi przed Sienną
Następny artykuł Opinie przed Zandvoort

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry