Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Najwyżej startuje Lisowski

Mateusz Lisowski z SEAT Sport Polska, jedenasty w wynikach, zajął najwyższe miejsce z trójki polskich kierowców w kwalifikacjach Supercopy na Norisringu.

Damian Sawicki (13) miał kłopoty z Seatem, spowodowane piątkową ekslozją gaśnicy. Drugi kierowca SEAT Sport Polska, Patryk Pachura (19) również narzekał na problemy techniczne. Lisowski przed końcem czasówki plasował się na 5 pozycji, jednak na ostatnich okrążeniach został wyprzedzony przez kilku rywali. Do pierwszego zawodnika kwalifikacji, zawodnik w Wieliczki stracił 0,276 sekundy. Pole position przypadło Andreasowi Simonsenowi., Obok Szweda, w pierwszym rzędzie ustawi Leona Thomas Marschall.

- Po kwalifikacjach widać, jak ciasno jest stawce i wyścig zapowiada się niesamowicie interesująco - powiedział Mateusz Lisowski. - W czasówce straciłem do pierwszego kierowcy niecałe 0,3 sekundy. Za moimi plecami wystartują z kolei Phillip Frommenwiler, Damian Sawicki, Petr Fulin. Łatwo zatem nie będzie. Domyślam się już, gdzie mogłem tracić ułamki sekund, bo po czasach sektorów widać, że wszystko przegrywam na tym ostatnim . Zobaczymy, co przyniesie wyścig.

- Jak dla mnie weekend wyścigowy układa się jeszcze bardziej pechowo, niż na ostatniej rundzie - mówił Patryk Pachura. - Mam nadzieję, że są to tylko złe dobrego początki. Wczoraj popsuł się czujnik od prędkości obrotowej kół, przez co skrzynia przestała prawidłowo działać. Dzisiaj wyszły w trakcie kwalifikacji problemy z pompą paliwa i miałem o 2 bary mniejsze ciśnienie niż wszyscy. Byłem przez to wolniejszy na prostej start-meta od najszybszego kierowcy o 8 km/godz. Liczę na to, że wyścig będzie przebiegał już bezproblemowo i uda mi się przesunąć o kilka miejsce przed drugim biegiem.

W piątkowy wieczór, gdy samochód Damiana Sawickiego stał na stanowisku zespołu Aust Motorsport i był już gotowy do dzisiejszych porannych kwalifikacji, samodzielnie bez powodu eksplodowała gaśnica w przedziale silnikowym. Pobrudzone zostało całe auto, w szczególności silnik i jego osprzęt. Mechanicy całą noc sprzątali samochód i wydawało się, że na czasówkę wszystko już będzie w porządku. Niestety, w trakcie kwalifikacji silnik w aucie Polaka przerywał. Damian nie mógł w pełni wykorzystać możliwości Leona, co zakończyło się dopiero 13 czasem lidera punktacji SEAT Leon Supercopa. Po sesji, w trakcie inspekcji samochodu, okazało się że mechanicy niedokładnie osuszyli jednostkę napędową po nocnym sprzątaniu i w jednym z cylindrów było trochę wody.

Fot. Tomasz Helman

Damian Sawicki

Fot. Hexa Plus

Poprzedni artykuł Piątkowy dublet Penske
Następny artykuł Hołowczyc z pole position!

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry