Nie żyje Jochen Mass
W wieku 78 lat zmarł Jochen Mass, zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans i Grand Prix Formuły 1.
Jochen Mass
Autor zdjęcia: Andrew Hone / Motorsport Images
Pod koniec marca rodzina byłego kierowcy wyścigowego poinformowała w mediach społecznościowych, że Niemiec doznał „nagłego zdarzenia medycznego”. Pełne oświadczenie brzmiało:
„Rodzina Jochena Massa pragnie poinformować, że obecnie wraca on do zdrowia po niedawnym nagłym incydencie medycznym.”
„Choć stan Jochena jest stabilny, na czas rekonwalescencji wycofa się on ze wszystkich publicznych wystąpień i zobowiązań.”
„Jako rodzina jesteśmy ogromnie wdzięczni za okazane wsparcie i uprzejmie prosimy o prywatność w tym okresie.”
„Życzymy Jochenowi szybkiego powrotu do zdrowia.”
Niestety, Mass nie wrócił do zdrowia i odszedł 4 maja późnym wieczorem. W historii zapisał się jako uczestnik 114 Grand Prix Formuły 1, podczas których wywalczył siedem podiów w barwach McLarena, raz stając na jego najwyższym stopniu.
Dwunastokrotny uczestnik 24-godzinnego wyścigu Le Mans, przez ponad dwie dekady odnosił sukcesy w wyścigach długodystansowych, wielokrotnie współdzieląc samochód z najlepszymi kierowcami na świecie, jak chociażby z Jackym Ickxem.
Jochen Mass with Jacky Ickx
Autor zdjęcia: Michael Cole / Corbis / Getty Images
„Dziś opłakujemy stratę męża, ojca, dziadka i legendy wyścigów.” - napisała rodzina.
„Z ciężkim sercem przekazujemy wiadomość, że Jochen Mass zmarł dziś w wyniku powikłań po udarze, którego doznał w lutym tego roku.”
„Dziękujemy wszystkim za niesamowite wsparcie, jakie otrzymaliśmy. Każda wiadomość pełna pozytywnej energii była mu przekazywana, przynosząc spokój i ukojenie w ostatnich dniach.”
„Oprócz żałoby po jego śmierci świętujemy także jego niezwykłe życie — życie, którym tak chętnie dzielił się z Wami wszystkimi i które przeżył na absolutnym maksimum.”
„Znów ściga się ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi. Z miłością i wdzięcznością,”
„Rodzina Massów”
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.