O włos od top 10

Niewiele brakowało, a bielszczanin wszedłby do drugiej sesji kwalifikacyjnej i walczył o czołowe pozycje.Robert dość spokojnie rozpoczął 35-minutowe kwalifikacje. Podczas pierwszych dziesięciu minut przejechał cztery okrążenia, w trakcie których ustanowił czas 1.43,238. W tym momencie polski kierowca był dwunasty, jednak większość kierowców miała przed sobą jeszcze jeden wyjazd.W czternastej minucie czasówki Robert pojawił się na torze po raz drugi. W ciągu sześciu okrążeń udało mu się poprawić czas aż o 3 dziesiąte sekundy. Niestety, wynik na poziomie 1.42,943 dał mu 11 miejsce. Pierwsze niepremiowane awansem do drugiej sesji kwalifikacyjnej.Stawka w Carrera Cup jest bardzo mocna, przez co walka toczy się o najmniejsze części sekundy. Robert nie wszedł do czołowej dziesiątki dosłownie o włos, zabrakło mniej niż 0,1 s. Nie pomogły również problemy z jednostką napędową podczas wczorajszych treningów, przez które nie można było w pełni pracować nad ustawieniami samochodu. Polak był odrobinę rozczarowany rezultatem, jednak skupia się już na wyścigu i ma nadzieję na dobrą pozycję.- Wczorajsze problemy z silnikiem wpłynęły na dzisiejszy wynik, ponieważ straciliśmy trochę czasu na torze” – powiedział Robert. - Takie jednak są wyścigi i trzeba się skupić na jutrzejszej rywalizacji. Dziś nie było już problemów z jednostką napędową i w kwalifikacjach postanowiłem wykonać dwa przejazdy. Pierwszy z nich był chyba trochę za spokojny, jednak w drugim było już dobrze i zabrakło naprawdę bardzo niewiele do awansu do czołowej dziesiątki. Jutro czeka nas wyścig, dam z siebie wszystko i mam nadzieję, że uda się osiągnąć dobry wynik.

Fot. racecam.de