Opinie przed Załużem
PAWEŁ ZUBEK: - Tym razem jest trochę łatwiej, bo to już mój drugi start i mniej więcej wiem czego się spodziewać.
Ale muszę pamiętać, że wyścigi górskie to sport równie nieprzewidywalny, co emocjonujący. Do startu starałem się przygotować jak najlepiej, ale czasem bywa tak, że po prostu brakuje czasu. Trenowaliśmy na Dolnym Śląsku, niestety głównie na mokrym, więc na wykorzystanie tych doświadczeń raczej się nie zanosi. W czasie testów najwięcej pracowałem nad torem jazdy, bo jadąc Cisną zauważyłem jeszcze sporą rezerwę, którą muszę wykorzystać. Trasa w Załużu jest ciekawa - oczywiście w porównaniu z Cisną, którą to dotychczas jako jedyną udało mi się poznać. Ciężko będzie powtórzyć wynik z mojego debiutu, bo konkurencja jest bardzo mocna. Fajnie byłoby wskoczyć do piątki i będę robił wszystko, żeby to się udało, ale tak naprawdę to dopiero po pierwszym przejeździe treningowym będę wiedział, gdzie się znajduję. Samochód jak zawsze jest świetnie przygotowany, gorzej niestety ze mną. Kilka dni temu dopadło mnie przeziębienie i jeszcze lekko trzyma, ale adrenalina powinna szybko to choróbsko zwalczyć.
MARIUSZ MAŁYSZCZYCKI: - Na trasie w Załużu po raz drugi w tym roku wystartuję Skodą Fabią WRC, gdyż kwestia złożenia Forda przeciąga się z powodu trudno dostępnych części. Miejsce rozgrywania tego wyścigu jest mi kompletnie nieznane, więc o trudności trasy nic nie wiem. Na Cisnej sprawdziły się moje przewidywania, że konkurenci dysponują mocniejszymi samochodami. Technologia WRC jest bardzo rozwinięta, lecz nadal jest to ok. 300 KM, co w porównaniu z mocą E-grupowych Lancerów wypada słabo. Nie dysponujemy również wyścigowymi slikami, tylko oponami w wersji rajdowej. Będę starał się to nadrabiać perfekcyjnym ustawieniem geometrii zawieszenia i oczywiście jak najszybszą jazdą. Wyznaczyłem sobie za cel zajęcie miejsca na podium w obydwu rundach, tak aby utrzymać się w czołówce GSMP. Zapraszam wszystkich serdecznie do kibicowania na trasie w Załużu - jest to jedyna okazja w Polsce do oglądania wurca w akcji!
ROBERT SZELC: - Jak zwykle zapowiada się wspaniały wyścigowy weekend w Załużu. Te zawody mają zawsze wspaniałą atmosferę: praktycznie zawsze jest piękna pogoda, na trasie jest mnóstwo kibiców - jednym słowem wielki wyścigowy piknik. Do zawodów jestem jak zwykle świetnie przygotowany. Moim bardzo szybkim konkurentem w grupie N będzie Tomek Myszkier - zawodnik z bardzo dużym wyścigowym doświadczeniem. Z tego co słyszałem, pojedzie najnowszą ewolucją Lancera - Evo IX, wypożyczonego od Mariusza Steca, więc z pewnością czeka nas dobra sportowa walka. Jestem optymistycznie nastawiony do tego startu i mam nadzieję, że w Załużu nie będę zbyt gościnny dla Tomka i wygram zawody w grupie N. Gorąco zapraszam wszystkich kibiców na trasę. Organizator przygotował dla nich wiele niespodzianek, w tym przejazdy na prawym fotelu z zawodnikami po trasie. Zapewniam, że wrażenia będą doskonałe! Do zobaczenia na trasie!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.