Ostro na Hungaroringu

Saleen Miro Konopki prowadził przez cały dystans, osiągając metę przed Ferrari Macieja Stańcy i Porsche Roberta Lukasa. W polskiej klasie D4-3500, Adam Gładysz wyprzedził brata Marcina oraz Karolinę Lampel-Czapkę, w której Megane Trophy założono seryjny silnik Nissana 350Z, sprowadzony z Bielska.

- Ponownie miałem kłopoty na starcie - mówił Maciej Stańco. - To półautomat bez urządzenia startowego i na jedynce nie ma prędkości, a jak wrzucam dwójkę, auto staje. Wyprzedził mnie nawet jakiś Lancer i spadłem na piąte miejsce. Pod koniec skończyły się gumy. Założyliśmy Pirelli, które były dobre na czasówce. Dzisiaj było bardzo gorąco. Czekam na Poznań. Tam będą lotne starty i liczę, że zrewanżuję się Konopce.

- To był bardzo ostry wyścig - komentował Adam Gładysz. - Do mety ciąłem się z Porsche Kiaby i kilkoma Seatami. Było kilka otarć, ale Seaty zostały z tyłu. Wywiozłem komplet punktów z Hungaroringu. Brat zajmuje drugie miejsce w mistrzostwach Polski.

WYŚCIG 2 (14 okrążeń)

1. Miro Konopka (SK) Saleen S7R 26.15,683

2. Maciej Stańco (PL) Ferrari 430 GT3 +28,635

3. Robert Lukas (PL) Porsche 997 GT3 Cup +35,076

4. Csaba Walter (H) Porsche 911 GT3 +36,854

5. Gustav Herter (H) Mitsubishi Lancer Evo VI +1.27,158

6. Norbert Michelisz (H) SEAT Leon Supercopa +1.55,466

7. Balint Hatvani (H) SEAT Leon Supercopa +1.59,786

8. Tomas Jang (SK) Ultima GTR -1 okr.

9. Rudolf Machanek (SK) Porsche 997 GT3 RSR -1 okr.

10. Peter Kiaba (SK) Porsche 997 GT3 RSR -1 okr.

11. Adam Gładysz (PL) VW Jetta -1 okr.

PUNKTACJA GRAND PRIX POLSKI

D4+3500: 1. Stańco 20, 2. Lukas 16, 3. Miękoś 6.

D4-3500: 1. A. Gładysz 20, 2. M. Gładysz 16, 3. Spyra 11, 4. Lampel-Czapka 6.