Pechowy EuroSpeedway
Patryk Pachura i jego zespół Pachura Motorsport mają za sobą kolejny start w SEAT Leon Supercopa.
Na torze EuroSpeedway Lausitz, polskiemu kierowcy zabrakło trochę szczęścia.
Piątkowe kwalifikacje Patryk Pachura ukończył na dobrym, dziesiątym miejscu (na 21 kierowców). Pogoda podczas wyścigu była fatalna – przez cały czas mocno padało. - Podczas wyścigu zaczęło nam uchodzić powietrze z przedniego koła i niestety, na jedym z dohamowań pojechałem prosto i podczas powrotu przeciąłem linię zjazdu do depo, za co otrzymałem karę drive through. W tym momencie było już po wyścigu – mówi Partryk Pachura.
W niedzielę Patryk startował więc z 18 pozycji, praktycznie bez szans na osiągnięcie dobrego rezultatu. Stało się jednak to, co niemożliwe. W ciągu 5 okrążeń Pachura zawansował na 10 miejsce! - Jechałem szybko, pewnie i co najważniejsze, bezkolizyjnie – relacjonuje polski zawodnik. Niestety, podczas 5 okrążenia, na prostej start/meta Mario Dablander, zawodnik austriacki nie wpuścił wyprzedzającego go Partyka i tym samym spowodował kolizję obu aut. - Najpierw uderzyłem w niego, potem w bandę i było po wyścigu – mówi Patryk. Efektem kolizji były wgniecione błotniki i połamany wahacz. Patryk Pachura: - Szkoda tego wyścigu, bo naprawdę dobrze mi szło. Trudno, taki jest motorsport.
Kolejny start zespołu Pachura Motorsport planowany jest 26 czerwca na torze Norisring w Norymberdze.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.